Test smartfona Honor 9 - Huawei P10 w niższej cenie?

Honor 9 - Multimedia i gry

Aplikacja odtwarzacza muzyki wygląda niemal identycznie jak ta innych modeli Huawei. Jest ładna, choć funkcjonalnie można mieć do niej pewne zastrzeżenia, szczególnie jeśli chodzi o sposób sortowania utworów w bibliotece. W zamian za to znajdziemy jednak np. wyświetlanie tekstów piosenek czy efektowny tryb á la Cover Flow po obróceniu telefonu do pozycji horyzontalnej. Producent zdecydował się także na uzupełnienie jednego z najpoważniejszych braków swojego odtwarzacza, bowiem po raz pierwszy w ustawieniach odtwarzanego dźwięku znajdziemy pełnoprawny korektor i to dziesięciozakresowy! Trudno uwierzyć, że tyle im to zajęło, prawda? Ogólnie rzecz biorąc z aplikacji można komfortowo korzystać, choć osobiście mimo wszystko rozejrzałbym się raczej za jakąś alternatywą w sklepie Google Play.

Jak Honor 9 spisuje się podczas odtwarzania muzyki? Całkiem fajnie, choć można mieć parę zastrzeżeń. Dotyczą one w szczególności głośnika, bo choć generowane przez niego dźwięki są niezłe, to jednak wyraźnie daje się we znaki ich lekko metaliczny charakter oraz podbita wyższa średnica, która przy wyższych głośnościach autentycznie świdruje uszy. Inna sprawa, że głośnik sam w sobie jest naprawdę głośny, więc przez większość czasu nie będzie potrzeby go tak mocno rozkręcać. Po podłączeniu słuchawek jest znacznie lepiej, choć pierwszy kontakt okazał się dla mnie nieco nieprzyjemny. Dlaczego? Otóż smartfon gra bardzo rozjaśnionym brzmieniem z mocno podkreślonymi wysokimi, a wycofanymi niskimi oraz - zwłaszcza - średnimi tonami. Plusem takiego strojenia jest wyeksponowanie detali, ale jest to prezentacja dość męcząca i wymagająca nieco przyzwyczajenia. Na całe szczęście na jakość odtwarzanego przez Honora 9 dźwięku narzekać zdecydowanie nie można. Byłoby wręcz idealnie, gdyby nieco lepiej odwzorowana była scena, która miejscami nieco się "rozjeżdża" i trudno zlokalizować poszczególne instrumenty. Na plus natomiast nowe narzędzia do korekty dźwięku, które z wyjątkiem "Audio 3D" naprawdę robią dobrą robotę i pozwalają w łatwy sposób zrównoważyć przesadnie rozjaśnione domyślne brzmienie.

Do odtwarzania filmów przeznaczono dedykowaną aplikację. Interfejs jest tutaj jeszcze prostszy niż w wypadku odtwarzacza muzyki, natomiast funkcjonalność wypada znacznie gorzej. Z dodatkowych funkcji dostajemy w zasadzie jedynie możliwość regulacji prędkości odtwarzania, narzędzie do poprawy dźwięku oraz możliwość oglądania filmu w pływającym oknie. Brakuje natomiast tak podstawowych narzędzi jak chociażby możliwość włączenia napisów do filmu. Na plus natomiast wsparcie dla kodeka HEVC, choć niestety tylko w trybie 8-bit. Nagrania HDR co prawda na urządzeniu uruchomimy, ale kolory nie będą wyświetlane poprawnie. Sam telefon do oglądania filmów w podróży sprawdza się nieźle, w czym bez wątpienia pomagają dobry wyświetlacz oraz przyzwoite audio. Gdyby ktoś chciał z niego w tej roli korzystać, to warto jednak rozważyć pobranie alternatywnej aplikacji odtwarzacza.

Spory zawód spotka fanów elektronicznej rozrywki. Choć zastosowany w urządzeniu układ graficzny Mali-G71 MP8 teoretycznie do słabych nie należy, a dodatkowo wypełnić musi ekran o rozdzielczości raptem 1920x1080, to jednak spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. W bardziej wymagających tytułach (np. Asphalt 8) widać wyraźne przeskoki animacji, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca w sprzęcie tej klasy. Częściowo winny temu jest z pewnością throttling termiczny, bo choć urządzenie nie grzeje się bardzo mocno, to jednak z czasem można zaobserwować spadek wydajności. Szkoda, bo nie wygląda to jednak zbyt dobrze, jeśli smartfon z topowymi podzespołami danego producenta tak wyraźnie ustępuje konkurencji. Na całe szczęście problemy z wydajnością nie są aż tak poważne i telefon mimo wszystko powinien poradzić sobie z większością tytułów w Sklepie Google Play.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »