Diablo Immortal zarabia dziennie tyle, że nikt nie przejmowałby się krytyką. Z pewnością nie robi tego Blizzard
Gra pt. Diablo Immortal pojawiła się na platformie Android oraz iOS w początkiem czerwca tego roku. Od dnia swego debiutu zdołała zebrać tyle samo pochwał, co batów. Baty były (i nadal są) wymierzane przez graczy, którzy oskarżają twórców o niebywałą pazerność, ze względu na agresywny system grindowania (mikropłatności). Jak to jednak mówią "pieski szczekają, karawana jedzie dalej", a studio Blizzard zarabia na grze już przeszło 1 milion dolarów dziennie.
Diablo Immortal od dnia swojej premiery zbiera kolejne baty. Gracze wytykają twórcom pazerność, a mimo to produkcja zarabia krocie.
Forza Motorsport, Diablo IV, Redfall, Scorn oraz Starfield - nowe materiały z konferencji Xbox & Bethesda Games Showcase
Jak podaje serwis Video Games Chronicle (klik), Diablo Immortal generuje średnio dziennie ponad 1 milion dolarów przychodu. Najwięcej firma zarobiła na nieco ponad tydzień po premierze gry (2,4 mln dolarów), a więc w czasie, gdy gracze masowo atakowali produkcję i wystawiali jej negatywne opinie w serwisie agregującym oceny Metacritic. Okazuje się też, że tytułowa gra została pobrana już ponad 10 milionów razy (łącznie Android + iOS), i w samym tylko pierwszym miesiącu od premiery, zdołała zarobić 49 milionów dolarów.
Diablo Immortal a kwestie ograniczeń hazardowych. Blizzard boryka się z problemem dostępności gry na wybranych rynkach
Obecnie gra Diablo Immortal w serwisie Metacritic figuruje z oceną (od graczy) 0,3/10 punkta, pobijając tym samym rekord GTA The Trilogy - The Definitive Edition (0,6/10 pkt). Jeśli wczytamy się w komentarze oceniających dowiemy się, że niskie notowania Diablo Immortal zawdzięcza "obrzydliwej, drapieżnej i obraźliwej strategii monetyzacji". Już w kilka dni po premierze pisaliśmy o odkryciu jednego z youtuberów, który obliczył, że do wymaksowania postaci, należy przygotować się na wydatek rzędu niemal pół miliona złotych.
Diablo Immortal – chcesz w pełni ulepszyć swoją postać? Szykuj się na wydatek 500 tysięcy złotych
Blizzard najwyraźniej nie przejmuje się jednak krytyką, co więcej - w ostatnich dniach wrzucił do gry nawet nowego bossa, którego... nie da się w zasadzie pokonać, bez przelania pokaźnej sumki na ulepszenie postaci. Cóż... Taki już jest ten świat, że zawsze znajdzie się ktoś, kto zapłaci. Niestety w mojej opinii takowe zachowania mocno psują branżę gier. Producenci zachęceni bowiem dobrym zarobkiem, przestaną się starać, by przygotować grę dobrą, a skupią się na tworzeniu mikrotransakcyjnych wydmuszek.
Powiązane publikacje

Apple TV wychodzi poza system iOS i konsole od Microsoftu i Sony. Aplikacja po latach trafiła także na Androida
1
F1 Manager 2024 - wciel się w rolę menedżera zespołu F1 za darmo. Produkcja oferowana bezpłatnie na Epic Games Store
11
Diablo IV - Blizzard potwierdził spore opóźnienia swoich planów. Kolejny dodatek pojawi się nieprędko
22
Days Gone Remastered oficjalnie ogłoszone. PlayStation 5 pomału zmienia się w PlayStation 4 Remastered
42