Premiera Google Pixel 9a za nami, a smartfon nie jest dostępny do kupienia. Dlaczego? Firma podała informacje
Od wielu lat jakiś czas po premierze "głównych" smartfonów z serii Pixel firma Google wprowadza na rynek jeszcze jedną, bardziej budżetową odsłonę. Mowa tutaj o modelach z dopiskiem "a". Aktualną edycją jest Pixel 9a, której oficjalna prezentacja właśnie nastąpiła. Tym razem mamy jednak dość nietypową sytuację, gdyż nowość nie jest dostępna do kupienia w Google Store. Taka możliwość będzie dopiero w kwietniu 2025 roku. Poznaliśmy oficjalną przyczynę.
Google Pixel 9a został oficjalnie zaprezentowany, jednak okazało się, że będzie dostępny do kupienia dopiero w kwietniu 2025 roku. Taki obrót spraw jest dość nietypowy, jednak firma Google właśnie zdradziła jego przyczynę.
Premiera smartfona Google Pixel 9a - układ Tensor G4, pojemna bateria i gwarancja 7 lat aktualizacji systemu
Początkowo smartfon Google Pixel 9a miał trafić do sprzedaży w marcu 2025 roku. Natomiast tuż przed tym wyszło na jaw, że niewielka liczba urządzeń ma problem z pewnym komponentem. Z jakim? Tego niestety nie wiemy. Sprawa okazała się natomiast na tyle istotna, że Google nie tylko opóźniło możliwość zakupu smartfona, ale i nie wysłało go jeszcze do recenzentów. Tak naprawdę "usterka" może dotyczyć dowolnego podzespołu, a zgadywanie nie zda się tutaj na zbyt wiele. Zanim nie zostanie naprawiona, można jeszcze krótko przypomnieć, czym się wyróżnia najnowszy smartfon od Google.
Test smartfona Google Pixel 9 - kompaktowy flagowiec wspierany przez funkcje AI. Czas pracy na baterii to duża niespodzianka!
Pixel 9a może się pochwalić tym samym procesorem, co jego bracia, a dokładniej mowa o chipie Google Tensor G4. Będzie otrzymywał aktualizacje systemowe przez 7 lat, a startuje z Androidem 15. Do tego możemy liczyć na dużo pojemniejsze ogniwo od poprzednika, a tak naprawdę największe w całej serii - szkoda tylko, że mamy do czynienia z zaledwie 23 W ładowaniem. Ekran 6,3-cala może być atutem dla osób, które szukają mniejszego smartfona. Dużym problemem nowości jest według mnie cena, która w podstawowej wersji wynosi 2399 zł (8/128 GB). Jak słusznie zauważył redaktor Piotr Piwowarczyk, w tej kwocie możemy obecnie kupić poprzedniego flagowca od Google, czyli Pixela 8 Pro, który okaże się o wiele lepszym wyborem. "Nie wspominając" już o tym, że edycja 8/256 GB, to koszt 2849 zł. Czy zalety usprawiedliwiają wysoką cenę? Każdy musi spojrzeć tutaj na całość pod swoim kątem, natomiast niebawem będziemy mogli zapoznać się z pierwszymi testami tego urządzenia, które pozwolą nam podjąć decyzję o ewentualnym zakupie.
Powiązane publikacje

OnePlus Nord 5 - wiemy, jaki procesor będzie zasilał nadchodzącego superśredniaka. Premiera smartfona odbędzie się już niebawem
4
Huawei Pura 80 Ultra to (prawdopodobnie) nowy król mobilnej fotografii. Smartfon debiutuje z trójką swoich braci
55
Smartfon vivo V50 trafił do sprzedaży. Na pokładzie Snapdragon 7 Gen 3, trzy aparaty 50 MP ZEISS i bateria 6000 mAh
45
Samsung tłumaczy się z wyboru baterii dla modelu Galaxy S25 Edge. Kluczowy okazał się Snapdragon 8 Elite z agentową AI
33