Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać

Ewelina Stój | 22-07-2019 16:00 |

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądaćSmartfonowi, fotograficzni amatorzy dzielą się na dwa (według mnie) rodzaje. Na tych, co robią zdjęcia wszystkiemu, wszędzie i bez namysłu "pstrykają" na co popadnie oraz na tych, którzy przykładają się do wykonania każdej fotki. Wiadomo, że jedni przykładają się bardziej, a inni mniej, ale jednak jedni i drudzy (z tej drugiej grupy) wykonując ujęcia używają myślenia, dlatego też późniejsze oglądanie albumów takich osób sprawia innym przyjemność, a niekiedy nawet podziw. Ba, z autopsji wiem, że często nie sprzęt, a umiejętności (odłóżcie sprośne myśli na bok), czynią prawdziwego fotografa. Niejedna osoba dysponując smartfonem za 1400 złotych wykona ciekawsze zdjęcia, niż ktoś inny, wyposażony w zestaw fotograficzny za 8, czy jeszcze więcej tysięcy. Wszystko rozbija się o trochę kreatywności i odpowiednią technikę. W poradniku wykorzystam zdjęcia z własnej biblioteki, a także z biblioteki mojego brata, jako że jest on sztandarowym przykładem na to, jak nie robić zdjęć.

Autor: Ewelina Stój

Tegoroczny urlop uzmysłowił mi wiele rzeczy. Po pierwsze: na wakacje nie jeździ się z rodziną, a po drugie: wciąż zdecydowana większość ludzi nie potrafi fotografować smartfonami w taki sposób, żeby później ktoś inny te zdjęcia (filmy) chciał oglądać. Abstrahując już naturalnie od tego, że przeciętny urlopowicz ogląda świat wokół siebie przez 5-calowy wyświetlacz i od tego, że gdyby nad (powiedzmy) Barcelonę przylecieli teraz kosmici, to pomyśleliby, iż smartfon jest integralną częścią ciała człowieka. Zgryźliwość odkładam już jednak na bok i jakoś przeboleję, że przechodząc się wąskimi ścieżkami Wenecji czy Dubrownika rozmaici wannabe-fotografowie sztucznie zakorkowują przejście, bo przecież co 5 metrów trzeba sobie strzelić selfie z innym rodzajem cegły w murze. Energię spożytkuję więc na coś zupełnie innego: na pokazanie jak robić zdjęcia, by po prostu dobrze wyglądały i by nasza galeria nie była jedynie 200-gigowym magazynem natrzaskanych bez zastanowienia zdjęć, pośród których trudno znaleźć coś konkretnego. Zaznaczam też, że poradnik ten zawierać będzie więcej podpowiedzi praktycznych, niż technicznych - ustawienia przysłony czy czułość ISO to już temat na oddzielny materiał.

Każdy ma prawo robić milion zdjęć brzydkich jak noc. Ale jeśli chcecie, aby Wasi znajomi oglądali Wasze fotografie z przyjemnością, warto przestrzegać kilku zasad, jak robić dobre zdjęcia smartfonem.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [1]

Ustaw jak największą rozdzielczość.

Wiem, że miało nie być mocno technicznie, ale bez tego podpunktu resztę porad możemy sobie właściwie włożyć w... wyrzucić. Smartfonowe aparaty oferują dziś ogromną liczbę megapikseli. Obecnie największe podniecenie wywołują informacje o 64-megapikselowym sensorze, który znajdzie się chociażby w urządzeniach Samsunga czy Redmi. Dlaczego im więcej tym lepiej? Mówiąc najprościej - więcej megapikseli to więcej danych: większa rozdzielczość i lepsza jakość. Oznacza to, że zdjęcie będzie wyglądało lepiej na większym ekranie (np. na telewizorze), a także po wydruku. Również ewentualny retusz cyfrowy łatwiej będzie wykonać na pliku, który obfituje w więcej pikseli. Jeśli więc przenosicie swoje zdjęcia na komputer, planujecie je wyświetlać na telewizorze, obrabiać lub drukować - większa rozdzielczość jest niezbędna. Musimy mieć przy tym świadomość, że większe rozdzielczości proponują mniej "modne" proporcje, jak 4:3, które wyglądają w efekcie gorzej, niż wszechobecne 16:9, które na pierwszy rzut oka wygląda ładniej. Jeśli więc wykonane zdjęcia robisz tylko po to, by później oglądać je wyłącznie na smartfonie, możesz wybrać opcję 16:9, która najczęściej korzysta z mniejszej ilości megapikseli, co niesie za sobą również mniejszą wagę pliku i oszczędność pamięci wewnętrznej. Pamiętaj jednak, że przyszłość przyniesie już tylko większe rozdzielczości i większe wyświetlacze, a Twoje zdjęcia będą wyglądać na nich już tylko gorzej.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [2]

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [nc1]
Zdjęcie wykonane w rozdzielczości 7 MP (4000x1872, 19,2:9) ma zdecydowanie mniej szczegółów...

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [nc2]
... Niż zdjęcie w 48 MP (8000x6000, 4:3). Widać to zwłaszcza po powiększeniu (kliknięciu).

Czyść obiektyw. Często. I nie zakrywaj go paluchami.

Nie ma to jak pojechać w Bieszczady, "naszczelać" milion fotek, których... nie da się później oglądać. Obiektyw w cyfrówce czy lustrzance, dzięki swej budowie jest o wiele mniej narażony na zanieczyszczenia, niż obiektyw smartfona. Zanim więc przystąpicie do robienia zdjęć czy nagrywania filmu, błagam - wyczyśćcie obiektyw(y) smartfona. Szkiełko brudzi się zaprawdę szybciej, niż by się Wam wydawało. Tłuste odciski, kurz czy cokolwiek innego, co "wala się" w Waszych kieszeniach przykleja się równie dobrze do wyświetlacza, obudowy jak i obiektywu, więc chuchamy na niego, po czym przecieramy materiałem, który nie spowoduje mikrourazów - papier toaletowy zabroniony. Zalecana jest tu mikrofibra - okularnicy będą wiedzieli o co chodzi. Zdjęcia wykonane przez czysty obiektyw, będą nie tylko ostrzejsze i bardziej wysycone, ale będą także "zjadliwe" nawet wtedy, gdy wykonamy je pod światło. Pierwsze zdjęcie niniejszego poradnika (zdjęcie główne), zostało wykonane własnie pod słońce, dzięki czemu udało mi się wyłapać pożądany często przez fotografów efekt flary - rozszczepienia barw. O tym, żeby upewniać się, iż nie wsadziło się w kadr paluchów, chyba nie muszę pisać?

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [4]
Ja, tam gdzieś na szczycie, piję... Byłoby widać co, gdyby autor zdjęcia pamiętał o czyszczeniu obiektywu.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [3]
Tu też byłoby coś widać, gdyby nie palec w kadrze.

Nie rób zdjęć pod słońce.

Ta porada odchodzi powoli do lamusa i łączy się pośrednio z treścią zawartą w akapicie powyżej. Nowe smartfony radzą sobie coraz lepiej z wykonywaniem zdjęć pod słońce. Nie żeby miało to zabrzmieć jak jakaś reklama i antyreklama, ale korzystając już od 6 lat ze smartfonów Huawei / Honor, zapomniałam o wspomnianym zagadnieniu. Dopiero gdy na urlopie zostałam poproszona o wykonanie zdjęcia na szczycie góry (w tle oczywiście słońce) jakimś starszym modelem iPhone'a - o zgrozo - przypomniałam sobie, że wielu z nas wciąż boryka się z tym problemem. Jeśli więc zauważyliście, że Wasz smartfon przyciemnia scenę, jeśli tylko znajduje się w niej słońce, starajcie się wykonywać ujęcia "ze słońcem", czyli stojąc (jako fotograf) plecami do naszej "dziennej gwiazdy". Będziemy mieli wówczas pewność, że krajobraz czy postaci będą widoczne (nie zaciemnione), ale także dodatkowo doświetlone.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [5]
Nie tylko iPhone, którym robiłam zdjęcia nie poradził sobie ze zdjęciem pod słońce. LG K10 również nie podołał warunkom.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [7]
Nieco lepszy aparat równa się nieco lepsze zdjęcie pod słońce.

Szukaj światła - zdjęcie doświetlone jest zdjęciem dobrym.

Idąc wciąż tematycznie: po słońcu mamy... światło. Chodzi więc o to, aby wykonując zdjęcia, scena była możliwie doświetlona, dzięki czemu unikniemy szumów i generalnie wykonamy ładniejszą, bogatszą w szczegóły fotografię. I znów: smartfony proponują dziś zaawansowane rozwiązania jak "poziom jasności" czy "balans bieli", co oznacza, że możemy sztucznie rozjaśnić nawet mocno zaciemnioną scenerię. Nie liczmy jednak na tak samo dobre efekty, jak gdybyśmy dysponowali po prostu doświetleniem, najlepiej w postaci słońca. Można by tu jeszcze wspomnieć naturalnie o lampach doświetlających, ale jako że mamy do czynienia z poradnikiem dla amatorów, którzy najpewniej nie chcą wydawać na robienie zdjęć kolejnych pieniędzy, ów temat sobie odpuścimy. Można wspomnieć za to o posiłkowaniu się tzw. blendą, którą można z powodzeniem "skonstruować" domowymi sposobami. Jeśli więc wykonujemy zdjęcie obiektu w pomieszczeniu, które ma okna tylko z jednej strony, warto posłużyć się większą, białą kartką papieru bądź kawałkiem styropianu, który będzie odbijał światło z drugiej strony, tym samym doświetlając obiekt.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [13]
Powyższe zdjęcie zostało wykonane jakiś czas temu smartfonem Samsung Galaxy Grand Prime. Nie ma co ukrywać, że aparat fotograficzny tego modelu nie należał do klasy VIP. Jednak zdjęcia wykonane w optymalnej ilości słońca, wychodziły całkiem zacnie.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [18]
Blenda zrobiona metodą MacGyvera. Po lewej stronie znajduje się okno, a więc po prawej umieszczamy jasny obiekt (biała dykta) odbijająca światło. Teraz obróbka cyfrowa obiektu (owego zakurzonego smoka) będzie łatwiejsza i efektowniejsza.

Zdjęcia w poziomie. Błagam, róbcie zdjęcia w poziomie. I filmy też. Zwłaszcza filmy.

W świecie mobilnej fotografii istnieje coś, co niesamowicie wytrąca mnie z równowagi. Nie wiem, może to jakaś wiedza tajemna, ale ja po prostu nie widzę sensu i zalet wykonywania zdjęć / filmów trzymając smartfon pionowo. Niestety na jednym z ostatnich koncertów, gdzie zboczenie zawodowe sprawiło, iż zamiast tańczyć obserwowałam, jak ludzie nagrywają event dostrzegłam, że zdecydowana większość nagrywa właśnie w pionie. Za każdym razem, gdy widzę, że ktoś robi tak zdjęcia, mam ochotę do niego podejść i zapytać: dlaczego? Osoby, które jeszcze nie wiedzą do czego piję, powinny odpowiedzieć sobie na kilka pytań: jak wyglądają monitory, jak wyglądają telewizory, jak ułożone są ludzkie oczy. No to jak? Poziomo. Obraz przez nas widziany, jest panoramiczny w poziomie. POZIOMIE. Dlatego też zdjęcia i filmy powinniśmy wykonywać w POZIOMIE. Naturalnie, jeśli galerię oglądamy później wyłącznie na smartfonie, poradę tę można sobie odpuścić, ale jeśli będziemy później przenosić zdjęcia na komputer, czy puszczać komuś na telewizorze, to fotki i filmy wykonane w pionie wołać będą o pomstę do nieba. Dlaczego? Bo robiąc takie nagrania rezygnujemy z wykorzystania jakichś 2/3 powierzchni poziomego wyświetlacza jak telewizor. I wygląda to po prostu źle. Nie wspominając o tym, że niewiele na takim filmie widać.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [8]
Jaki jest sens robienia takich zdjęć? Taki sam, jak ich oglądanie - żaden, a przyjemność jeszcze mniejsza. Praktycznie 2/3 ekranu zostaje niezagospodarowane, a detali nie widać.

Statyw, gimbal lub dwie dłonie.

Atak epilepsji może wywołać koncert muzyki elektronicznej (pozdrawiam Sunrise'owiczów, też staliście w tym roku 1,5 godziny w kasie po żetony?), gra wideo lub oglądanie filmów, nagranych przez niektóre osoby. Naprawdę nie ma niczego przyjemnego w oglądaniu wideo, w którym obraz trzęsie się, jak gdyby autor miał delirkę alkoholową. Jeśli więc robicie zdjęcie, warto jest przystanąć, złapać smartfon (POZIOMO...) w obie dłonie, wstrzymać oddech i... cyk. Nie zaś idąc, podskakując, tańcząc bądź robiąc pompki, nawalać foty czy filmy. Abstrahując już od filmów, na których podczas "iścia" słychać miarowe sapanie. Takie przygotowanie do wykonania ujęć pozwoli nam m.in. na wykonanie ostrzejszego, nierozmytego zdjęcia, nie zaś poruszonego "czegoś" z "czymś" w kadrze, co ostatecznie zginie, pochłonięte klawiszem Delete. Amatorzy krajobrazów powinni rozważyć zaopatrzenie się w podstawowy chociaż statyw, dzięki któremu zyskamy więcej niż tylko nieporuszone zdjęcia, bo będziemy mogli bawić się np. czasem naświetlenia, co pozwoli wykonać lepsze zdjęcia nocne. Jeśli z kolei lubujecie się w nagraniach wideo, dobrym pomysłem będzie gimbal, czyli urządzenie podobne do selfie-sticka, którego silniczki automatycznie redukują wszelkie drgania. Gimbal wiąże się jednak z nieco większym wydatkiem, więc warto się wcześniej upewnić, czy nasz smartfon sam nie ma już wbudowanych jakichś funkcji stabilizacji obrazu. Ostatecznie można poszukać sobie czegoś do podparcia telefonu, podczas wykonywania zdjęcia. Odradzam balustradę balkonu.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [10]
Ruch fotografa, ruch fotografowanych, jedna dłoń na smartfonie - oto przepis na takiego potworka.

Nie używaj zoomu. A już na pewno nie cyfrowego. O diodzie LED też raczej zapomnij.

O ile zoom optyczny (który działa - w dużym uproszczeniu - jak lornetka) spisze się jeszcze dość dobrze (pod warunkiem, że zminimalizujemy drgania podczas robienia zdjęć), to korzystanie z zoomu cyfrowego powinniśmy wybić sobie z głowy. Wiadomo, że czasami chcielibyśmy powiększyć (przybliżyć) lecący nad nami samolot, ale wykonanie takiego ujęcia z użyciem zoomu kończy się fiaskiem. Moim zdaniem, lepiej wcale nie robić zdjęć z zoomem, jeśli zależy nam na jak najlepszej ich jakości. Wspomniane przybliżenie (a raczej powiększenie) skutkuje ostatecznie niepożądaną pikselozą, brakiem ostrości i generalnie zdjęcie można opisać każdym innym przymiotnikiem, innym niż ładne. Podobnie ważne (jeśli nie bardziej) jest unikanie zoomu podczas "kręcenia" wideo, zwłaszcza "z rąsi". Zoom plus drgania wynikające z oddechu czy kroków nagrywającego skutkują mdłościami podczas późniejszego oglądania takich "kwiatków". Równie mało dobrego napiszę o tzw. lampie, czyli doświetlającej diodzie LED. W moim odczuciu lampa ta daje więcej złego niż dobrego. O ile jeszcze podczas nagrywania filmów, opcja ta bywa przydatna, o tyle podczas robienia zdjęć, większość lamp sprawia, że zdjęcia stają się sztuczne, poprzez zwiększenie kontrastu między oświetlonym (często prześwietlonym) pierwszym planem, a jego ciemnym tłem. Najlepiej więc poszukać innego źródła światła. Nawet głupiej latarki, która trzymana w drugiej dłoni, pozwoli na wykonanie lepszego zdjęcia, niż przy użyciu agresywnej lampy LED.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [9]
Fotografia zrobiona przy użyciu zooma. Fota - owszem - zrobiona. Ale jej jakość pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [11]
I kolejny zoom. O ile na małym ekraniku smartfona wygląda to jeszcze jako tako, to na monitorze czy telewizorze, jest już tragedia.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [16]
Zdjęcie nocne przy użyciu doświetlającej diody LED. Zdjęcie totalnie nienaturalne - rozświetlone zostały przedmioty (i kot), które były najjaśniejsze i najbliższe fotografa.

Kadrowanie - talent czy technika?

No i wreszcie temat kadrowania, czyli chyba jeden z ważniejszych elementów fotografowania. Można przecież zrobić zdjęcie bez pikselowatego zoomu, bez prześwietlającej lampy, nie pod słońce i z czystym obiektywem, ale jeśli fotka jest koszmarnie wykadrowana, reszta naszych wysiłków na nic się nie zda. Jedni rodzą się z "czujem" do kadrowania i gdy tylko dostaną w dłonie pierwszy aparat wykonują zdjęcia zapierające dech w piersiach, inni zaś tej sztuki muszą się nauczyć. Zasadniczo o kadrowaniu / kompozycji napisano niejedną książkę. Oprzyjmy się więc na absolutnych podstawach, które to jednak również nie są jakimś złotym środkiem. Otóż często łamanie kompozycji przynosi równie świetne skutki. Weźmy chociażby zasadę, która mówi, że fotografując krajobraz, należy poziomo utrzymać linię horyzontu. Jeśli w kadrze nie znajduje się nic symetrycznego, osobiście bardzo często łamię tę zasadę, stosując kard skośny, dzięki czemu fotki wydają się ciekawsze i bardziej dynamiczne. Kolejna reguła, która jest moim zdaniem już bardziej zasadna, dotyczy kadrowania przedmiotów czy postaci, korzystając z przecięć linii, nałożonej na kadr siatki. Taką siatkę możemy włączyć w ustawieniach naszego smartfonowego aparatu, co pozwoli nam nie tylko łatwiej łapać poziom czy symetrię na zdjęciu, ale także posiłkować się tymi "złotymi środkami" przecięć linii, które docelowo pomagają wykonać ciekawsze zdjęcie. Oczywiście metod kadrowania jest więcej, niż przedstawiony tu "trójpodział". Fotografowie korzystają także z innych siatek jak "złoty podział", "kadr centralny" czy "kadr oparty na spirali", z którymi prędzej czy później warto się zapoznać, by szkolić swoje umiejętności, nawet amatorskiej fotografii.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [12]
Zdjęcie pierwsze lepsze, ale ma zobrazować pojęcie siatki (tutaj "trójpodział"). Warto w miejscach przecięć linii umieszczać pożądane obiekty bądź osoby na tle krajobrazów. W tym przypadku jako model posłużył kolorowy pojemnik na bloczek z kartkami.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [15]
Niektóre zdjęcia trzeba wręcz kadrować wzdłuż poziomej (czasami domyślnej) linii horyzontu, by nie tworzyć wrażenia bałaganu i zachować względną symetrię...

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [14]
... Inne zaś już niekoniecznie.

Na efekt końcowy smartfonowych zdjęć przekładają się takie elementy jak jakość aparatu (sensora), stabilizacja, wbudowane tryby, pomysłowe kadrowanie i wiele, wiele innych elementów. Arcyważna jest jednak kreatywność. No i czysty obiektyw...

Wykonywanie dobrych zdjęć smartfonem to zadanie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Zwłaszcza, jeśli tymi zdjęciami chcemy zachwycić publiczność. Na efekt końcowy przekładają się takie elementy jak jakość aparatu (sensora), stabilizacja, wbudowane tryby, pomysłowe kadrowanie i wiele, wiele innych elementów. Zdolny fotograf nie zrobi ładnego zdjęcia aparatem o parametrach zbliżonych do kalkulatora, ale również posiadanie sprzętu z najwyższej półki nie uczyni z nas mistrza fotografii. Sama nigdy nie celowałam, by specjalizować się w tym zagadnieniu, jednak wrodzona dbałość o szczegóły (albo nerwica natręctw - you name it) sprawiła, że zwracam uwagę na to, jak wyglądać będzie efekt już po zrobieniu zdjęcia, nie zawalając przy tym pamięci smartfona terabajtami śmieciowych ujęć. W efekcie tego, niejedna już osoba wykorzystała moje "prace" w celach wielkoformatowego wydruku i przyozdobienia mieszkania. Nie oznacza to naturalnie, że wykonuję zaraz tam jakieś niesamowite dzieła. Raczej jest to kwestia tego, że cała reszta (rodzina, znajomi), robi gorsze ;) Dlatego dzielę się z Wami powyższą wiedzą, na wykonywanie już tylko lepszych zdjęć. Dla niektórych z Was będą to pewnie porady na poziomie nauki abecadła, jednak mam nadzieję, że na poradnik trafią także te osoby, których zdjęcia-potworności musimy oglądać na co dzień. Jeśli macie jakieś własne przemyślenia, czy pomysły na to, jak jeszcze lepiej robić zdjęcia, by później przyjemnie się je oglądało, zachęcam do podzielenia się nimi w komentarzach.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [17]
Summa Summarum i tak uważam, że to właśnie z kreatywności rodzą się te "najlepsze" ujęcia.

Jak robić dobre zdjęcia smartfonem, by inni chcieli je oglądać [19]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 45

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.