Test smartfona LG Q6 - Wyświetlacz FullVision trafia do mas

LG w ostatnich miesiącach złapało wiatr w żagle. Jasne, może wyniki sprzedażowe LG G6 nie okazały się tak dobre jak koreańskie przedsiębiorstwo by sobie życzyło, ale nadal radzi sobie on dużo lepiej niż poprzednik, czyli model G5. Nie samymi flagowcami jednak człowiek żyje. Teraz firma w celu ugruntowania swojego sukcesu potrzebuje smartfona ze średniej półki, który mógłby podbić serca użytkowników nieco ostrożniej podchodzących do wydawania swoich pieniędzy. Ot, takiego konkurenta dla Samsungów z serii A czy Huawei w wersji Lite. Właśnie takim modelem w założeniach koreańskiej firmy ma być LG Q6, który atrakcyjną cenę ma łączyć z kilkoma rozwiązaniami pożyczonymi z flagowego G6. Czy ma szansę stać się hitem?

Autor: Arkadiusz Bała

Właściwie to zastanawiam się czy w ogóle powinienem LG Q6 recenzować, bo bardzo trudno podejść mi do tego telefonu obiektywnie. Nie, nie dlatego, że mam z firmą LG jakieś podejrzane interesy. W każdym razie nic mi o takich nie wiadomo. Chodzi raczej o to, że od kiedy pierwszy raz dostałem do testów LG G6, autentycznie zakochałem się w tym telefonie. Od tamtej pory uczucie tylko się pogłębia. No bo czego tu nie lubić? No dobra - aparatu, ale poza tym cała reszta spisuje się rewelacyjnie. Smartfon jest szybki, obudowa solidna i wodoodporna, oprogramowanie dopracowane i funkcjonalne, a do tego ten wyświetlacz! Wizja Koreańczyków na idealnego smartfona bardzo przypadła mi do gustu. Z tego względu od początku dużo obiecywałem sobie od testowanego LG Q6, który przecież odziedziczył mnóstwo cech po swoim starszym bracie. Czy jednak okaże się równie udany jak on?

LG Q6 odziedziczył wiele cech po swoim flagowym krewnym, LG G6. Czy to wystarczy by odnieść sukces?

Niestety specyfikacja LG Q6 każe mi się każdorazowo zastanowić czy pokładane przeze mnie w tym modelu nadzieje są uzasadnione. Jej mocnym punktem jest bez wątpienia zastosowany wyświetlacz FullVision, który tak jak w przypadku LG G6 ma proporcje 18:9 i wypełnia niemal cały przód urządzenia. Różnica jest taka, że ten tutejszy ma przekątną 5,5" i rozdzielczość 2160x1080. Reszta parametrów niestety nie pozostawia już złudzeń, że mamy do czynienia ze sprzętem w najlepszym wypadku średniopółkowym. Jako procesor posłużył tutaj Qualcomm Snapdragon 435, którego osiem rdzeni Cortex-A53 taktowane jest na 1,4 GHz. Sparowany został z 3 GB RAM, a na pliki użytkownika przewidziano 32 GB z możliwością rozbudowy o karty microSD. Aparat w przeciwieństwie do LG G6 to tylko klasyczna pojedyncza jednostka o rozdzielczości 13 MP, natomiast bateria ma 3000 mAh. Całość pracuje pod kontrolą Androida 7.1.1 Nougat wraz z autorską nakładką producenta.

Specyfikacja LG Q6:

• Procesor: Qualcomm Snapdragon 435 (8x 1,4 GHz)
• Układ graficzny: Adreno 505
• System: Android 7.1.1 Nougat
• Pamięć RAM: 3 GB
• Pamięć wbudowana: 32 GB
• Ekran: 5,5" IPS
• Rozdzielczość ekranu: 2160x1080 pikseli (442 PPI)
• Kamera tylna: 13 MP, nagrywanie 1080p@30 FPS
• Kamera przednia: 5 MP
• Wymiary: 142,5 x 69,3 x 8,1 mm
• Bateria: 3000 mAh
• Waga: 149 g
• Obsługa kart microSD do 256 GB

Telefon pojawi się w polskich sklepach już we wrześniu. Jego cenę producent ustalił na poziomie 1499 zł. Drogo. Nawet bardzo drogo, jeśli spojrzeć na oferowaną specyfikację. W końcu za podobne pieniądze dostępnych jest już całkiem dużo telefonów napędzanych znacznie wydajniejszym Snapdragonem 625 albo oferujących porównywalną z flagowcami jakość wykonania i funkcjonalność, tak jak Samsung Galaxy A5 (2017). Oczywiście nie należy z tego powodu LG Q6 przekreślać już na starcie, bowiem specyfikacja to tylko jeden z elementów układanki, ale trzeba przyznać, że nowy średniak od Koreańczyków będzie musiał się naprawdę postarać, żeby udowodnić swoją opłacalność na tle konkurentów.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »