Rusza aplikacja mObywatel - dokumenty w smartfonie
Jakiś czas temu pisaliśmy na łamach portalu o ambitnych planach obecnej Minister Cyfryzacji, Anny Streżyńskiej, by wprowadzić w Polsce cyfrowy dowód osobisty, który każdy z nas miałby w swoim smartfonie. Wtedy wydawało się to niemal nierealne. W końcu większości z nas administracja publiczna w Polsce kojarzy się z zacofanymi urzędami, długimi kolejkami i paniami w okienku bezwzględnie odsyłającymi petentów za brak jednego stempla. Okazuje się jednak, że minęło kilka miesięcy i choć co prawda dzieli nas jeszcze trochę od momentu, kiedy komórka zastąpi nam portfel z dokumentami, to cały projekt zmierza w dobrą stronę, a jego pierwszym owocem jest udostępniona właśnie na Androida aplikacja mObywatel.
Aplikacja mObywatel w obecnej formie pozostawia wiele do życzenia, ale projekt ma potencjał i zmierza w dobrą stronę.
Ministerstwo Cyfryzacji: mDokumenty już w przyszłym roku
Aplikację mObywatel mogą pobrać na swoje urządzenia wszyscy użytkownicy Androida (wersja na iOS pojawi się później), o ile przebywają na terenie Polski. Do skorzystania z samej aplikacji niezbędne jest jednak posiadanie profilu zaufanego (eGo), który możemy założyć np. za pośrednictwem konta bankowości internetowej. Po zdefiniowaniu hasła do aplikacji oraz weryfikacji za pomocą profilu zaufanego możemy wreszcie przejść do samej aplikacji i... zobaczyć jak niewiele oferuje. Na chwilę obecną jedyną funkcją mObywatela jest możliwość potwierdzenia i przesłania danych osobowych drugiej osoby w oparciu o bazę PESEL. Rzecz przydatna np. w razie kolizji samochodowej czy podczas spisywania umowy, a w przyszłości być może także do identyfikacji obywatela na poczcie lub w urzędzie, ale w porównaniu z obiecywaną funkcjonalnością aplikacji czuć niedosyt. Na całe szczęście to dopiero pierwszy etap, a w przyszłości uruchamiane mają być kolejne moduły: mDowódOsobisty, mLegitymacjaStudencka, mPrawoJazdy i mKDR (Karta Dużej Rodziny).
Minister Cyfryzacji rozważa identyfikację biometryczną
Niestety na ten moment także samo działanie aplikacji pozostawia wiele do życzenia. Awarie i błędy zdarzają się co kilka minut, a do próby pierwszego logowania podchodziłem ładnych kilka razy zanim w końcu wszystko zadziałało (na całe szczęście później było już lepiej). Brakuje też niestety możliwości identyfikacji za pomocą danych biometrycznych, choć wydawałoby się, że jest to oczywista funkcjonalność dla tego typu programu. Oczywiście mam na uwadze, że jest to wczesna wersja i z czasem większość problemów powinna zostać rozwiązana. Wiem także, że aplikację udało się przygotować stosunkowo niewielkim kosztem i bardzo to doceniam. Mimo to jak na sztandarowy program Ministerstwa Cyfryzacji wygląda to troszeczkę biednie i osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby dbałość o publiczne środki była bardziej ukierunkowana na zapewnienie maksymalnej jakości zamiast bezwzględnych oszczędności. Mimo to trzymam kciuki za rozwój projektu, bo ma on olbrzymi potencjał i choć może to jeszcze nie jest ten moment, to rzeczywiście może stać się on tym symbolicznym krokiem, który wprowadzi Polskę w XXI wiek. Mam tylko nadzieję, że krążące ostatnio plotki na temat niepewnego losu obecnej Minister Cyfryzacji nie przekreślą całego przedsięwzięcia, bo byłaby to olbrzymia strata.
Powiązane publikacje

Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
23
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17
Dystrybucja OpenMandriva Lx 6.0 Rock już dostępna. Stabilna odsłona z KDE Plasma 6, która oferuje jądro Linux 6.15
28
Windows 11 - kwietniowe aktualizacje systemu i zabezpieczeń powodują błędy BSOD, a także problemy z logowaniem
78