Recenzja myszki Lamzu Inca 8K - Super lekka konstrukcja, świetny sensor, optyczne przełączniki i raportowanie 8000 Hz
- SPIS TREŚCI -
Recenzja myszki Lamzu Inca - Podsumowanie
Lamzu Inca to świetna myszka komputerowa, mogąca pochwalić się rekordowo niską wagą (~40 gramów) przy zachowaniu znakomitej jakości materiałów, spasowania oraz odporności na czynniki zewnętrzne. Wizualnie wygląda zwyczajnie, wszak to klasyczna stylistyka i uniwersalny kształt, niemniej sprzęt ogromnie zyskuje przy bliższym poznaniu. Przyjemna matowa powłoka, świetne ślizgacze czy precyzyjnie pracujące przyciski tworzą gryzonia niemal idealnego. Trochę psioczyłem wprawdzie na post i pre-travel klawiszy, aczkolwiek bardziej z redaktorskiego obowiązku, aniżeli faktycznego wpływu na komfort użytkowania. Docenić należy także bogate wyposażenie m.in. fabrycznie dodawany transmiter 8000 Hz, podczas gdy wielu producentów lubi podobne dodatki sprzedawać osobno. Lamzu Inca może się pochwalić topowym sensorem PixArt 3950, układem Nordic 52840 i optycznymi przełącznikami Omron 70M, zatem specyfikacja stricte techniczna jest naprawdę mocarna, co znalazło przełożenie w wysokiej precyzji działania. Jeżeli przy 30000 DPI jestem w stanie napisać cokolwiek ołówkiem w kultowym Paint, to myszka raczej nie zawodzi :) Pochwalę jeszcze czytelne oprogramowanie w przeglądarce, niezły czas działania na zasilaniu akumulatorowym i niskie opóźnienia w pracy bezprzewodowej. Przydałaby się jednak komunikacja Bluetooth, co zapewne doceniliby posiadacze laptopów, a użytkownicy desktopów mogli ograniczyć drenowanie baterii w topowych codziennych pracach.
Lamzu Inca to bardzo dobra myszka komputerowa, oferująca topową specyfikację techniczną, bogate wyposażenie i wzorową jakość wykonania. Sprzęt nie należy do najtańszych, ale znajduje to przełożenie na jakość.
Lamzu Inca kosztuje 549 złotych, co stanowi największy problem w popularyzacji tego modelu, bowiem w świecie gryzoni to niemalże najwyższa półka. Patrząc natomiast z drugiej strony, myszkę kupujemy przeważnie w celach długoterminowego codziennego użytkowania, więc przesadne oszczędzanie na takim produkcie niekoniecznie jest wskazane. Pomijam jednak graczy, którzy przeważnie kierują się znacznie mniej racjonalnymi pobudkami. Mimo wszystko, konstrukcje o identycznej specyfikacji można znaleźć za mniejsze pieniądze m.in. Keychron M3-A23 (300 zł), Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless (370 zł), albo Dark Project Nexus Ultra (490 zł), aczkolwiek wskazane modele niekoniecznie zapewniają podoczne odczucia. Summa summarum na pewno wolałbym recenzowane Lamzu Inca zamiast Logitech G Pro X Superlight 2.
Lamzu Inca
Cena: 549 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
Powiązane publikacje

Recenzja klawiatury Keychron Q6 HE QMK Wireless - Magnetyczna, analogowa, bezprzewodowa i perfekcyjnie wykonana
75
Test klawiatury Glorious GMBK 75% - Pierwsza membrana tego producenta. Konkurencja dla Razer Ornata i SteelSeries Apex 3
26
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na lipiec 2025
68
Test klawiatury mechanicznej Hator Rockfall 3 TKL Wireless - Bezprzewodowa łączność, nakładki PBT, wytłumienie i hot-swap
5