Recenzja Mass Effect 2 - Gwiezdny chłopak powraca
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Oprawa wizualna gry znacznego skoku jakościowego nie zaliczyła. Podobnie jak w Mass Effect, mamy do czynienia silnikiem Unreal 3.0, którego lata świetności powoli przemijają. Z antyaliasingiem można się od razu pożegnać, tekstury bywają rozmyte, zaś oświetlenie pastelowe. Na szczęście grafika wcale nie wypada słabo. Z pewnością twarze oraz sylwetki postaci wyróżniają się na plus, podobnie jak ciekawa architektura większości lokacji. Oglądanie Mass Effect 2 w ruchu sprawia więc dużo przyjemności, zaś wymagania sprzętowe do wygórowanych raczej nie należą. Słowem - jest lepiej niż przypuszczałem. Redakcyjny kombajn w składzie C2Q 4GHz, 4GB pamięci i GeForce GTX 295 nawet się nie spocił, stale generując sześćdziesiąt klatek na sekundę przy maksymalnych detalach. Poziomy ładują się żwawo, a windy zauważalnie przyspieszyły. Kuleje jeno fizyka, wyjątkowo uboga jak na obecne standardy. Strona audio, podobnie jak u poprzednika, wypada wręcz rewelacyjnie. Dźwięki oraz przede wszystkim muzyka to absolutny majstersztyk. Trzeba też wiedzieć, że Mass Effect 2 został w pełni zlokalizowany przez polski oddział Electronic Arts. Dubbing rodzimych aktorów na czele z Łukaszem Nowickim (Shepard), Sonią Bohosiewicz (Jacky) i Maciejem Maleńczukiem (Bailey) wypada przyzwoicie, acz „jedynka” postawiła poprzeczkę wysoko. Jak zwykle bywają osoby dobrane niezbyt fortunnie, inne pasują idealnie - de gustibus non est disputandum. Osobiście pracę zespołu lokalizacyjnego oceniłbym na „dobry” z minusem, gdyż zdarzają się literówki w dialogach. Oczywiście, nic nie zastąpi kombinacji polskich napisów oraz oryginalnych angielskich głosów. Ostatnią, dość istotną kwestią, jest obszerność pecetowego wydania gry. Podnosząc nieśmiało wzrok widzę za szybką pudełko z Mass Effect wypełnione dodatkami, których w sequelu zabrakło. Szkoda, tym bardziej iż cena wcale nie uległa zmniejszeniu i wynosi około 120 zł. Cóż, trochę ubogo... ale pal licho, zawartość płyt rekompensuje poniesione koszta.
Słowo na niedzielę
Drodzy gracze, panie i panowie, ladies and gentlemen, niezmiernie miło mi poinformować, że sequel Mass Effect to kawał solidnej, miodnej i wciągającej gry. Wprawdzie twórcy dokonali kilku zbędnych uproszczeń oraz zostawili część irytujących rozwiązań z pierwowzoru, zadbali jednak o to co najważniejsze. Czas spędzony przy Mass Effect 2 jest naprawdę wyborną rozrywką, zdolną usatysfakcjonować nawet największych malkontentów. Genialnie poprowadzony wątek główny, wiarygodne postacie, fantastyczne uniwersum, tony dynamicznej akcji i świetny klimat, tworzą rewelacyjną całość. Żadne drobne niedoróbki nie zmienią faktu, iż mamy do czynienia z absolutnym hitem. BioWare z każdą wydaną produkcja rośnie w moich oczach. Dla fanów hybryd cRPG z shooterami jest to pozycja obowiązkowa, warta każdej wydanej nań złotówki. Szczerze polecam.
|
Plus i Minus: 87/100 PLUSY:
|
Grę do testów dostarczyła firma Electronic Arts:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150