Test fotela Noblechairs HERO Two Tone - siedzisko warte wydania każdej złotówki. Akcesorium dla gracza, jak i dla prezesa
- SPIS TREŚCI -
Noblechairs HERO Two Tone - Montaż i budowa
Noblechairs HERO Two Tone przybywa do nas w sporym kartonie o wadze 30 kg (a więc wadze równej samemu fotelowi). Wewnątrz wszystkie elementy zostały bardzo dokładnie zabezpieczone czy to grubą folią, czy też pianką, a mniejsze elementy takie jak śruby, kółka czy maskownice umieszczone zostały w dodatkowym kartoniku. Nie ma więc szans, aby w transporcie coś się uszkodziło czy zabrudziło. Rozpakowanie krzesła oraz jego montaż jest szalenie proste i zaprawdę nie zajmuje więcej niż 10 minut, no może 15 minut (jeśli robimy to po raz pierwszy). I choć w instrukcji składania dołączonej do fotela doczytamy, że przy montażu sugerowana jest obecność dwóch osób, to w mojej opinii każdy poradzi sobie tu w pojedynkę. A propos instrukcji, w zestawie znajdziemy także niezbędny śrubokręt i klucz typu imbus, a także śrubki, i to z nadwyżką (to istotne, jeśli kiedyś jedna z nich wykręci nam się z fotela i zgubi).
Pierwszą czynnością podczas montażu jest przyczepienie do aluminiowej podstawy (bazy) krzesła kółek w liczbie pięciu. Mają one średnicę 6 cm, a wykonane są z nylonu powleczonego poliuretanem. Kółka są bezszelestne i świetnie sprawują się zarówno na podłogach z dywanami, jak i bez nich. Po montażu kółek, w centrum podstawy umieszczamy siłownik, który następnie ukrywamy pod cylindrycznymi, plastikowymi maskownicami. Jest to siłownik gazowy klasy czwartej, który pozwala na udźwig do 150 kg (gdzie standardem jest najczęściej 120 kg). Warto w tym miejscu pochylić się jeszcze przez sekundę nad podstawą. Mierzy ona jakieś 30 cm średnicy, co wydaje się średnicą raczej małą. Na szczęście jednak fotel jest szalenie stabilny, nawet jeśli odchylimy się na nim do samego końca (przetestowane na osobie ważącej 130 kg). Baza prezentuje się ponadto klasycznie (bez udziwnień) i jest lekko matowa.
W dalszej kolejności należy do siedziska przykręcić podłokietniki. Dla każdego przewidziano miejsca montażowe pod trzy śruby z podkładką i co ważne - mamy tu około 3-3,5 cm dystansu, dzięki czemu podłokietniki możemy przykręcić tak, by były nieco bliżej lub dalej od naszego ciała. Następnie zabieramy się za przykręcenie (kolejnymi czterema śrubami) systemu podnośników, a na końcu (ostatnimi czterema śrubami) - oparcia (po dwie śruby na stronę). W zasadzie jest to jedyny element, przy montażu którego przydałaby się nam pomoc drugiej osoby, ale zawsze można sobie pomóc odwracając fotel do góry nogami i kładąc siedzisko na jakimś podwyższeniu. W każdym razie - mnie się udało bez problemów, więc i Wam się uda. Ostatnim elementem montażu jest przykręcenie maskownic na boki oparcia (po jednej śrubce), po czym nie pozostanie nam już nic więcej, jak tylko zasadzić swoje szanowne 4 litery na nowym nabytku.
Powiązane publikacje

Test alkomatu Alcolife S6 - profesjonalne i wielofunkcyjne urządzenie do szybkiego badania trzeźwości
63
Flashforge Adventurer 5M Pro - test bardzo funkcjonalnej drukarki 3D. Szybki druk, zamknięta konstrukcja i łatwa konfiguracja
17
Recenzja Steam Deck OLED - odświeżona wersja handhelda do gier od Valve. Lepszy pod każdym względem, ale nie wolny od wad
85
Recenzja Lenovo Legion Go - handheld dla graczy, który przypomina Nintendo Switch, a przy tym jest wydajny jak ASUS ROG Ally
37