Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Nowy przeciek pokazuje Huawei Mate 10 Pro w całej okazałości

Nowy przeciek pokazuje Huawei Mate 10 Pro w całej okazałościKiedy rok temu świat obiegła informacja, że Huawei przygotował smartfona kosztującego równowartość ponad 5000 zł, wiele osób pukało się w głowę kto w ogóle kupi taki telefon. Trochę racji mieli, bo Huawei Mate 9 Porsche Deisgn bestsellerem się nie stał, szczególnie że krótko później dołączył do niego znacznie tańszy Huawei Mate 9 Pro, ale cel został osiągnięty - o flagowcu Chińczyków zrobiło się głośno. Całkiem słusznie zresztą, bo jest to kawał udanego smartfona. Czy nadchodzący Mate 10 Pro (a co za tym idzie, także Mate 10 Porsche Edition) będzie jego godnym następcą? To okaże się już za niedługo, ale dzięki najnowszemu przeciekowi wiemy przynajmniej tyle, że będzie fantastycznie wyglądał.

Dzięki nowym renderom dowiedzieliśmy się nie tylko jak Huawei Mate 10 Pro ma dokładnie wyglądać, ale poznaliśmy także ciekawe informacje na temat aparatu nadchodzącego flagowca.

Źródłem najnowsze przecieku jest znany tipster Evan Blass, dzięki czemu możemy być praktycznie pewni co do jego autentyczności. Opublikował on na swoim Twitterze oficjalne rendery Huawei Mate 10 Pro, czyli najlepiej wyposażonego wariantu Huawei Mate 10. Na nowych zdjęciach wyraźnie widać nie tylko pokaźny ekran o proporcjach 18:9, który ma wypełniać cały przedni panel urządzenia, ale także charakterystyczne plecki smartfona. Te rzeczywiście wyglądają ciekawie za sprawą poziomego paska w innym odcieniu niż reszta obudowy, który stanowi swego rodzaju tło dla podwójnego aparatu, który ponownie przygotowany został we współpracy z firmą Leica. Intrygująco prezentują się też nowe wersje kolorystyczne: grafitowa, niebieska oraz brązowa. Zwłaszcza ta ostatnia bardzo mi się podoba, szczególnie że przywodzi mi na myśl pewien bardzo udany telefon z minionych czasów.

Nowy przeciek pokazuje Huawei Mate 10 Pro w całej okazałości [1]

Huawei Mate 10 zadebiutuje 16 października w trzech wersjach

Wygląd wyglądem, ale nowy przeciek potwierdza też kilka intrygujących detali, jeśli chodzi o specyfikację nowego flagowca Chińczyków. Tak jak już wspomniałem, widać na nim wyraźnie bezramkowy wyświetlacz, który ma być głównym atutem tego wariantu. Zgodnie z plotkami ma on mieć przekątną 6" oraz rozdzielczość 2880x1440, jednak na potwierdzenie tych informacji przyjdzie nam jeszcze zaczekać. Dużo więcej szczegółów można natomiast poznać na temat nowego podwójnego aparatu. Choć rendery nie zdradzają jego rozdzielczości, to można z nich bez problemu wyczytać, że będziemy mieli ponownie do czynienia z konstrukcją przygotowaną wspólnie z firmą Leica oraz bardzo jasną przysłoną o wartości f/1.6. Co prawda ten jeden parametr nie świadczy jeszcze o jakości obiektywu, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia z flagowcami Huawei w dziedzinie foto można być naprawdę dobrej myśli.

Huawei kończy z budżetowymi smartfonami i zapowiada Mate 10

Oprócz tego co można wyczytać z nowych renderów wiemy także, że Huawei Mate 10 Pro zasilany będzie nowym układem SoC chińskiego producenta, czyli HiSilicon Kirin 970. Ten zaprezentowany został już podczas targów IFA w Berlinie, dzięki czemu dokładnie poznaliśmy jego specyfikację. Ma on zostać wyprodukowany przez TSMC w litografii 10 nm, a składać się na niego będą 4 rdzenie Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz oraz 4 rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 1,8 GHz. Do tego całość uzupełni układ graficzny ARM Mali-G72 MP12. Najciekawsze jest jednak to, że podobnie jak Apple A11 napędzający najnowsze iPhone'y zostanie on wyposażony w specjalny układ odpowiedzialny za poznawanie maszynowe oraz sztuczną inteligencję. W jaki sposób zostanie przez Huawei wykorzystany? Jeszcze nie wiemy, ale może to znacząco podnieść możliwości nowego Mate'a. Na pewno z takiego założenia wychodzi sam producent, który nie tylko bardzo subtelnie chwali się możliwościami nowego SoC na opublikowanych renderach poprzez tapetę z literami "AI", ale także wprost zapowiada, że Mate 10 nie jest już smartfonem, a "inteligentną maszyną". Czy tak rzeczywiście jest? Przekonamy się już za dwa tygodnie, kiedy nowe urządzenia zostaną zaprezentowane.

Źródło: evleaks, Phone Arena
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 9

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.