Netflix może zarobić 1 mld dolarów rocznie więcej dzięki reklamom
Netflix w ostatnich latach stał się swego rodzaju synonimem usług VOD. To niesamowicie popularna platforma do oglądania filmów i seriali, jednak sytuacja giganta wcale nie jest idealna - dość powiedzieć, że nie brakuje konkurencyjnych usług, takich jak chociażby HBO GO, to ponadto Netflix jest zadłużony na 10,3 mld dolarów. Jest to kwota niemała i co gorsza, ciągle się ona powiększa. Nie brakuje więc kolejnych pomysłów na to, by Netflix zaczął wychodzić coraz lepiej w kwestiach finansowych. W branży panuje przekonanie, że zamiast kolejnych podwyżek cen abonamentu lepszym rozwiązaniem mogłoby okazać się po prostu wprowadzenie reklam. Tyle tylko, że nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać...
Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której zapłacimy o wiele niższy abonament w zamian za obejrzenie kilku reklam przed seansem, jednak tylko 25% ankietowanych przyznaje, że byłoby skłonnych do wybrania tego typu oszczędności.
Jak wyliczyli analitycy z firmy Instinet, Netflix dzięki reklamom mógłby wygenerować ponad 1 mld dolarów przychodów rocznie. Jest to możliwe przy założeniu, że Netflix wprowadza reklamy na zasadzie free-to-consumer w 2020 roku, a w 2021 roku baza użytkowników serwisu byłaby większa o 25%. Co tu dużo mówić - 1 mld dolarów w skali roku to spora kwota, która z pewnością pomogłaby gigantowi pod względem finansowym. Wprowadzenie takiego rozwiązania w życie może jednak nie wchodzić w grę. W końcu Netflix słynie z tego, że nie oferuje na swojej platformie żadnych reklam i co więcej, szczyci się w tym przy każdej okazji. W przypadku ich zastosowania firma mogłaby ucierpieć wizerunkowo i wielu użytkowników mogłoby w ramach odwetu zrezygnować ze subskrypcji.
Netflix nawiązuje współpracę z TVP. W planach także wspólny serial
Netflix co miesiąc traci 192 mln dolarów przez wyłudzaczy haseł
Z drugiej strony nie sposób nie wspomnieć o korzyściach takiego rozwiązania - dodatkowe fundusze z pewnością mogłyby przełożyć na dodatkowe możliwości platformy, a być może i na bardziej opłacalną ofertę abonamentową dla zwykłych klientów. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której zapłacimy o wiele niższy abonament w zamian za obejrzenie kilku reklam przed seansem, jednak tylko 25% ankietowanych przyznaje, że byłoby skłonnych do wybrania tego typu oszczędności, podczas gdy dla 16% odpowiadających byłby cios wymuszający rezygnację z Netflixa. Decyzja o wprowadzeniu reklam byłaby więc w każdym razie bardzo ryzykowna.