Collections #2-6. Wyciekły kolejne dane internautów: aż 845 GB
Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o ogromnym wycieku danych użytkowników internetu nazwanym jako Collection #1. W archiwum ważącym ponad 87 GB znalazło się aż 773 milionów adresów e-mail. Jeśli jednak powyższe liczby wydawały się niewyobrażalnie duże, to niestety czeka nas przykre rozczarowanie. Jak się bowiem okazuje, doszło do kolejnego wycieku danych w kolejnych paczkach, zatytułowanych Collections #2, #3, #4, #5 i #6. Ich łączna waga to bagatela 845 GB danych, w których znajdziemy 25 mld przeróżnej dokumentacji, w tym 2,2 miliardów unikalnych loginów oraz haseł. Bezsprzecznie mamy więc do czynienia z największym wyciekiem danych w całej historii Internetu.
Doszło do kolejnego wycieku danych w paczkach, zatytułowanych Collections #2, #3, #4, #5 i #6. Ich łączna waga to bagatela 845 GB danych, w których znajdziemy 2,2 miliardy unikalnych loginów oraz haseł.
Collection #1: ogromny wyciek loginów i haseł. Sprawdź swój e-mail
O ile wyciek danych ze zbioru Collection #1 został w miarę prędko namierzony i poskromiony (tzn. usunięty z sieci), to w przypadku kolejnych pięciu kolekcji nie jest już tak różowo. Mówi się, że dane te krążą już swobodnie po środowisku hakerów i prawdopodobnie udostępniono je już 130 razy, co przyczyniło się do pobrań w liczbie ponad tysiąca razy. Czego mają dotyczyć nowe loginy czy hasła? W gruncie rzeczy portali takich jak LinkedIn, Dropbox czy Yahoo. Pierwszy z nich, to jest Collection #1 zawierał w dużej mierze dane użytkowników Google, co niewątpliwie poskutkowało tym, że na skrzynki Gmail od tamtego momentu przychodzi dużo więcej niechcianych wiadomości niż dotąd.
Google przewiduje trudny rok - będzie więcej wycieków danych
Czy można było spodziewać się kolejnego, tak dużego wycieku? Raczej tak: intuicja bowiem podpowiadała, że jeśli pierwszy wyciek numerowany był hashtagiem z liczbą jeden, to wkrótce może pojawić się więcej tego typu bibliotek. Jak zawsze w takich przypadkach przypomina się internautom, że warto rozważyć logowanie się w serwisach przy użyciu weryfikacji dwustopniowej, to znaczy np. potwierdzać każde logowanie w przeglądarce smartfonem bądź tokenem (jeśli dany serwis oferuje takie możliwości). Zaleca się także, aby nie tworzyć w wielu serwisach loginu związanego z naszym e-mailem, a tym bardziej nie używać na wielu portalach tego samego hasła.
Powiązane publikacje

YouTube Premium Lite - nowy plan pozbawia serwis większości reklam, a jest znacznie tańszy od YouTube Premium
83
YouTube to nowa telewizja - twierdzi Google. Prawie 20-letni serwis jest popularniejszy na TV niż na smartfonach
64
Reklamy dotarły na Threads. Chwilowo zobaczą je tylko wybrane osoby, ale z czasem trafią do wszystkich użytkowników
28
Insbuy – nowatorska aplikacja, która otwiera nowe możliwości sprzedażowe dla osób streamujących treści
22