Recenzja Call of Duty: Black Ops III PC. Wojenna moda na sukces
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Kolejny rok, kolejna próba, kolejna wojna
- 2 - Mechanika... Mechanika Call of Duty nigdy się nie zmienia
- 3 - Cybernetyczni żołnierze wkraczają do akcji
- 4 - W sieci zabawy i objęciach zombie
- 5 - Platforma testowa do gier
- 6 - Call of Duty: Black Ops III - Galeria screenów
- 7 - Podsumowanie, grafika i wymagania sprzętowe
Cybernetyczni żołnierze wkraczają do akcji
Pomimo kurczowego trzymania się wyświechtanej mechaniki, programiści wprowadzili do kampanii szereg drobnych innowacji, mających uprzyjemnić eksterminację komputerowych antagonistów. Przede wszystkim wykonywanie misji fabularnych, zaliczanie wyzwań i ogólna efektywność podczas konfrontacji, owocuje punktami przekuwanymi na poziomy doświadczenia. Nasz zmodyfikowany komandos otrzymał też zdolności cybernetyczne, posegregowane w trzech odrębnych grupach - bojowe, chaos i kontrola. Każda kategoria zawiera siedem unikalnych skilli, pozwalających oddziaływać na adwersarzy, otoczenie lub zwiększać własny potencjał ofensywno-defensywny. Wśród najciekawszych umiejętności znajduje się hakowanie systemów obronnych oponentów, przejmowanie dronów, wyłącznie ich uzbrojenia, oślepianie poprzez uszkodzenie sensorów optycznych, jak również szybsze poruszanie kierowanym herosem, zasłona dymna czy wywoływanie paraliżujących halucynacji.
Cybernetyczne dopalacze zasadą działania przypominają plazmidy występujące w Bioshock, uzupełniając podstawowy rynsztunek, ale równolegle możemy używać biegłości tylko jednego rodzaju (wybieranych przed rozpoczęciem zadania w bazie wypadowej). Struktura drzewka wymusza kupowanie słabszych talentów zanim odblokujemy bardziej zaawansowane, dlatego od początku warto inwestować w konkretną kategorię, zwłaszcza iż punktów zdolności (tzn.: pakietów fabrykacyjnych) mamy ograniczoną ilość. Inicjatywa Treyarch jest niezbyt odkrywcza, aczkolwiek dobrze funkcjonuje w gatunku pierwszoosobowych strzelanin. Niestety, pomimo szczerych chęci dramatycznie rzadko wykorzystywałem cybernetyczne czary-mary, ograniczając się najczęściej do maksymalnie dwóch użytecznych sztuczek. Tempo rozgrywki, nawarstwienie skryptów i fatalna sztuczna inteligencja spowodowały, że zapominałem albo zwyczajnie nie potrzebowałem dodatkowego wsparcia.
Obserwując poczynania napastników trudno oprzeć się wrażeniu, że algorytmy SI zaprogramował człowiek zdradzający silne tendencje samobójcze, którymi celowo obarczył wirtualnych podopiecznych. Pewnie dlatego gromady bezmyślnych botów uparcie szarżują w naszym kierunku, umierając od zaledwie draśnięcia zabłąkaną ołowianą pestką, zaś szerokie hitboxy ułatwiają hurtowe aplikowanie head-shotów. Obecność trybu taktycznego BIN, pokazującego pozycję adwersarzy ukrytych za przeszkodami, interaktywne elementy planszy czy trajektorię rzutu granatem, wydaje się w takiej sytuacji zupełnie niepotrzebnym bajerem, jeszcze bardziej spłycającym mocno uproszczoną rozgrywkę. Futurystyczny klimat zaowocował rozszerzeniem portfolio wrogów, gdzie oprócz zwykłych najemników pojawiły się humanoidalne roboty, wszelkiej maści drony i potężne maszyny kroczące. Brakuje tylko kosmitów. Ewidentne inspiracje Titanfall. Deus Ex oraz Crysis, objawiają się również większym zakresem ruchów protegowanego np.: bieganiem po ścianach czy superwślizgiem.
Arsenał przygotowany na potrzeby Black Ops III jest bardzo urozmaicony - pistoletów, karabinów szturmowych, strzelb, granatów, snajperek i CKM-ów występuje kilkadziesiąt, a wszystkie projekty śmiercionośnego żelastwa powstały w głowach designerów Treyarchu. Właściwości pukawek opisują cztery statystyki, które możemy zwiększyć korzystając z najróżniejszych modyfikacji: uchwytów, celowników laserowych, tłumików, kalibratorów oraz powiększonych magazynków. Regularnie użytkowanie określonych giwer, a także osiągnięcie odpowiedniego poziomu postaci, honorowane jest kolejnymi gadżetami mogącymi poprawić ich parametry. Progres następuje błyskawicznie, co wręcz wymusza nieustanną rotację uzbrojenia. Ponadstandardowych gnatów nie otrzymamy jednak za darmo - wymagają pakietów fabrykacyjnych, waluty współdzielonej między umiejętnościami oraz specjalnymi wszczepami do kamizelki taktycznej. Zasobami trzeba gospodarować roztropnie, wszak kampania pozwala na ograniczony rozwój herosa.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Kolejny rok, kolejna próba, kolejna wojna
- 2 - Mechanika... Mechanika Call of Duty nigdy się nie zmienia
- 3 - Cybernetyczni żołnierze wkraczają do akcji
- 4 - W sieci zabawy i objęciach zombie
- 5 - Platforma testowa do gier
- 6 - Call of Duty: Black Ops III - Galeria screenów
- 7 - Podsumowanie, grafika i wymagania sprzętowe
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150