Corsair TC100 Relaxed - recenzja fotela dla graczy. Jeden z wielu czy najlepszy w swojej kategorii?
- SPIS TREŚCI -
Corsair TC100 Relaxed – montaż i budowa
Fotel Corsair TC100 Relaxed pakowany jest do pudła o wymiarach 82 x 66 x 32 cm. Zawartość opakowania waży dokładnie 18,2 kg. Wszystkie elementy są wewnątrz pooddzielane kartonem i piankami, więc raczej nie ma szans, by w trakcie transportu któraś część mogła ulec uszkodzeniu. Mimo to muszę zaznaczyć, że podczas rozpakowywania zawartości gdzieniegdzie znajdowałem... śruby. Powinny być one umieszczone w osobnym, plastikowym opakowaniu razem z kluczem imbusowym, jednak najwyraźniej zabezpieczenie w postaci taśmy klejącej okazało się zbyt słabe. Mam tylko nadzieję, że to wyjątkowy przypadek, który nie występuje w innych paczkach z fotelem. Wszystkie elementy po rozpakowaniu (wraz z pozbieranymi śrubami) znajdziecie na zdjęciu poniżej.
Jak przebiega składanie fotela TC100 Relaxed? Cóż, nie ma tu żadnych niespodzianek - w zasadzie każdy, kto kiedykolwiek składał tego typu krzesła, szybko połapie się, za co należy się zabrać w pierwszej kolejności. Warto zacząć więc od nylonowej podstawy, do której trzeba dołączyć kółka oraz siłownik gazowy z osłonką. Następnie przechodzimy do szeregu nieco bardziej męczących czynności, poczynając od mocowania mechanizmu podnoszenia do siedziska (pomocny w jego orientacji okazuje się wyraźny napis FRONT) oraz obu podłokietników (są symetryczne, więc nie da się ich źle zamontować). Warto dodać, że prawie wszystkie łączenia odbywają się za pomocą śrub o tym samym rozmiarze M8x20, więc właściwie nie ma szans, by zrobić coś niezgodnego z instrukcją. Dodam jeszcze, że wspomniane śruby są wysokiej jakości - można więc śmiało dokręcać je kluczem imbusowym, bez obaw, że ulegną one uszkodzeniu.
Nieco gimnastyki przyda się też przy łączeniu siedziska z oparciem. Generalnie chyba wszyscy producenci zalecają, by tego typu operacje przeprowadzać we dwie osoby, jednak przy odpowiednim ustawieniu z montażem całości bez problemu można poradzić sobie w pojedynkę. Jednym z ostatnich etapów montażu fotela jest mocowanie plastikowych osłon na bokach, co akurat należy czynić za pomocą mniejszych śrubek M5. Na samym końcu nie pozostaje już nic innego, jak dźwignąć całość i włożyć ją do podstawy z zamontowanym siłownikiem, a także dołączyć do oparcia obie poduszki (chyba, że akurat użytkownik uzna je za niepotrzebne).
Jak mogę podsumować cały montaż fotela Corsair TC100 Relaxed? Co tu dużo mówić - to była sama przyjemność. Wszystkie elementy zdają się do siebie idealnie pasować. Ponadto nie odnotowałem żadnych problemów z wkręcaniem śrub. Być może wynika to z pewnej wprawy w tego typu czynnościach, jednak mimo to i tak jestem przekonany, że ze złożeniem fotela poradzi sobie dosłownie każdy. Skoro więc krzesło jest już w całości, czas sprawdzić, jak się z niego korzysta i - co najważniejsze - czy wygodnie się na nim siedzi.
Powiązane publikacje

Recenzja Paradox Ergo One - przewiewny fotel ergonomiczny, w którym wyregulujesz niemal wszystko. Zobacz, czy warto go kupić
65
Recenzja Corsair TC500 Luxe. Elegancki fotel gamingowy z mnóstwem miejsca, bogatą regulacją i oddychającą tapicerką
38
Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam
84
SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki
26