Test myszki Genesis Zircon X – jubileuszowa, limitowana edycja gryzonia, który zaskakuje na każdym kroku
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Genesis Zircon X – jubileuszowa edycja gamingowego gryzonia
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Genesis Zircon X – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Genesis Zircon X – Oprogramowanie
- 5 - Genesis Zircon X – Testy i użytkowanie
- 6 - Genesis Zircon X – Podsumowanie
Genesis Zircon X – Oprogramowanie
Myszy dedykowane jest bardzo "lekkie" dla systemu oprogramowanie o nazwie tożsamej z nazwą gryzonia. Menedżer zadań wskazuje, że będąc aktywnym, zużywa ono wyłącznie 19 MB pamięci RAM. Co równie ważne - po zamknięciu aplikacji nie działa ona w tle. Soft podzielono na cztery główne zakładki, których wprawdzie nie zatytułowano, ale uraczono zrozumiałymi ikonkami. Mamy więc zakładkę z mapowaniem przycisków, ustawieniami DPI, edytorem makr oraz z zarządzaniem podświetleniem. Pierwsza zakładka, a zarazem główna plansza, pozwala nie tylko na przypisanie wybranej funkcji każdemu z przycisków. To tutaj wybierzemy jeden z czterech profili gryzonia i określimy czy przyciski mają mieć jakieś opóźnienie. Gwoli ścisłości - wśród funkcji, jakie możemy przypisać do przycisków znajdują się np. Fire, dzięki któremu np. LPM może powtarzać swoje działanie do trzech razy pod rząd z ustalonym przez nas opóźnieniem. Jeśli ustawimy z kolei wartość 0, to dana funkcja (np. strzelanie) będzie powtarzana aż do zwolnienia przycisku. Dowolny przycisk może służyć także jako przycisk multimedialny, a nawet włączać przeglądarkę, klienta poczty czy odtwarzacz muzyki.
Druga zakładka pozwala na przypisanie od 1 do 6 poziomów DPI, które będą następnie zapętlane w locie przy użyciu przycisku pod scrollem. Można tu także wybrać szybkość raportowania położenia myszki przez czujnik. Wybierając niższe raportowanie, np. podczas pracy biurowej z myszką, oszczędzamy jej akumulator, a wybierając 1000 Hz uzyskujemy lepszą precyzję podczas grania. Kolejne ustawienia z tej zakładki to zmniejszenie występowania niechcianego jitteru, włączenie predykcji, określenie wysokości parametru LOD (ponieważ pozwala na to sensor PixArt PMW 3370) i jeszcze kilka opcji, które odnajdziemy w klasycznych, windowsowych ustawieniach związanych z myszką. Na dole drugiej zakładki znajdziemy także ustawienia związane z podświetleniem scrolla. Świeci on bowiem niezależnie od loga i paska, stanowiących drugą strefę RGB LED. Kółko może iluminować poprzez oddech bądź podświetleniem stałym. Barwa scrolla zależy w tym przypadku od tego, jakiego DPI aktualnie używamy, ale ustawienia związane z barwą danego DPI można zawsze zmienić.
Trzecia zakładka programu dedykowana jest wyłącznie makrom i tu muszę przyznać, że nie jest to przesadnie intuicyjny sposób na nagrywanie makr. Dlaczego? Bowiem rejestrując makra, musimy każdorazowo wybierać z rozwijanej listy funkcję, którą do makra chcemy dodać. Nie ma więc mowy o tym, że przyciśniemy klawisz na klawiaturze bądź przycisk na myszy, a ten zostanie zapisany. Nic z tych rzeczy. Musimy tu dosłownie dziobać, raz za razem wybierając z listy funkcję jaką chcemy wprowadzić. Wśród tych znajdziemy naciśnięcie i zwolnienie klawisza klawiatury oraz użycie LPM, PPM i ŚPM. Ruchów myszy gwoli ścisłości nie ma. Możemy jednak samodzielnie dodawać opóźnienia między kolejnymi rejestrami czy też je zapętlać. Wszystko da się oczywiście ogarnąć po dłuższej chwili, ale nie jest to na pewno zbyt przyjazna metoda na pisanie makr.
Ostatnia zakładka (poniżej) to jednak na szczęście powrót do intuicyjnej obsługi. Odpowiada ona mianowicie wyłącznie za podświetlenie drugiej strefy myszy, a więc loga i paska u podstawy gryzonia. Trybów iluminacji nie ma co prawda wiele, ale są bardzo ładne i dopracowane. Można także określić z jaką jasnością ma świecić się mysz oraz z jaką szybkością działać ma dany tryb (np. przechodzenie po sobie kolorów w trybie Prismo). Znajdziemy tu też przydatną funkcję, która pozwoli użytkownikowi na zaoszczędzenie co nieco mocy akumulatora. Można bowiem zaptaszyć funkcję, dzięki której podświetlenie będzie aktywne tylko w momencie bezruchu muszy, a nawet wyłączy się po określonym przez nas czasie bezruchu. Reasumując - mysz Zircon X otrzymała rozbudowane i funkcjonalne oprogramowanie, choć sposób, w jaki rejestruje się tu makra pozostawia pewien niesmak. Chyba że makra są Wam obce - wtedy nie było tematu.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Genesis Zircon X – jubileuszowa edycja gamingowego gryzonia
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Genesis Zircon X – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Genesis Zircon X – Oprogramowanie
- 5 - Genesis Zircon X – Testy i użytkowanie
- 6 - Genesis Zircon X – Podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja 8BitDo Retro Mechanical Keyboard - popularna klawiatura mechaniczna, która oferuje retro wygląd i system Hot Swap
62
Złożyłem klawiaturę mechaniczną Glorius GMMK PRO - Jest świetna, wytrzymała i oryginalna, ale kosztuje tyle co waży
77
Logitech Wave Keys - premierowy test ergonomicznej klawiatury celowanej w programistów i inne osoby, które dużo piszą
36
Test Endgame Gear XM2we - bezprzewodowa myszka o stonowanym wyglądzie i świetnych parametrach
17