Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografiiCzy rozmiar sensora ma znaczenie? Jak najbardziej. To od jego rozmiaru będzie ostatecznie zależało ile światła może zgromadzić aparat w trakcie robienia zdjęcia, w związku z czym przynajmniej w teorii powinien on być jak największy. No i tu pojawia się problem, bo w smartfonach nie ma miejsca na duże matryce, co oznacza, że nawet jeśli w ciągu dnia możemy zrobić z ich pomocą piękne fotki, o tyle po zmroku jedyne co nam zostaje to gorzki zawód. Rozwiązaniem tego problemu ma być tryb nocny, który znajdziemy na najnowszych smartfonach Huawei. Jak działa proponowane przez chińskiego producenta rozwiązanie i czy rzeczywiście jest idealnym sposobem na obejście nieubłaganych praw fizyki?

Tryb nocny to jeden z najważniejszych atutów smartfona Huawei P20. Czy rzeczywiście spisuje się tak dobrze jak deklaruje producent?

Trybowi nocnemu miałem się już swego czasu okazję przyjrzeć wraz z premierą Huawei P20 Pro, jednak odbyło się to jedynie przy okazji szerszych testów tamtego urządzenia, w związku z czym nie miałem okazji poświęcić tej funkcji należytej uwagi. Tym razem chciałbym ten błąd nadrobić, jednocześnie biorąc na warsztat Huawei P20 (przegląd ofert). Dlaczego akurat ten wariant? Ponieważ jest wyraźnie tańszy od swojego lepiej wyposażonego krewnego, dzięki czemu może stać się o wiele ciekawszym wyborem dla fanów fotografowania po zmroku. Pytanie jednak jak algorytmy od Huawei sprawdzają się w także przypadku tego modelu? No i na ile realnie pozwalają one obejść ograniczenia związane z robieniem zdjęć w słabym oświetleniu?

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [2]

Zanim przejdziemy do omawiania efektów zastosowania trybu nocnego, to słowem wypadałoby wyjaśnić jak to w ogóle działa. Jak powszechnie wiadomo, w przypadku aparatów cyfrowych obraz powstaje na skutek naświetlania matrycy. Im więcej światła, tym więcej danych posiada urządzenie na temat rejestrowanego kadru i - przynajmniej w pewnym uproszczeniu - tym lepsza jest jakość zdjęć. W przypadku smartfonów najprostszym sposobem na zwiększenie ilości gromadzonego światła jest wydłużanie czasu ekspozycji, jednak rozwiązanie to ma kilka poważnych wad. Najpoważniejsza związana jest z tym, że jeśli tylko cokolwiek w kadrze się poruszy albo drgnie nam ręka, kończymy z nieostrym obrazem. Z tego powodu rozwiązanie to wymaga statywu i - jeśli nie liczyć kilku specjalnych technik - nadaje się wyłącznie do fotografowania scen w pełni statycznych. Tyle w teorii. W praktyce Huawei chwali się, że w swoich najnowszych smartfonach rozwiązało ten problem, umożliwiając robienie ostrych zdjęć z czterosekundową ekspozycją z ręki. Jakim cudem?

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [1]

Otóż tak naprawdę nie mamy tutaj wcale do czynienia z prawdziwą długą ekspozycją. Zamiast tego w ramach trybu nocnego smartfon wykonuje kilka fotografii o krótkim czasie naświetlania, a następnie montuje je w jedną całość. Jedno zdjęcie z serii jest w takiej sytuacji swoistą „bazą”, natomiast dane z pozostałych wykorzystywane są do odtworzenia niedoświetlonych fragmentów kadru oraz wyeliminowania szumu, który siłą rzeczy musi się pojawić podczas fotografowania w słabych warunkach oświetleniowych. Sam trick w założeniach wydaje się być dość prosty, jednak wymaga znacznie większej mocy obliczeniowej niż tradycyjne rozwiązania, a efekt końcowy jest mocno uzależniony od skuteczności zastosowanych przez producenta algorytmów. Na całe szczęście tej pierwszej Huawei P20 zdecydowanie nie brakuje, a co do tych drugich, to zaraz sprawdzimy jak spisują się w praktyce.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc1] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc2]

Chyba najbardziej typowym scenariuszem, w jakim przyjdzie nam korzystać z trybu nocnego w Huawei P20, jest wieczorny spacer po mieście. Jak rozwiązanie to spisuje się w tych warunkach, widać na załączonym obrazku, a konkretnie na samplach foto z trybu nocnego (z lewej) oraz standardowego trybu automatycznego (z prawej). Ten drugi powinien przy okazji dobrze reprezentować to, co do zaoferowania mają w podobnych warunkach inne smartfony z wysokiej półki. To co jako pierwsze rzuca się w oczy to fakt, że obydwa zdjęcia różnią się rozdzielczością - w trybie automatycznym dostajemy plik w pełnej rozdzielczości 20 MP, natomiast w trybie nocnym zostaje ona zredukowana do 12 MP. Na papierze brzmi to dość dramatycznie, ale w praktyce nie robi dużej różnicy - robiąc zdjęcia po zmroku z wysokim ISO i tak musimy pogodzić się ze znaczną utratą detali, więc nawet te 12 MP nie jest w pełni wykorzystywane.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc3] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc4]

Powiem więcej, okazuje się, że to właśnie fotka wykonana z pomocą trybu nocnego jest tą ostrzejszą - widać to szczególnie po płytkach chodnikowych oraz na zacienionym fragmencie pod schodami, gdzie na zdjęciu z trybu automatycznego filtr odszumiający „wyżarł” wszystkie detale, podczas gdy w trybie nocnym udało się je przynajmniej częściowo odratować i to przy mniejszej ilości szumu oraz nieznacznie wyższej ekspozycji. Różnica nie jest może dramatyczna, ale bez wątpienia jest widoczna i przemawia na korzyść trybu nocnego.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc5] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc6]

Na drugim zdjęciu różnice między rezultatami uzyskanymi w trybie nocnym (z lewej) i automatycznym (z prawej) są jeszcze bardziej widoczne. Choć może się wydawać, że ściana, na której namalowano graffiti jest bardzo dobrze oświetlona, to tylko złudzenie - żeby uzyskać takie zdjęcie bez wydłużania czasu ekspozycji smartfon musiał zastosować ISO 6400, co jest uznawane za wysoką wartość nawet w przypadku znacznie większych matryc. W takiej sytuacji możemy zaobserwować wyraźny wzrost szumu, w odpowiedzi na który smartfon stosuje mocniejsze odszumianie. Efekt wyraźnie widać na załączonym zdjęciu, gdzie doszło do wylania przysłowiowego dziecka razem z kąpielą. Wraz z ziarnem ze zdjęcia zniknęły krawędzie poszczególnych cegieł, a sama ściana wygląda na niemal zupełnie gładką. Przy korzystaniu z trybu nocnego nic takiego nie ma miejsca - faktura powierzchni zachowana jest bardzo wyraźnie. Udało się to osiągnąć dzięki temu, że smartfon mógł zastosować niższą czułość (konkretnie ISO 2000), a dodatkowo posiłkował się informacjami z kilku zdjęć wykonanych w ramach serii, dzięki czemu możliwe było zastosowanie mniej agresywnego odszumiania.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc7] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc8]

Co jednak warto zauważyć, choć na zdjęciu wykonanym w trybie nocnym zachowanych jest więcej detali, to miejscami wydaje się ono być mniej ostre od tego wykonanego w trybie automatycznym na ekstremalnie wręcz wysokim ISO. Skąd się to bierze? Po pierwsze stąd, że zdjęcie w dalszym ciągu wykonano przy wysokiej jak na smartfona czułości. Po drugie stąd, że nikt przez 4 sekundy smartfona nie utrzyma idealnie w tej samej pozycji, w związku z czym algorytm musi sobie poradzić z tym, że wykonane w ramach serii zdjęcia nie zawsze pokrywają się perfekcyjnie. Efektem jest delikatne rozmycie, które pojawia się na wykonanych w ten sposób zdjęciach. Jest to pewien kompromis, o którym warto pamiętać - dostajemy lepsze zdjęcia w słabym oświetleniu, ale zawsze musimy liczyć się z jakąś utratą detali, nawet wtedy, kiedy warunki są bardziej korzystne. Z tego względu korzyści związane z używaniem trybu nocnego najlepiej widać w naprawdę fatalnych warunkach oświetleniowych, gdzie alternatywą byłoby podbicie ISO do bardzo wysokich wartości. Jeśli próbujemy sfotografować jakiś lepiej doświetlony obiekt może się okazać, że lepiej wyjdziemy na korzystaniu z trybu automatycznego.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc9] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc10]

Skoro mowa o trudnych warunkach oświetleniowych, to czas na nieco bardziej ekstremalny test. W tym przypadku mamy do czynienia ze zdjęciem wykonanym w pomieszczeniu, gdzie jedynym źródłem światła był ustawiony w rogu monitor. Taki półmrok jest wyzwaniem dla każdego aparatu, jednak jak widać po zdjęciach, Huawei P20 poradził sobie z nim względnie dobrze. Już fotografia wykonana przy pomocy trybu automatycznego (z prawej) prezentuje się znośnie - widać tutaj jakieś detale, są zachowane kolory itd. Jeśli potrzebowalibyśmy do czegoś zdjęcia, na którym widać po prostu fotografowany obiekt, a nie zależy nam tak bardzo na jakości, to powinna się nadać. W innym przypadku wyraźne ziarno i rozmyte krawędzie mogą prezentować się trochę odstraszająco.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc11] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc12]

Znacznie lepiej wyglądają zdjęcia wykonane z pomocą trybu nocnego (z lewej). Co prawda w dalszym ciągu są one mocno zaszumione - tutaj nie ma co się oszukiwać, jest to nie do uniknięcia w takich warunkach - jednak ilość detali, które udało się w ten sposób odratować, to niebo a ziemia! Wystarczy spojrzeć na wnętrze samochodu z lewej czy twarz ludzika z prawej - obydwa są o wiele ostrzejsze niż na zdjęciu z trybu automatycznego. Co prawda w tym przypadku wspomagałem się statywem, jednak ujęcia z ręki nie powinny wyglądać pod tym względem znacznie gorzej. Największe różnice między jednym i drugim trybem widać jednak kiedy rzucimy okiem na dalszy plan. W przypadku tradycyjnego zdjęcia jest on do tego stopnia niedoświetlony, że ginie gdzieś w mroku. Jeśli spojrzymy natomiast na tryb nocny, to tło jest ładnie wyeksponowane, na czym zyskuje cała fotografia.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc9] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc13]

Przy okazji to dobra okazja żeby wytłumaczyć, dlaczego tryb nocny (z lewej) jest lepszym rozwiązaniem od stosowania wbudowanej lampy błyskowej (z prawej). Jak widać w przypadku doświetlania diodą mamy obraz ostry jak żyleta, pełno detali (dzięki temu zdjęciu uświadomiłem sobie, że trzeba by te klocki w końcu odkurzyć) i praktycznie zero szumu, ale całość mimo wszystko wygląda mało atrakcyjnie. Wynika to stąd, że na skutek doświetlania kadru lampą od frontu na fotografowanych obiektach pojawiają się ostre, nienaturalne cienie. Jest to zjawisko, które każdej sytuacji prezentuje się fatalnie. Dodatkowo dioda doświetla wyłącznie pierwszy plan, natomiast cała reszta kadru pozostaje kompletnie zacieniona. Zdjęcie z trybu nocnego przy wszystkich swoich niedostatkach prezentuje się na tym tle dużo lepiej.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc14] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc15]

Pozostaje jeszcze kwestia tego co zrobić, kiedy zwykły tryb nocny nam nie wystarczy i mimo fatalnych warunków oświetleniowych chcielibyśmy mieć zdjęcie o możliwie jak najwyższej jakości. Otóż producent przygotował się i na taką sytuację. Jeśli mamy statyw, wystarczy zamontować na nim telefon i uważać by zbyt mocno nim nie zachwialiśmy przy naciskaniu migawki. Smartfon wykryje w takiej sytuacji, że jest zamocowany stabilnie i automatycznie uruchomi drugi wariant trybu nocnego, który wykorzystuje czas naświetlania nie czterosekundowy (z lewej), a kilkudziesięciosekundowy (z prawej). Różnica w jakości jest gigantyczna, bowiem w dłuższej wersji fotografia wykonywana jest przy ISO 100, w związku z czym praktycznie nie ma tutaj problemu z szumem, który trzeba by było usunąć, co z kolei przekłada się na wyższą ostrość i lepsze odwzorowanie detali. Rozwiązanie praktycznie bez wad - oczywiście o ile nie liczyć konieczności posiadania statywu. Niestety jest jedno ale.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc16] Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [nc17]

Wspomnianym ale jest to, że ten tryb nocny z wydłużonym czasem naświetlania zachowuje się niemalże tak jak prawdziwa długa ekspozycja. W praktyce oznacza to, że kompletnie nie nadaje się do fotografowania ruchu - próba uchwycenia dynamicznej sceny będzie zawsze skutkować rozmyciem i pojawieniem się powidoków. Widać to zresztą wyraźnie na przykładzie tryskającej z fontanny wody. Standardowy czterosekundowy tryb nocny spisuje się w takich sytuacjach znacznie lepiej. Co prawda on także służy przede wszystkim do fotografowania statycznych scen, jednak da się z jego pomocą ruch do pewnego stopnia zamrozić. Co prawda nie sfotografujemy w ten sposób imprezy sportowej, ale przynajmniej możliwe jest wykonanie w miarę ostrego portretu, co przy wariancie kilkudziesięciosekundowym jest praktycznie nieosiągalne.

Tryb nocny w Huawei P20 nie jest magiczną receptą na wszystkie problemy związane z fotografia nocną, ale odpowiednio wykorzystany może drastycznie poprawić jakość zdjęć po zmroku.

Huawei P20 - najlepszy smartfon do nocnej fotografii [3]

Przyznam szczerze, że choć pierwszy raz z nowym trybem nocnym od Huawei zetknąłem się już kilka miesięcy temu, to cały czas jestem pod olbrzymim wrażeniem tej technologii. Jasne, nie jest to magiczne lekarstwo na mały sensor, które ze smartfona robi nagle pełnoklatkową lustrzankę, ale nie powinno to nikogo dziwić - w końcu cudów nie ma. Nie zmienia to jednak faktu, że tryb nocny to rewelacyjne narzędzie, które odpowiednio zastosowane pozwala skutecznie obejść część problemów związanych z fotografowaniem po zmroku. Pod tym względem Huawei P20 jest o krok przed konkurencją, za co producentowi należą się szczere brawa.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 16

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.