Recenzja Ojciec Chrzestny II - Jak tatuś zrobi dzióbek...
Graficzelli
Porównywanie oprawy graficznej Ojca Chrzestnego II do Grand Theft Auto IV nie ma większego sensu. Tytuł ze stajni EA w bezpośrednim starciu z dziełem Rockstar wypada, delikatnie rzecz ujmując, znacznie mniej atrakcyjnie. Silnik napędzający grę na pewno nie należy do najnowszych. Niewyraźna kolorystyka, nieco drętwa animacja, kiepskie oświetlenie oraz nieprzekonywujący model uszkodzeń nie pozostawiają złudzeń - wizualnego szaleństwa nam oszczędzono. Jedynie imponujące wybuchy potrafią zrobić wrażenie na grającym. Dla maniaków „wodotrysków” OCH II będzie raczej marną pożywką. Natomiast niekwestionowaną zaletą, wynikająca bezpośrednio z przeciętności grafiki, są niezbyt wygórowane wymagania sprzętowe. Core 2 Duo 4 GHz, 4 GB pamięci oraz dwa 8800GT pozwoliły na włączenie absolutnie wszystkich detali w rozdzielczości 1280x1024. Licznik klatek na sekundę ochoczo kręcił się w okolicach 50-60 i nigdy nie spadał poniżej tych wartości. Już po napisaniu artykułu nadarzyła się okazja odpalenia OCH II na świeżo postawionej platformie testowej z GeForce GTX 295, MSI P45 Diamond oraz 4GB DDR3 OCZ Reaper 1800 MHZ CL8. Wedle oczekiwań, tatko po prostu oszalał w FullHD :) Tak czy owak, programiści nie popełnili błędu, który w moich oczach zniszczył całą przyjemność z zabawy w Saint Row 2. Gra działa płynnie i dzięki Bogu bez przycięć. Strona audio, poza motywami inspirowanymi filmową ścieżką dźwiękową niczym nie zaskakuje, acz jest jedną z mocniejszych stron programu. Całkiem nieźle podłożono także głosy postaci. Ojciec Chrzestny II został wydany w kinowej wersji językowej, więc przeciwnicy polskiego dubbingu nie muszą obawiać się o własne uszy. W pudełku oprócz płytki oraz instrukcji nie znajdziemy nic interesującego.
Podsumowanie
Ojciec Chrzestny II, pomimo sporego potencjału okazuje się produktem zupełnie przeciętnym. O ile wątek fabularny nie wzbudza zastrzeżeń, to już brak zleceń pobocznych drastycznie odbija się na żywotności tytułu. Owszem, elementy zarządzania oraz pierwiastek RPG okazały się pomysłami całkiem trafionymi, niestety nie są w stanie zrekompensować pozostałych braków. Schematyczność i absurdalność pewnych sytuacji nazbyt rzuca się w oczy, podczas gdy mało przekonywająco wykreowany świat nie pozwala wczuć się w klimat. Gra nie jest w żaden sposób dedykowana fanom filmu (dla nich to profanacja), a raczej wielbicielom Grand Theft Auto skrzyżowanego z The Sims. Przestarzała oprawa wizualna oraz liczne niedoróbki techniczne mogą okazać się kolejną barierą nie do przeskoczenia. Z drugiej strony, Ojciec Chrzestny II potrafi zapewnić kilka godzin (acz nie kilkadziesiąt jak GTA IV) zabawy, pod warunkiem że nie będziemy zadawać zbędnych pytań i skupimy wyłącznie na głównych atrakcjach. W oczekiwaniu na Mafię II można zaryzykować, ale po najnowszej propozycji Redwood Shores spodziewałem się znacznie więcej. Kończę, bo właśnie przyszła jakaś paczka. Znowu w sklepie internetowym coś pogmatwali i zamiast oczekiwanego gadżetu, przysłali rybę zawiniętą w gazetę...
|
Plus i Minus: 65/100 PLUSY:
|
Za dostarczenie gry do testów dziękujemy firmie Electronic Arts Polska
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma:
Płytę główną MSI P45 Diamond do platformy testowej dostarczyła firma:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
133
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150