Apple vs FBI - Śledczy spróbują złamać zabezpieczenia iPhonie 5C
Chyba jesteśmy świadkami niespotykanej dotychczas sytuacji, istnego precedensu w świecie przyzwyczajonym do luźnego przepływania cyfrowych informacji. Otóż, wielkie korporacje nagminnie naruszające prywatność zwykłego użytkownika, między innymi regulaminami korzystania z najróżniejszych usług wymuszającymi udostępnianie wrażliwych danych, nagle stają również w jej obronie. Omawiana sprawa dotyczy Apple i grudniowego zamachu w San Bernardino, gdzie zginęło 14 osób, natomiast 22 zostało ciężko rannych. W ręce stróżów prawa wpadł bowiem telefon firmowany logiem nadgryzionego jabłka, którego zawartość miała przynieść odpowiedzi na wiele nurtujących pytań dotyczących sprawcy tragedii. Władza grzecznie lecz stanowczo poprosiła o pomoc w zdjęciu wszelkich blokad, jednak chyba nie zakładała oporu ze strony producenta sprzętu, a tym bardziej ogromnego wsparcia jakiego udzielili mu pozostali giganci z branży.
Sądowa opera mydlana, gdzie główne role odgrywają Apple i FBI trwa w najlepsze. Pytanie kto ostatecznie straci na całym zamieszaniu najwięcej?
Prośba była niecodzienna - Apple miało napisać specjalną wersję systemu operacyjnego, zdejmującego limit nieudanych prób łamania hasła, kiedy to telefon może się definitywnie zablokować. Śledczy podejrzewają, iż zabity podczas strzelaniny z policją Farook, mógł skonfigurować urządzenie w taki sposób, aby ograniczyć próby przejęcia informacji (zwykle 10 wystarczy, aby zablokować sprzęt na amen). Oczywiście, oburzone odmową FBI wytoczyło przeciwko Apple najcięższe działa, aczkolwiek firma razem z armią prawników przyjęła wyzwanie, uparcie broniąc swojej postawy i pierwszej poprawki do konstytucji. O argumentach obydwu stron możecie przeczytać tutaj (LINK). Batalia, która miała miejsce w sądzie nie znalazła rozwiązania, koniec zdaje się jednak zbliżać za sprawą działań, jakie podjęła strona oskarżająca. W dniu wczorajszym Departament Sprawiedliwości USA poprosił o przełożenie przesłuchań na 5 kwietnia. Czas ten grupa specjalistów ma spożytkować na potwierdzenie informacji, otrzymanych od osób trzecich, a dotyczących możliwości złamania szyfrowania chroniącego dane telefonu iPhonie 5C należącego do terrorysty. Rzecz jasna bez udziału pracowników Apple.
FBI niebawem ma potwierdzić bądź zaprzeczyć, czy bliżej niesprecyzowana metoda rzeczywiście poskutkuje, a dalsze procesy sądowe z korporacją nie będą potrzebne (co wcale ich nie wyklucza, to przecież USA). Granie na zwłokę przez Departament Sprawiedliwości raczej nie sprawi, że burza wokół poczynań FBI ucichnie, gdyż Apple podczas konferencji prasowej wystosowało prośbę o informowanie na bieżąco o postępach łamania zabezpieczeń. Decyzja należy jednak do kadry zarządzającej FBI. Powodzenie złamania kodu wydaje się relatywnie niewielkie, gdyż czterocyfrowa kombinacja daje dziesięć tysięcy możliwości, sześciocyfrowa to okrągły milion, natomiast ośmiocyfrowa dwa miliardy. Korporacja ostatnio nie znika z nagłówków prasowych, również ze względów czysto strategicznych, gdyż na ostatniej zorganizowanym przez Apple konferencji, zaprezentowany został iPhone SE i iPad Pro (relację z tego wydarzenia możecie przeczytać tutaj - LINK). Osobiście uważam, że działania jakich podejmuje się Apple w związku ze sprawą San Bernardino, tylko pomagają poszerzać grono nabywców, a zarazem zwiększać przychody korporacji. Wszystko jest obliczone na określony efekt.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
22
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10