Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień

Ewelina Stój | 15-05-2019 08:00 |

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzieńFirma 1MORE nie jest pewnością marką tak dobrze rozpoznawaną w Polsce jak Sony czy Philips nie mówiąc już o innych gigantach jak Samsung. Przedsiębiorstwo, które swoje korzenie ma w Chinach jest jednak coraz bardziej wpływowe (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie funkcjonuje spory oddział 1MORE USA). Moje serce (a może bardziej uszy) marka 1MORE zaczarowała przy okazji recenzji konstrukcji 1MORE Triple Driver BT In-Ear (która pojawiła się swoją drogą na liście finalistów EHA Awards 2019). Dziś przyszła pora na przetestowanie nieco innego modelu, nie bazującego już na pałąku, a będącego parą słuchawek prawdziwie bezprzewodowych. 1MORE Stylish - bo o nich mowa - to propozycja ze średniej półki. Słuchawki są dostępne w sklepach od 15 maja 2019 roku w cenie od 499 złotych.

Słuchawki bezprzewodowe 1MORE Stylish E1026BT to konstrukcje, które wraz z etui ładującym mają zapewnić do 24h działania na baterii. Model w sklepach pojawił się 15 maja w cenie od 499 złotych.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [16]

Marka 1MORE dobre wrażenie robi już samym opakowaniem. Dostajemy tutaj nie zwykły karton, a niemal utwardzone etui zamykane na magnetyczny klips. Opakowanie otwiera się na zasadzie książki, we wnętrzu której znajdziemy stylizowane na rysunki techniczne, krótkie opisy funkcji i cech zestawu. Wróćmy jeszcze na chwilę do części wierzchniej opakowania, na której znajdziemy najważniejsze parametry urządzenia. A więc mamy tu informacje o wspomnianych już przeze mnie 24 godzinach działania na baterii, wykorzystaniu kodeka Qualcomm AptX (AAC Compatible) oraz środowiskowej redukcji hałasów DSP. Niby bez przesadnych wodotrysków, ale niejednokrotnie przekonywaliśmy się, że sukces urządzenia nie zawsze tkwi w milionie funkcji. Wewnątrz, prócz słuchawek, dostaniemy jeszcze zamykane na zatrzask plastikowe etui ładujące, etui materiałowe (10x10 cm), "misiową" naklejkę 1MORE, zestaw książeczek-instrukcji, 40-centymetrowy przewód microUSB do ładowania oraz kilka zestawów silikonowych końcówek i skrzydełek. Tych pierwszych jest w sumie 4 pary (łącznie z preinstalowanym rozmiarem), zaś stabilizatorów znajdziemy 3 rozmiary.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [7]

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [8]

Dane techniczne słuchawek 1MORE Stylish:

  • Konstrukcja słuchawek: prawdziwie bezprzewodowe, dokanałowe
  • Redukcja szumów z otoczenia: ENC (środowiskowe) mikrofonu
  • Rozmiar głośnika: 7 mm przetworniki z tytanową membraną
  • Impedancja: 16 omów
  • Mikrofon: 2x MEMs
  • Asystent: tak, Google/Siri
  • Tipsy i skrzydełka: 4 pary silikonowych końcówek i 3 pary stabilizatorów sportowych
  • Odporny na wodę i pył: tak
  • Czas działania szacowany przez producenta: 6,5 godziny i do 24 godzin dzięki ładującemu etui
  • Czas ładowania słuchawek: 70 minut
  • Czas ładowania etui: 70 minut
  • Wersja Bluetooth i zasiąg: 4.2, 10 m
  • Podłączenie wielu urządzeń: możliwość podłączenia 1 urządzenia jednocześnie
  • Waga: 6 g x2
  • Wersje kolorystyczne: czarne, złote

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [9]

Test 9 sportowych słuchawek Bluetooth. Które warto kupić?

Jeśli chodzi o wygląd, to mamy tu do czynienia z pchełkami raczej średniej wielkości, które zbudowane są generalnie z trzech części: z końcówki, która spoczywa w naszym uchu, silikonowym skrzydełku, który zagnieżdża się w małżowinie oraz z bulwy, która musi pomieścić wszelkie elementy specyfikacji, toteż siłą rzeczy nieco wystaje z ucha. Wystawanie to nie należy jednak do minusów konstrukcji. Słuchawki dość ładnie chowają się dzięki czemu nie ma się wrażenia, że mamy w głowie jakieś antenki, łączące nas z cywilizacją pozaziemską. Ich wygląd, to raczej klasyka, która nada się i do biznesu i do codziennego użytkowania (chyba, że wybierzemy wersję złotą). Na każdej z pchełek umieszczono po jednym przycisku, który (w zależności od ilości i długości kliknięć) odtwarza, zatrzymuje, cofa, przesuwa utwory, odbiera i odrzuca połączenia, a także współpracuje ze smartfonowym asystentem Google bądź Siri. Niestety słuchawki nie oferują manipulowania głośnością. Jest ona stała i możemy ją zwiększyć bądź zmniejszyć tylko przy pomocy zewnętrznego źródła jak telefon czy komputer. Sterowanie nie jest jakoś specjalnie skomplikowane, ale aby w pełni je zrozumieć, musiałam sięgnąć do instrukcji. Wspomniane przyciski wciska się przyjemnie, z wyczuwalnym "klikiem", a aktywowanie ich nie wymaga przesadniej siły. Równie klasycznie prezentuje się poręczne etui, które ma przedłużyć życie baterii nawet do 24 godzin. Podobnie jak słuchawki jest wzorowo spasowane, a otwiera się po naciśnięciu subtelnego przycisku. Zarówno na etui jak i słuchawkach producent umieścił kolorowe diody LED informujące o stanie naładowania, czy parowaniu. Ponadto na słuchawkach w zagłębieniach na wspomniane diody znajdują się także dwa mikrofony MEMs.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [4]

Do zestawu dołączono 4 rozmiary silikonowych tipów jak i trzy rozmiary stabilizatorów małżowinowych. Chociaż to te preinstalowane przez producenta rozmiary współgrają z większością uszu użytkowników, to mi komfort udało się uzyskać dopiero po kilku manipulacjach. Ostatecznie muszę przyznać, że wygoda jest wzorowa, a wyprofilowanie wraz z wagą pchełek sprawiają, że po chwili zapominamy, iż mamy coś w uszach. Niestety o ile jest to konstrukcja bardzo wygodna, to niestety nie sprawdzi się przy uprawianiu sportu. Jeszcze spacery czy jazda rowerem - inaczej mówiąc - czynności o raczej płynnych ruchach wchodzą w grę, ale spodziewajmy się, że będziemy mimo to co jakiś czas poprawiać położenie słuchawek. Przez pozulowywanie się nawet w trakcie ćwiczeń siłowych, tym bardziej nie było tu mowy o komfortowym joggingu. Fakt, godzinę w nich przebiegłam, ale nie był to bieg, w którym zapomina się o stronie audio. Dużo lepiej, a właściwie bez żadnych zastrzeżeń prezentuje się sytuacja, gdy korzystamy ze słuchawek podczas pracy biurowej, jako zestawu słuchawkowego w aucie lub przemieszczając się po mieście czy to na pieszo, czy też środkami lokomocji. Gdzieś tam od czasu do czasu trzeba coś poprawić, ale mimo to mamy do czynienia z wzorowym przyleganiem, i takim samym wygłuszeniem otoczenia. Wielkość jak i waga kopułek sprawia, że nie ma problemów z wysuwaniem się z małżowiny. Próbka tego jak to wszystko wygląda poniżej (przepraszam, właśnie jestem w trakcie załatwiania jakiegoś manekina, żeby nie musieć Was straszyć swoją facjatą).

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [12]

Test 1MORE Triple Driver BT In-Ear: piórkowa waga, świetny dźwięk

Bateria to bezsprzecznie jedna z tych elementów, które w 1MORE Stylish pokochacie. Testy baterii przeprowadzałam przez cały tydzień. W czwartek naładowałam do pełni etui wraz ze słuchawkami i zaczęłam spisywać osiągi. Pierwszy dzień przyniósł 5:20 h nieustannego grania, gdzieś w okolicy 40% maksymalnej głośności. W piątek, po ładowaniu przez etui udało mi się uzyskać równe 5 h. Kolejnym dniem korzystania był wtorek i przyniósł aż 5:40 h, zaś środa 4:40 h. Słuchawki wraz z etui zatoczyły na jednym ładowaniu pełen tydzień, by w kolejny czwartek, po ostatnich 3 h grania, całkowicie odmówić posługi i domagać się ponownego, pełnego naładowania etui. Co jednak uzyskaliśmy? 23 godziny i 40 minut działania bez sięgania do gniazdka, a jedynie dzięki posiłkowaniu się etui ładującym. Co do czasu ładowania zarówno słuchawek w etui jak i samego etui, to sprawdzają się tu szacunki producenta, mówiące o nieco ponad godzinie. 1MORE Stylish posiada także powiadomienia głosowe: po wyjęciu z etui urządzenie natychmiast się uruchamia po czym paruje i "przemawia" damskim głosem informującym o tym, czy poziom naładowania baterii jest wysoki, średni czy też niski (po angielsku naturalnie). Jakoś na 20 minut przed rozładowaniem dostajemy także dwa następujące po sobie komunikaty, aby sięgnąć po ładowarkę. Nie ma jednak na szczęście mowy o jakimś drażniącym powiadomieniu rozbrzmiewającym co 30 sekund, jak to często w podobnych konstrukcjach bywa.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [10]

Opis dźwięku, jaki proponują nam 1MORE Stylish należy zacząć od tego, że jest to dźwięk zdecydowanie ciepły, toteż doskonale brzmią tu wszelkie utwory oparte na tonach basowych i niskich głosach męskich. Na szczęście dźwięk nie wpada przy tym w charakter ciemny - zarówno średnice jak i tony wysokie są odpowiednio uwydatnione, czemu przysługuje się doskonała transparentność jak i detaliczność brzmienia. Pojedyncze dźwięki wyrzucane są niczym kolejne salwy i jesteśmy w stanie rozróżnić źródła poszczególnych brzmień, jednak trochę jakby brakuje tu dynamiki, do czego jeszcze wrócę. Nie będziemy narzekać na scenę, choć jest ona zdecydowanie bardziej szeroka niż głęboka. O wyłapywaniu niuansów związanych z jej wysokością możemy jednak już tylko pomarzyć - to nie ta półka cenowa. Słuchawki polubią przede wszystkim osoby ceniące sobie pełny, rozlewający się bas - 1MORE Stylish oferują nam jego poprawne brzmienie nawet na niecodziennie niskich częstotliwościach. Jeśli jednak lubimy poczęstować nasze uszy także wyższymi tonami jak damski wokal (np. w utworach trance'owych), to zabawa equalizerem naszego odtwarzacza nie skrzywdzi ogólnego rezultatu: przetworniki mają jeszcze sporo w zanadrzu, niemniej podtrzymuje zdanie, że najlepiej wypadają tu utwory niespieszne i cechujące się niskimi tonami. Aby wszystko to dobrze brzmiało np. w dynamicznej muzyce elektronicznej, brakuje jednak nieco separacji, a właściwie, to jest ona zbyt niska, aby móc zadowalająco cieszyć się szybkimi zmianami wysokości kolejnych dźwięków dochodzących do naszych uszu.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [3]

Test Jabra Elite 65: słuchawki BT dla ceniących bas, a także gaming!

Ale - nie ukrywajmy - aby się tego doszukać (a właściwie "dosłuchać"), to naprawdę mocno trzeba tego chcieć. Nikt normalny (prócz nawiedzonego recenzenta, który te elementy wyłapać musi) raczej nie będzie z tego powodu kręcił nosem. Budowa słuchawek dobrze izoluje nas od dźwięków zewnętrznych. Równie poprawnie wygląda kwestia wygłuszenia: aby osoba siedząca z boku usłyszała w takt czego kiwamy głową, trzeba dużo bardziej "rozkręcić" głośność, niż chciałyby tego nasze bębenki. Jeśli chodzi o kwestię opóźnień na linii obraz-dźwięk np. w filmach czy grach, to nie musimy się martwić - tych nie uświadczymy, ale mimo wszystko jeśli chodzi o słuchawki do grania, to skłaniałabym się do rozwiązań wokółusznych. Wirtualizacja otoczenia jest poprawna, ale ze względu na omówioną już sceniczność, nie spodziewajmy się wrażeń jak na prawdziwym polu bitwy, gdzie dookoła świszczą kule. Poświęćmy jeszcze chwilę na działanie mikrofonu podczas rozmów telefonicznych. Przeprowadzone próby pokazały, że rozmówca (używający słuchawek) znajdujący się w pomieszczeniu, w którym gra głośna muzyka (taka uniemożliwiająca standardowe rozmawianie), bezproblemowo słyszał osobę do której dzwonił (to jest do mnie), zaś ja dobrze odbierałam głos dzwoniącego. ENC mikrofonu radziło sobie z tłumieniem muzyki w tle, jednak dało się wyczuć, że minimalnie ucierpiał na tym głos dzwoniącego (lekkie zniekształcenia). Wciąż jednak jakość takiego połączenia uważam za bardzo dobrą. Co do zasięgu BT - nie odnotowałam wahań na plus czy na minus jeśli chodzi o odległość od nadajnika (raczej standardowa odległość ok 9 metrów). Na pochwałę zasługuje też fakt, że zestaw bardzo sprawnie się paruje, a sygnał nie znika przy gwałtownych ruchach głowy czy innych ewolucjach.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [11]

Przechodząc do podsumowania zacznijmy od tego, że jeśli szukamy w 1MORE Stylish modelu do sportu, to powinniśmy skierować swój wzrok gdzie indziej. Są to konstrukcje, które - owszem - dobrze trzymają się ucha, ale tylko do momentu, aż nie zaczniemy wykonywać gwałtowniejszych ruchów. Po drugie, jeśli pracujemy w słuchawkach i mamy z nimi sparowany laptop i telefon (ba, może nawet dwa telefony), to model E1026BT także nie jest dla nas. Łączy się on bowiem tylko z jednym urządzeniem na raz. Kolejną bolączką jest brak możliwości sterowania głośnością. Słuchawki nie mają po prostu stosownego do tego przycisku. W związku z tym ratować się trzeba poziomami smartfona czy innego urządzenia będącego źródłem dźwięku. No i trzeba też wiedzieć, że jeśli należymy do grona osób, o szczególnie wyczulonym zmyśle słuchu i szukamy słuchawek do bardziej dynamicznych kawałków, to 1MORE Stylish także mogą nie być najlepszym wyborem. Żeby nie skrzywdzić niezasłużenie konstrukcji - owszem - dynamika jest tu poprawna i w wielu innych słuchawkach na próżno takiej szukać, ale to spokojne i basowe utwory brzmią tutaj najlepiej.

Jak widzę klasycznego użytkownika 1MORE Stylish? Podobnie jak nazwa wskazuje - jako stylowego pana / panią, którzy używają słuchawek do pracy, w aucie, w komunikacji miejskiej, którzy preferując subtelne, ciepłe tony, a przy tym nieszczególnie często mają czas, by sięgać po ładowarkę.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [2]

Pomimo powyższych bolączek, 1MORE Stylish to bardzo udana konstrukcja. Elegancka, lekka, wygodna, pozwalająca na pracę do niemal 6 godzin na jednym ładowaniu baterii oraz na niemal 24 godziny jeśli wziąć pod uwagę wykorzystanie etui ładującego. W moim przypadku wyeliminowało ono ładowanie z sieci na tydzień (ale nie było to korzystanie codzienne). Przetworniki generują bardzo przyjemny dla ucha dźwięk, preferujący tony niskie, a więc najlepiej zabrzmią tu kawałki hiphopowe czy też wszelka poezja śpiewana (Leonard Cohen, Taio Cruz w spokojniejszych kawałkach itp). Złego słowa nie można powiedzieć na jakość wykonywanych połączeń telefonicznych - technika EMC radzi sobie zacnie, podobnie jak sam Bluetooth, który paruje się momentalnie i nie dokucza np. poprzez zrywanie sygnału. 1MORE Stylish to kolejna niezła propozycja od chińskiego producenta, ale aby w pełni się nią cieszyć, trzeba wiedzieć, czego dokładnie w słuchawkach szukamy, a czego z kolei nie zaoferują. Mam nadzieję, że powyższy test pomoże podjąć Wam decyzję, czy jest to model właśnie dla Was.

1MORE Stylish
Cena: 499 zł

1MORE Stylish
  • Niemal doba pracy na baterii dzięki ładującemu etui
  • Bardzo czysty, ciepły dźwięk z szeroką sceną i detalicznością
  • Dobre odcięcie dźwiękiem od świata zewnętrznego
  • Klasyczny, uniwersalny wygląd
  • Wzorowe działanie ENC mikrofonu
  • Solidne wykonanie przy niewielkiej wadze
  • Stabilne połączenie Bluetooth
  • Dobrze trzymają się uszu i nie wypadają...
  • ... O ile nie zaczniemy w nich biegać
  • Parowanie tylko z jednym urządzeniem na raz
  • Trochę za mało dynamiki, by rozkochać fanów hardstyle'u
  • Brak sterowania głośnością z poziomu słuchawek

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień [15]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 15

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.