Phanteks Enthoo Pro M. Test solidnej obudowy midi-tower

Kilka miesięcy temu do naszej redakcji przyjechało tajemnicze pudełko o sporym rozmiarze - z doświadczenia spodziewaliśmy się umieszczenia w nim obudowy komputerowej... Mieliśmy okazję przetestować model Phanteks Enthoo Pro należący do segmentu Full Tower. Pod koniec ubiegłego roku oferta firmy Phanteks składała się dosłownie z trzech obudów komputerowych (pomijając oczywiście produkty z innych kategorii), a teraz wchodząc na oficjalną stronę producenta widzimy już naprawdę solidne portfolio składające się z dziewięciu skrzynek. Bardzo dobrze pamiętam, że podczas testów modelu Enthoo Pro ubolewałem nad brakiem mniejszej edycji tej obudowy - nie każdemu potrzebna jest spora ilość zatok na nośniki danych, tacka przystosowana do obsługi największych płyt głównych oraz miejsce na system chłodzenia wodnego. Jeżeli podobała Wam się testowana wcześniej obudowa Phanteksa, a głównym jej minusem okazywał się rozmiar, to mamy dla Was bardzo dobre wieści. Do naszej redakcji zawitał właśnie model Phanteks Enthoo Pro M, który ma wiele wspólnego ze starszym modelem, ale jego wymiary jak najbardziej mieszczą się w standardzie midi-tower.

Autor: Arkadiusz Pracki

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, portfolio marki Phanteks w segmencie obudów komputerowych znacznie rozbudowało się w ostatnich miesiącach. Bardzo cieszy nas pojawienie się takiego modelu jak Enthoo Pro M, który ma szansę zdobyć serca klientów poszukujących eleganckiej skrzynki z dużymi możliwościami i "normalnymi" wymiarami. Testowany wcześniej model Enthoo Pro został przez nas sprawdzony nie tylko podczas testów redakcyjnych, ale także na różnego rodzaju wyjazdach, gdzie konstrukcja Phanteksa stanowiła główny element komputerów pokazowych. Jeżeli najnowszy Enthoo Pro M jest po prostu mniejszym odpowiednikiem starszego brata, to naprawdę zapowiada się bardzo przyjemna propozycja dla osób ceniących sobie prosty, ale dosadny styl obudowy komputerowej. Większy Enthoo Pro jest obecnie dostępny w polskich sklepach za około 380 złotych (wersja bez okna), natomiast testowany dzisiaj Enthoo Pro M z oknem kosztuje w Niemczech około 320 złotych. Cały czas obracamy się więc w średnim segmencie, aczkolwiek dla wielu klientów wydanie ponad 300 złotych na obudowę to spora przesada. Cóż, do naszej redakcji trafiały także dużo droższe konstrukcje, więc pozycjonowanie nowego modelu Enthoo Pro M jest takie, a nie inne. Czy możemy mówić o wygórowanej cenie? Na tym etapie trudno określić opłacalność najnowszego modelu - produkt nie jest na pewno kierowany do wszystkich klientów, a już na pewno Phanteks nie pomyślał o tych, którzy liczą każdą złotówkę przy składaniu peceta.

Czy Phanteks Enthoo Pro M okaże się lepszy od swojego większego brata?

Phanteks Enthoo Pro M zgodnie ze swoją nazwą jest mniejszym odpowiednikiem zaprezentowanego w ubiegłym roku modelu Enthoo Pro i rzeczywiście tak wygląda. Stylistyka nie uległa zmianie - wciąż mówimy o prostych kształtach mających świadczyć o solidnej budowie produktu. Fani stonowanego wyglądu i specyficznej stylistyki na pewno będą zadowoleni. Tak jak w przypadku testowanego wcześniej modelu od Phanteksa, wersja M może dla niektórych wydawać się nudna i zbyt prosta. Naszym zdaniem kontynuacja designu jest jak najbardziej na miejscu i nawet byśmy pogratulowali producentowi pozostanie przy schemacie wpadającym w oko. Phanteks skutecznie broni się przed wpadnięciem do segmentu kiczu, gdzie wielokolorowe diody LED i pełne siatkowane fronty wylewają się już po otwarciu pudełka. Osoby lubiące nieco bardziej futurystyczne kształty, mogą wybrać pozostałe modele z rodziny Enthoo (m.in. Primo, Primo SE lub Mini XL). Czy producent zdecydował się na wyraźne obcięcie możliwości w stosunku do większego produktu? Spójrzmy na specyfikację techniczną dostarczoną przez Phanteksa:

Specyfikacja Phanteks Enthoo Pro M:

• Wymiary: 480 x 500 x 235 mm (W x D x S)
• Waga całkowita: 7,4 kilograma
• Materiały: Stal SECC / Plastik ABS
• Obsługiwane formaty: E-ATX / ATX / micro-ATX / Mini-ITX
• Maksymalna wysokość coolera CPU: 194 mm
• Maksymalna długość karty graficznej: 300 mm / 420 mm (bez koszyka HDD)
• Liczba slotów kart rozszerzeń: 7
• Liczba zatok wewnętrznych 3.5 / 2.5 cala: 8 / 11
• Liczba zatok zewnętrznych 5.25 cala: 1
• Liczba zatok zewnętrznych 3.5 cala: 0
• Wyjścia na przednim panelu: 2x USB 3.0 / 2x Audio
• Wbudowane okno

System chłodzenia Phanteks Enthoo Pro M:

• 3x 120 mm lub 2x 140 mm (Opcjonalnie / Front)
• 1x 140 mm (1x 140 mm Fabrycznie / Tył)
• 3x 120 mm lub 2x 140 mm (Opcjonalnie / Góra)
• Filtry przeciw kurzowi (Front / Zasilacz / Góra)

Obudowa Phanteks Enthoo Pro M jest wyraźnie mniejsza od swojego brata z tej samej serii - długość została zmniejszona z 550 mm do 500 mm, zaś wysokość to 480 mm zamiast 535 mm. Producent pozostał przy szerokości wynoszącej 235 mm. Całkowita waga produktu spadła natomiast do poziomu 7,4 kilograma (zamiast 11,4 kilograma). Nie oznacza to jednak, że do testowanej skrzynki włożymy tylko i wyłącznie płyty główne w formacie ATX lub mniejszym. Enthoo Pro M zapewnia miejsca montażowe dla standardu E-ATX (Extended ATX), który jest coraz popularniejszy w wysokich segmentach. Jeżeli chodzi o karty graficzne, to do środka zamontujemy akceleratory mierzące nawet 420 milimetrów (bez zajętego slotu na dysk twardy), natomiast na procesor możemy założyć system chłodzenia o wysokości do 194 milimetrów. Najciekawszą częścią specyfikacji są jednak punkty dotyczące nośników HDD i SSD. Oficjalnie, do obudowy możemy zamontować do ośmiu dysków twardych typu HDD w standardzie 3,5 cala lub jedenaście nośników SSD. Problem polega jednak na tym, że bez zakupu dodatkowych elementów zamontujemy tak naprawdę maksymalnie trzy dyski 3,5 cala lub cztery nośniki SSD, gdyż w zestawie otrzymujemy tylko jeden dodatkowy koszyk (Modular 3,5" HDD Bracket), którego cena nie jest na razie znana. Dodatkowe zatoki dla nośników 2,5 cala to koszt rzędu około 7 euro. Według producenta, na górze zamontujemy chłodnice LC o długości do 360 mm, na froncie do 360 mm, zaś z tyłu 140 mm. Phanteks Enthoo Pro M posiada wbudowany filtr przeciwkurzowy pod panelem frontowym, wyjmowany filtr pod zasilaczem oraz magnetyczny filtr na górze skrzynki. Zajmijmy się teraz wyglądem zewnętrznym testowanej obudowy.

Phanteks Enthoo Pro. Elegancka obudowa dla wybrednych

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »