Nie dla Google Workspace i Office 365 we francuskich szkołach. Ministerstwo edukacji obawia się o prywatność danych
Wydawałoby się, że giganci technologiczni pokroju Google'a są nie do ruszenia, a jednak w ostatnich miesiącach naszych uszu dobiegają kolejne doniesienia o problemach spółki Alphabet. Nie są one może ogromne, ale zawsze istnieje szansa, że niechęć do Google'a stanie się zaraźliwa, a przez to wzrośnie globalnie. Chwilę temu pisaliśmy mianowicie o tym, że Google znalazło się na celowniku brytyjskiego organu ochrony konkurencji. Teraz okazuje się, że spółce z Mountain View (a także tej z Redmond) niechętny jest rząd Francji.
Francja wyrzuca pakiety Microsoftu i Google'a ze szkół. Powód? Francuzi lękają się przechowywania danych w chmurach należących do Amerykanów.
Brytyjski organ ochrony konkurencji bierze Apple i Google na celownik. Powodem duopol w sektorze mobilnym
Okazuje się, że francuski minister edukacji narodowej usunie bezpłatne wersje Microsoft Office 365 i Google Workplace z publicznych szkół i innych placówek edukacyjnych. Jak sam stwierdził: "oferty bezpłatnych usług są co do zasady wyłączone z zakresu zamówień publicznych". Powód takiego nastawiania jest dość łatwy do przewidzenia - Francuzi lękają się przechowywania swoich państwowych danych w chmurze należącej do Amerykanów.
Microsoft w przyszłym roku podniesie ceny Office 365 i Microsoft 365 dla klientów biznesowych i korporacyjnych
Jak zauważa francuskie ministerstwo edukacji, usługi w chmurze, które przechowują dane w USA, stoją w sprzeczności z europejskimi przepisami ochrony danych, takimi jak RODO oraz Schrems II (unieważnienie Tarczy Prywatności USA-UE, jako niespełniającej europejskich standardów). W tym miejscu warto nadmienić, że Francja nie jest pierwszym krajem, które podjęło decyzję o "wyproszeniu" technologicznych gigantów za drzwi swoich szkół. W 2019 roku taką samą decyzję podjęła Hesja - land położony w zachodniej części Niemiec (choć w tym przypadku ze szkół pozbyto się wyłącznie pakietów od Google).