Konferencja Apple WWDC - Czego możemy się spodziewać?

Apple można kochać albo nienawidzić - firma mająca swoją główną siedzibę w Cuppertino nadal uznawana jest za jednego z najważniejszych producentów elektroniki użytkowej oraz oprogramowania, jednak nie da się nie zauważyć, że po odejściu Steve'a Jobsa wiele rzeczy uległo zmianie. Obecny CEO jabłuszka, czyli Tim Cook przyjął nieco inną strategię opierającą się na większych ustępstwach wobec niedawnych żelaznych zasad Apple'a, czego wynikiem są na przykład smartfony iPhone 5C oraz mniejsze tablety iPad Mini. Jeszcze kilka lat temu Steve Jobs zapytany o budżetowe lub mniejsze urządzenia odpowiedział, że budżetowym iPhonem jest ten poprzedni, a prezentacja mniejszego tabletu jest mało prawdopodobna. Cóż, czasy się zmieniają, sytuacja na rynku również, a Apple z biegiem czasu mięknie i zaczyna zadziwiać nawet (a może przede wszystkim) wieloletnich fanów tej marki. Producent znany jest ze swoich kameralnych eventów poświęconych premierom nowych produktów lub aktualizacjom poprzednich, a jednym z takich wydarzeń jest Apple Worldwide Developers Conference, w skrócie WWDC.

Najnowsza odsłona wspomnianej imprezy startuje już w najbliższy poniedziałek - wszyscy spodziewamy się całkiem poważnego storpedowania rynku nowymi produktami z segmentu oprogramowania, aczkolwiek w przypadku jabłuszka nigdy nic nie jest do końca pewne. WWDC jest poświęcone właśnie sferze systemowej i trudno oczekiwać pokazania jednego z nowych urządzeń. Na co więc możemy liczyć?

System iOS 8

W tym roku nie ma co liczyć na wielkie zmiany w systemie iOS, aczkolwiek najnowsza edycja oznaczona numerem 8 może wnieść kilka poważnych nowości. Mówi się między innymi o pakiecie aplikacji przeznaczonych do fitnessu i monitorowania zdrowia - skąd system weźmie informacje o tętnie lub ciśnieniu krwi? Na razie zostanie to osiągnięte przy pomocy akcesoriów, a później będziemy mogli liczyć na integrację kolejnych sensorów w iPhonie.

Integracja z usługami domowymi

Apple od pewnego czasu próbuje zagarnąć kolejne sfery naszego życia, więc można przypuszczać wstępnych prezentacji usług przeznaczonych dla domu - oczywiście pełna integracja z systemem iOS 8 to cecha kluczowa. Jabłuszko ma znaleźć się niemal w każdym pokoju i uatrakcyjnić nam życie przy pomocy kolejnego sprzętu do rozrywki oraz typowych urządzeń zarządzających głównymi elementami naszego domu.

Nowe aplikacje mobilne

Mówi się o kilku aplikacjach przeniesionych z desktopowego systemu OS X na iPhone'a, a między innymi narzędziom do edycji tekstu i obrazu. Pewne nowości mają dotyczyć także aplikacji do streamowania muzyki (iTunes Radio), jednak nie ma co oczekiwać zbyt dużej integracji z technologią Beats - przynajmniej na tym WWDC.

Zmiany w systemie OS X

Apple po raz kolejny poczyni pewne zmiany w jednym ze swoich najważniejszych produktów ze sfery oprogramowania. Mówi się, że OS X otrzyma zmiany w wyglądzie zgodnie z mobilnym iOS 7, co jeszcze bardziej pogłębi współpracę obydwu platform przeznaczonych dla zupełnie innych urządzeń. Niektórzy spodziewają się kolejnych aplikacji współpracujących bezpośrednio ze sprzętem przenośnym, jednak trudno mówić o konkretach.

Zmiany w Siri

Najważniejszą zmianą w asystentce głosowej Siri ma być możliwość wykrywania utworów muzycznych słuchanych przez użytkownika. Jedziesz samochodem i nie wiesz co leci w radiu? Twój smartfon po uruchomieniu Siri i spytaniu się jej o poradę jak zwykle wypunktuje autora, nazwę utworu oraz prawdopodobnie da Ci możliwość zakupu utworu w iTunes ;) Apple współpracuje ponoć z Shazamem w celu dopracowania usługi. Być może na WWDC zostanie pokazana desktopowa asystentka dla systemu OS X.

Zmiany w Apple Maps

O błędzie związanym z wprowadzaniem aplikacji Apple Maps wszyscy chcielibyśmy chyba zapomnieć. Przecieki mówią o wprowadzeniu funkcji takich jak publiczny transport (linie autobusowe, kolejowe, połączenia lotnicze), jednak nowe mapy mają pojawić nieco później niż sam system iOS 8. Ma to zapobiec kolejnej wtopie związanej z niedopracowanym oprogramowaniem.

Usprawnienia w pracy na tablecie

Czyżby Apple zazdrościło Samsungowi i Microsoftowi rozwiązań w ich tabletach? Urządzenie pretendujące do miana sprzętu pomagającego w pracy musi w tej pracy rzeczywiście pomagać - nowe funkcje dla iPada powinny przynieść nareszcie możliwość umieszczania działających aplikacji obok siebie, a mówi się na razie o dwóch oknach zajmujących połowę ekranu. Prawdopodobnie możliwość korzystania z funkcji zostanie ograniczona do większego modelu Air.

Źródło: The Verge / 9to5Mac