Recenzja Apple iPhone Air. Jest trochę lepszy, niż początkowo sądziłem, co nie oznacza, że nie ma poważnych wad
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Apple iPhone Air - Wstęp, specyfikacja, obudowa
- 2 - Apple iPhone Air - Wygląd, budowa, jakość wykonania
- 3 - Apple iPhone Air - System i biometria
- 4 - Apple iPhone Air - Wyświetlacz
- 5 - Apple iPhone Air - Wydajność
- 6 - Apple iPhone Air - Kultura pracy, throttling
- 7 - Apple iPhone Air - Bateria
- 8 - Apple iPhone Air - Zdjęcia
- 9 - Apple iPhone Air - Wideo
- 10 - Apple iPhone Air - Podsumowanie
Apple iPhone Air - Wygląd, budowa, jakość wykonania
Oficjalna deklaracja grubości obudowy to 5,64 mm. Biorę zatem suwmiarkę do ręki, sprawdzam w centrum obudowy i… faktycznie 5,64 mm. No, ale wysokość ciągnika siodłowego nie podaje się w miejscu, gdzie ma siodło, tylko w miejscu, gdzie jest najwyższy, czyli zapewne w okolicach kabiny. Zatem ponownie biorę suwmiarkę w dłoń i mierzę wraz z aparatem tylnym. Wynik: 11,33 mm. Trzeba jednak podkreślić ważną kwestię: owszem, smartfon ma całkowitą grubość znacznie większą od deklaracji, ale realne odczucia podczas trzymania są takie, jakby faktycznie miał te 5,64 mm. Pierwsze wrażenie jest wręcz absurdalne. Nie da się tego oddać na zdjęciach, ani tego opisać. Po prostu pójdź do stacjonarnego sklepu, weź iPhone Air w dłoń i oceń samodzielnie. To trzeba po prostu poczuć, żeby docenić. Pod względem smukłości ten smartfon robi znakomite wrażenie. Subiektywnie uważam, że lepsze niż Samsung Galaxy S25 Edge.
Jak już wspomniałem, ramka jest tytanowa, ale w praktyce nie zauważysz tego, ponieważ każdy wariant kolorystyczny ma naniesioną kolorową powłokę, metodą anodowania. Innymi słowy: tytan zobaczysz dopiero gdy solidnie zarysujesz ramkę. Po lewej stronie umieszczono mały przycisk czynności, domyślnie służący do wyciszania dźwięków, ale można tę funkcję zmienić na tryb skupienia, aparat, latarkę, rozpoznawanie muzyki, notatkę głosową, tłumacz, szkło powiększające lub inne narzędzia, lub skróty. Da się to konfigurować w ustawieniach systemu iOS. Oprócz tego widać dwa większe przyciski do regulacji głośności. Z prawej strony znalazł się przycisk zasilania i blokady ekranu, a oprócz niego jest też przycisk do sterowania aparatem. Wykrywa on nie tylko dwa poziomy nacisku, ale też przesunięcia palcem wzdłuż niego, więc pozwala sterować przeróżnymi ustawieniami. W mojej ocenie jest to mniej wygodne, niż sterowanie bezpośrednio na ekranie, ale pewnie znajdzie się sporo osób, które go polubią.
Na dolnej krawędzi jest port USB-C, który wydaje się być niewiele cieńszy od konstrukcji iPhone’a Air. Umieszczono tam też otwory, pod którymi kryje się mikrofon i jeden z dwóch głośników. Drugi jest oczywiście z przodu, nad wyświetlaczem. Jakość głośników jest wręcz zaskakująco dobra, jak na tak cienką obudowę, ale wciąż gorsza niż np. w iPhone 16 Pro / 17 / 17 Pro. Dźwięk jest trochę cichszy i słychać w nim mniej niższych tonów. Wyświetlacz OLED Super Retina XDR ma teoretyczną przekątną 6,55 cala (przy założeniu, że byłby prostokątem), cechuje się odświeżaniem 120 Hz (LTPO), rozdzielczością 1260 x 2736 px (460 ppi), wsparciem dla technologii Dolby Vision i HDR10 oraz maksymalną jasnością ręczną 1000 cd/m2 lub szczytową aż 3000 cd/m2. Ma też powłokę antyodblaskową oraz oleofobową. Oczywiście w górnej części wyświetlacza znajduje się Dynamic Island, czyli wyspa z aparatem i czujnikami, która ma rozmiar podobny, jak w iPhone 17 / 17 Pro, czy choćby zeszłorocznym 16 Pro. Może ona rozszerzać się i powiększać, jeśli w tle działają kompatybilne aplikacje, ale oczywiście nie może się pomniejszyć do rozmiaru kropki. Cóż, trzeba będzie pewnie jeszcze trochę poczekać, aż Apple uda się umieścić wszystkie sensory i aparat pod powierzchnią wyświetlacza. Tył obudowy wygląda zwyczajnie, ale jednocześnie dość elegancko. Matowe szkło jest niemal całe płaskie, ale uwypukla się w miejscu, gdzie wyrasta wyspa z aparatem i innymi komponentami. Widać tam również mikrofon oraz diodę doświetlającą zdjęcia i pełniącą funkcję latarki. Można zmieniać jej jasność, ale nie da się regulować szerokości snopu światła tak jak np. w ubiegłorocznym iPhone 16 Pro.
W komplecie oczywiście nie znajdziesz niczego poza przewodem USB-C i skróconą papierologią. Można zapomnieć o ładowarce, przejściówce z USB-C na mini jack 3,5 mm, czy nawet prostych, przezroczystych pleckach ochronnych. Za wszystko trzeba dopłacać. W sumie to zastanawiam się, dlaczego wciąż dodają kabel USB, skoro mogliby dojść do wniosku, że i tak każdy już ma w domu przynajmniej jeden (a zapewne kilka). Jeśli chodzi o akcesoryjne elementy, to miałem okazję sprawdzić ramkę ochronną iPhone Air Bumper za około 180 zł. Jest ona bardzo minimalistyczna, chroni głównie boki, ale zapewnia odstęp / separację przodu i tyłu od blatu biurka. Oprócz tego używałem iPhone Air Case za około 250 zł, czyli przezroczystego, ale dość sztywnego i solidnego etui z MagSafe i przyjemnymi, miękkimi przyciskami, które chroni cały tył i boki. Do tych akcesoriów dołączył jeszcze indukcyjny powerbank iPhone Air MagSafe Battery. Oczywiście ładuje on bez konieczności używania kabelka, ale ma pojemność 3149 mAh i w praktyce nie pozwala naładować iPhone Air ani razu do pełna (Apple deklaruje, że powiększa zapas energii o 65%). Jego cena wynosi… praktycznie 500 zł.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Apple iPhone Air - Wstęp, specyfikacja, obudowa
- 2 - Apple iPhone Air - Wygląd, budowa, jakość wykonania
- 3 - Apple iPhone Air - System i biometria
- 4 - Apple iPhone Air - Wyświetlacz
- 5 - Apple iPhone Air - Wydajność
- 6 - Apple iPhone Air - Kultura pracy, throttling
- 7 - Apple iPhone Air - Bateria
- 8 - Apple iPhone Air - Zdjęcia
- 9 - Apple iPhone Air - Wideo
- 10 - Apple iPhone Air - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test smartfona Samsung Galaxy S25 FE - to całkiem porządny model z wyższej półki, ale... dlaczego jest taki drogi?!
36
Jaki telefon kupić? Polecane smartfony na wrzesień i październik 2025. Urządzenia na każdą kieszeń, w każdej półce cenowej
24
Test smartfona Google Pixel 10 Pro XL - luksusowy flagowiec, w którym czysty Android i AI grają pierwsze skrzypce
54
Test smartfona Google Pixel 10 - teoretycznie kontrowersyjny, w praktyce zachwycający. Liczby nie oddają jego charakteru
46