Test Nextbase Piqo 2K - niewielki wideorejestrator za niewielkie pieniądze. Niezła jakość wideo i kilka ciekawych funkcji

Nextbase to popularny brytyjski producent m.in. kamer samochodowych. Jeśli śledzicie nowości na tym rynku, na pewno zauważyliście, że w jego ofercie nie ma zbyt wielu nowych produktów, a firma raczej stara się bazować na sprawdzonych już modelach, jak np. 622GW, którego recenzowaliśmy na naszych łamach już wiele miesięcy temu. W ostatnich miesiącach Nextbase zaskoczył nas jednak dwoma ciekawymi premierami. Pojawił się wideorejestrator z oznaczeniem iQ, który wyróżnia się m.in. wieloma opcjami monitoringu samochodu, a także wysoką ceną. Nie zabrakło jednak również znacznie tańszej kamerki, która powinna zainteresować zwykłych kierowców wymagających podstawowej ochrony na drodze. Dziś właśnie na niej się skupiamy.

Autor: Piotr Piwowarczyk

Pod koniec października bieżącego roku zadebiutowała nowa seria tanich wideorejstratorów Nextbase Piqo. Składa się ona z dwóch modeli: 1K oraz 2K. Jak można się domyślić, różnią się one przede wszystkim maksymalną oferowaną rozdzielczością nagrań. Najwięcej kontrowersji budzą jednak funkcje dostępne wyłącznie po dodatkowej opłacie subskrypcji. Płacąc 12,99 zł miesięcznie lub 99,99 zł, można uzyskać dostęp do 180 dni przechowywania danych w chmurze, dodatkowy rok gwarancji i funkcję SOS w nagłych wypadkach. Z drugiej jednak strony warto podkreślić, że już bez żadnych dodatkowych dopłat obie kamerki Piqo oferują całkiem sporo. Przejdźmy teraz do specyfikacji i wykazu funkcji.

Nextbase Piqo 2K nie imponuje specyfikacją, ale może przekonać do siebie przede wszystkim atrakcyjną ceną, nagraniami w jakości 1440p i kilkoma ciekawymi funkcjami.

Test VIOFO A329 2CH - wideorejestrator dla najbardziej wymagających kierowców. Recenzja wersji dwukanałowej

Kamera Nextbase Piqo 2K raczej nie imponuje specyfikacją, a i sam producent też niespecjalnie chwali się szczegółami nt. poszczególnych elementów. W kwestii jakości nagrań ma wystarczyć nam informacja, że na pokład wideorejestratora trafił niesprecyzowany sensor Omnivision zapewniający nagrania w maksymalnej jakości 1440p@30fps przy kącie widzenia 145 stopni. Całość w ogóle nie ma ekranu - do obsługi konieczny jest zatem smartfon, najlepiej z systemem operacyjnym nie starszymi niż iOS 15 lub Android 8. Na pokładzie są moduły Wi-Fi 2,4 GHz, Bluetooth 4.1 oraz GPS (10 Hz). Urządzenie obsługuje karty microSD o pojemności do 256 GB, ale - niestety - nie wspiera HDR-u, nie umożliwia robienia zdjęć ani nie ostrzega przed fotoradarami. 

W zamian za to Nextbase Piqo oferuje m.in. obsługę głosową za pomocą angielskojęzycznych komend, tryb parkingowy, a także Tryb Stróża Lite i Tryb Świadka Lite. Ten pierwszy ma za zadanie monitorować całą trasę, jeśli pojazd np. został wypożyczony komuś innemu. Gdy zostanie wtedy przekroczona prędkość lub w trakcie jazdy dojdzie do jakiegoś incydentu, wideorejestrator zapisze całe nagranie wraz z oznaczeniem czasu i współrzędnymi geograficznymi oraz powiadomi o tym właściciela. Drugi tryb w razie jakiegoś zdarzenia umożliwia wysłanie nagrania z wnętrza pojazdu do konkretnej osoby (np. do kontaktu awaryjnego, który musi być połączony przez Bluetooth). W momencie premiery wideorejestrator w wersji 2K został wyceniony na 599 zł, jednak szybko potaniał i dziś można go nabyć już za 449 zł. Czy warto to zrobić? Niniejsza recenzja powinna dać Wam odpowiedź na to pytanie.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »