Test Razer Kraken V3 Hypersense - Co potrafią słuchawki dla graczy z THX Spatial Audio i haptycznym feedbackiem
- SPIS TREŚCI -
Razer Kraken V3 Hypersense – oprogramowanie
Recenzowane dziś słuchawki mogą ze spokojem działać w zasadzie i bez instalowania dedykowanego oprogramowania. Skoro jednak po podłączeniu ich do portu USB, wyskakuje monit, czy chcemy je zainstalować, to czemu by nie skorzystać. Zwłaszcza że pracując w tle (w tray'u) podstawowe aplikacje do obsługi Krakena V3 nie zabierają łącznie więcej niż 4 MB pamięci RAM. Aplikacje podstawowe, a więc Razer Synapse oraz THX Spatial Audio. Zobaczmy teraz po krótce, co uzyskamy zainstalowawszy pierwszą z nich.
Razer Synapse podzielono na 6 nadrzędnych kart, przy czym nas najbardziej będzie interesować karta zatytułowana jako Audio. To tu odnajdziemy 5 kolejnych kategorii takich jak Sound, Mixer, Enhancement, Mic oraz Lighting. Dla osób nawet mniej obeznanych z językiem angielskim zrozumienie tych nagłówków nie powinno sprawiać problemu, jednak tak czy siak sprawdzimy co drzemie w każdej z zakładek. Pierwsza z nich, a więc Sound (powyżej) pozwala na dostosowanie poziomu głośności słuchawek oraz na wybór drugorzędnego urządzenia dla THX Spatial Audio, w razie gdyby słuchawki Razer były niedostępne. Tutaj też określimy moc haptyki, choć jak już wiemy, skrót do tej opcji znajduje się roztropnie pod przyciskiem na prawej klapie.
W zakładce Mikser zarządzamy podstawowymi ustawieniami THX Spatial Audio, a więc zaznaczamy, czy poszczególne gry i aplikacje mają korzystać z dźwięku stereo czy też z 7.1 automatycznie, czy raczej zgodnie z naszymi preferencjami. Dźwięk przestrzenny 7.1 możemy dowolnie edytować (przeciągać wirtualne źródła dźwięku oznaczone na radarze jako zielone kropki), choć producent przygotował dla nas wstępnie trzy ustawiania takie jak Game, Movie oraz Music Mode. O ile dwa pierwsze skutecznie umilają zabawę, to trzeci mija się jednak z celem. Chyba że lubimy słuchać muzyki brzmiącej jak na hali koncertowej.
Zakładka Enhancement to nic innego jak equalizer złożony z 10 suwaków. Na starcie mamy neutralne brzmienie słuchawek, a więc korektor płaski, ale jest też kilka ustawień predefiniowanych jak i jedno miejsce na ustawienia własne (Custom). Gwoli ścisłości, oprogramowanie Razer Synapse pozwala tworzyć kilka profili (edytować, eksportować itd.), więc nie musimy się obawiać, że soft będzie nas jakoś ograniczał. Wracając do kart Enhancement - pozwala ona jeszcze na podrasowanie basów, uwypuklenie głosów a także na normalizację dźwięków, a więc sprawienie, aby różnica między głośnymi a cichymi dźwiękami była mniejsza.
Zakładka Mic, a więc zarządzenia mikrofonem. I znów - mamy korektor zarządzający brzmieniem naszego głosu, choć jak już zauważyłam na poprzedniej stronie - wiele różnicy on nie robi. Zarządzanie głośnością mikrofonu, włączenie opcji takich jak wspomniane już Voice Gate, Ambient Noise Reduction czy Sidetone, to kolejne możliwości tej zakładki. Jest jeszcze szansa na normalizację natężenia dźwięku (to samo co w zakładce Enhancement, z tym, że tym razem normalizuje nasz głos) oraz poprawienie czystości głosu, które - znów - działa tylko tak sobie.
Lighting to zakładka - no któż by zgadł - dotycząca podświetlenia. Nie ma tu za wiele do roboty. Możemy iluminacje słuchawek w zasadzie jedynie ściemniać lub rozjaśniać, albo ustawić, by słuchawki wygaszały się, gdy monitor przejdzie w stan uśpienia. Dla wielu ważniejsze będą jednak ustawienia związane z trybami RGB LED. Tu niestety szału nie ma - ot trzy tryby takie jak oddech, przechodzenie kolorów po sobie oraz podświetlenie stałe. Jeśli jednak mamy się za kreatywne osoby, nic nie stoi na przeszkodzie, aby szybko przejść do aplikacji Chroma Studio i wykorzystać dodatkowe tryby jak Ambient Awareness (świecenie kolorami monitora), Starlight czy Audio Meter (świecenie w rytm muzyki).
Wspomnianym już wielokrotnie THX Spatial Audio sterować będziemy poprzez dodatkową apkę o tej samej nazwie. Pokazuje ją powyższy i poniższy screen. Opcje, jakie udostępniono w niniejszym programie nie są odkrywcze. Z tych najważniejszych będzie to korektor graficzny z gotowymi presetami i możliwością przygotowania kilku własnych. Możemy też podjąć się kalibracji THX-a, a więc zmodyfikować położenie konkretnych wirtualnych źródeł dźwięku rozlokowanych wokół naszej głowy. W razie pomyłki wszystko można zawsze przywrócić do ustawień domyślnych, więc ewentualne eksperymenty w pełni dozwolone.
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5