Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens?

Arkadiusz Bała | 18-09-2018 08:00 |

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens?Więcej znaczy lepiej? Owszem, czasem tak rzeczywiście jest - zwłaszcza kiedy chodzi o ilość pieniędzy na naszym koncie - ale czy mądrość ta sprawdza się zawsze? No właśnie niekoniecznie. Na pewno nie ma zastosowania do branży audio, gdzie jakość dźwięku wbrew pozorom nie zależy od ilości zastosowanych w danym zestawie elementów. Mimo to niektórzy producenci próbują nas przekonać, że jest inaczej i np. bezrefleksyjnie fundują nam słuchawki wyposażone w kilka przetworników na każdą muszlę. W większości tego typu konstrukcje okazują się być niezbyt udanymi potworkami, jednak znalazła się firma, która rzekomo znalazła sposób na przekucie tej idei w wartościowy produkt. Mowa o mało znanym na naszym rynku 1MORE oraz ich flagowym modelu Triple Driver Over-Ear Headphones.

Wielu próbowało połączyć kilka przetworników w jednych słuchawkach i w większości poległo. Czy 1MORE H1707 rzeczywiście są jednym z nielicznych modeli, w których sztuka ta się powiodła?

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [1]

Pełna nazwa testowanych dziś słuchawek zdecydowanie nie należy do szczególnie chwytliwych, w związku z czym dla ułatwienia na potrzeby artykułu będę korzystał z ich oficjalnego symbolu, czyli H1707. Jedno trzeba jednak przyznać - nie licząc jednego małego kłamstewka pełna rewelacyjnie opisuje to, z czym mamy do czynienia. Najwyższy model 1MORE to niewielkie słuchawki klasy premium, w których muszlach umieszczono po 3 przetworniki: dynamiczny o średnicy 40 mm, ceramiczny tweeter oraz pasywną membranę basową. Krok ze strony producenta bardzo ciekawy i zarazem odważny, bo o ile tego typu kombinacje sprawdzają się w przypadku kolumn czy słuchawek dokanałowych, tak w przypadku konstrukcji nausznych i wokółusznych stosowane są dość rzadko. Powód zresztą jest całkiem prosty - zestrojenie kilku przetworników wewnątrz jednej muszli jest sztuką trudną i zazwyczaj niezbyt opłacalną. Jak widać inżynierom z 1MORE wyzwania są jednak niestraszne, w związku z czym nie tylko dostarczyli nam to unikalne w skali rynku rozwiązanie, ale także zamknęli je w bardzo kompaktowej konstrukcji, której wbrew temu, co sugeruje nazwa, nijak nie można nazwać wokółuszną. Jeśli chodzi o pozostałe parametry H1707, to wspomnieć należałoby o tym, że mają one impedancję na poziomie 32 Ohm, efektywność 104 dB oraz pasmo przenoszenia 20 Hz - 40 kHz. Dużą zaletą jest także odpinany kabel, który podłączymy symetrycznie za pomocą złącza jack 2,5 mm. Oznacza to, że tutejszy przewód bez problemu możemy zastąpić ale myślę, że nie będzie potrzeby, gdyż ten oferowany w zestawie jest bardzo dobrej jakości. Wykonano go z miedzi beztlenowej i mierzy sobie 1,35 m.

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc1]

W parze z niecodzienną konstrukcją powinien iść w parze także niecodzienny design, a w każdym razie z takiego założenia wychodzić musieli inżynierowie 1MORE podczas projektowania testowanego modelu. Jak już wcześniej wspomniałem, mamy tutaj do czynienia z konstrukcją kompaktową, przeznaczoną typowo na ulicę. W związku z powyższym mamy tutaj niezbyt masywny alumiowy pałąk, który podbito pianką oraz ekoskórą, a dodatkowo możemy go zgiąć w celu ułatwienia transportu. Wyposażono go w prosty mechanizm regulacji długości. Ma on stosunkowo duży zakres, więc dopasowanie słuchawek do głowy nie powinno być dużym problemem. Trochę gorsze wrażenie sprawia jego praca, ponieważ stawia on przy wysuwaniu duży opór, a poszczególne stopnie są słabo wyczuwalne i brak na nich jakichkolwiek oznaczeń. Trzeba jednak przyznać, że całość sprawia solidne wrażenie, a cała konstrukcja powinna bez problemu wytrzymać trudy dnia codziennego.

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc2]

Na obydwu końcach pałąka znajdziemy muszle przymocowane za pomocą obrotowego zawiasu… i tu zaczyna robić się ciekawie, przynajmniej w kwestii stylistyki. Trzeba przyznać, że projekt 1MORE H1707 nie należy do tych szczególnie stonowanych i uniwersalnych. Wręcz przeciwnie, słuchawki są krzykliwe, co zdradza chociażby obudowa muszli z błyszczącego aluminium oraz umieszczone na niej efektowne maskownice, których wygląd nieodparcie przywodzi mi na myśl alufelgi (z tym że, o ironio, to jeden z nielicznych elementów konstrukcji wykonany z plastiku). Całość wygląda nieźle, a już na pewno nie można nic zarzucić wykonaniu nauszników czy doborowi materiałów (wykonano je niemal w całości z aluminium), jednak nie ma co się oszukiwać - na pewno nie przypadną one do gustu każdemu. Ciekawym akcentem, o którym wypadałoby wspomnieć, są przeźroczyste elementy, przez które możemy zajrzeć wewnątrz komory przetwornika (przetworników?). Mimo to nie należy dać się zwieść - 1MORE H1707 to słuchawki zamknięte w pełnym tego słowa znaczeniu. Dla formalności trzeba odnotować, że same muszle obracają się o 90 stopni, co również pomaga w ich transporcie lub noszeniu zarzuconych na szyję.

Na tle innych konstrukcji nausznych 1MORE H1707 okazują się być całkiem wygodne, natomiast oznaki dyskomfortu pojawiają się wyłącznie podczas dłuższych sesji.

Po założeniu na głowę testowane słuchawki okazują się być wygodne. Cała konstrukcja jest stosunkowo lekka (293 g), a wyściółka pod pałąkiem oraz miękkie pady z ekoskóry dodatkowo podnoszą komfort. Skoro już o tym mowa - same nausznice są jak na konstrukcję nauszną stosunkowo szerokie, jednak praktycznie nie ma opcji, żeby przynajmniej częściowo nie opierały się na małżowinie. Przy dłuższych posiedzeniach może to wzmagać poczucie dyskomfortu, szczególnie że wykonane zostały z ekoskóry, która nie przepuszcza powietrza. Na całe szczęście jeśli ktoś nie siedzi w słuchawkach po kilka godzin, raczej podobnych niedogodności nie odczuje. Duży plus za rozsądnie dobraną siłę docisku, dzięki której testowana para leżała na uszach bardzo pewnie, jednocześnie nigdzie nie uwierając, co jest niezwykle istotne w przypadku modelu przeznaczonego także na ulicę.

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc3]

Czas na gwóźdź programu - jak potrójne przetworniki 1MORE H1707 grają? Ciemno - to pierwsza rzecz, na którą zwróciłem uwagę. Ciężar brzmienia w testowanym modelu zdecydowanie przesunięty został w stronę niskich partii, których jest dużo i mają naprawdę sporą masę. Nie da się ukryć, że jest to pasmo, które dominuje nad całą resztą, ale nie dlatego, że rozlewa się po pozostałych zakresach. Wręcz przeciwnie, basy w przypadku 1MORE kontrolowane są bardzo dobrze i tu akurat nie można mieć do nich żadnych zastrzeżeń. Z drugiej jednak strony byłbym ostrożny przy próbie parowania ich z cieplejszymi źródłami, bo może się to skończyć nie najlepiej. Same niskie tony skupione są przede wszystkim w okolicach niższego oraz średniego basu i choć nie należą do szczególnie szybkich, to rewelacyjnie radzą sobie w przypadku utworów z dynamiczną sekcją rytmiczną, a kiedy trzeba, to potrafią także przyjemnie „zamruczeć”. Niestety bardzo wiernie oddają przy tym to, co znajdziemy na samym nagraniu, więc w przypadku słabszych realizacji potrafią być puste i dudniące.

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc4]

Średnica w przypadku 1MORE H1707 jest wycofana, przez co słuchawki zbaczają w stronę wyraźnego V. Z jednej strony za sprawą podkreślonych niższych rejestrów pozostaje ona delikatnie ocieplona, co korzystnie przekłada się na wszystkie wolniejsze, w szczególności akustyczne kawałki. Z drugiej jednak w wyższych partiach słychać delikatną „górkę” przez co część wokali, szczególnie kobiecych, potrafi chwilami zabrzmieć nieprzyjemnie. Ogólnie trudno się jednak tutaj do czegokolwiek przyczepić. Średnica pozostaje klarowna i rozdzielcza, nie ma tu żadnego „kocyka”, a całość świetnie się sprawdzi niezależnie od odtwarzanego w danym momencie utworu. Z drugiej jednak strony nie jest ona także szczególnie eksponowana, więc melomani rozmiłowani w muzyce klasycznej raczej testowanego modelu nie pokochają.

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc5]

Wysokie tony to w przypadku testowanych słuchawek pasmo wyjątkowo niewdzięczne. Zacznijmy od tego, że relatywnie do pozostałych zakresów, szczególnie basów, jest ich bardzo mało. To właśnie temu H1707 zawdzięczają swój ciemny charakter i choć jest to kwestia czysto subiektywna, to z pewnością znajdą się osoby, którym potraktowanie w ten sposób sopranów do gustu nie przypadnie. To że jest ich mało nie oznacza jednak, że nie ma ich wcale. Wręcz przeciwnie - cały czas towarzyszą słuchaczowi, a ich najwyższe partie są nawet nieco podkreślone. Problemem jest jednak sposób ich reprodukcji. Niestety podczas testów wysokie tony w 1MORE H1707 dały się poznać jako metaliczne i ostre, a jednocześnie znacznie słabsze od pozostałych zakresów. Na całe szczęście dramatu nie ma, a przynajmniej tak długo, jak korzystamy ze źródła z lekko złagodzoną lub ewentualnie neutralną górą. Po sparowaniu z czymś jasnym - a pokusa jest silna przy słuchawkach o tak ciemnym brzmieniu - bardzo łatwo wspomniane przywary spotęgować, a mogę ręczyć, że nie jest to nic przyjemnego. Z drugiej jednak strony tutejsze soprany, choć nieidealne, to bardzo dobrze komponują się z całością przekazu, dzięki czemu łatwo przymknąć oko na ich niedostatki.

Choć niecodzienna konstrukcja mogła stać się zgubą 1MORE H1707, tak producent bez wątpienia podołał postawionemu sobie wyzwaniu i zafundował nam sprzęt udany, a przy tym bardzo intrygujący.

Jako że wypadałoby w końcu przejść do jakiegoś podsumowania, to zacznijmy od tego, że 1MORE Triple Driver Over-Ear Headphones nie są obecnie dostępne w polskich sklepach, w związku z czym musimy je ściągnąć zza granicy - np. za pośrednictwem niemieckiego Amazona, gdzie kosztują 189,95 euro (ok. 820 zł). Co ważne, w tej cenie oprócz samych słuchawek dostajemy także komplet akcesoriów, wśród których największe wrażenie robi wygodne sztywne etui transportowe. Pytanie jednak czy testowany model jest wart by wydać na niego taką kwotę? Tak, bo 1MORE H1707 to świetnie wykonane słuchawki o bardzo wysokiej jakości dźwięku, ale jednocześnie nie poleciłbym ich każdemu. Co prawda początkowo byłem bardzo sceptyczny do pomysłu umieszczenia w muszlach kilka przetworników, ale okazuje się, że inżynierowie 1MORE wiedzieli co robią, czego efektem jest unikalna konstrukcja o bardzo charakterystycznym brzmieniu. Niestety trzeba mieć na uwadze, że nie są to słuchawki dla każdego, bowiem potrafią być mocno kapryśne, jeśli chodzi o dobór źródła, a i mocno basowe grania znajdzie z pewnością tyluż zwolenników, co przeciwników. Mimo to 1MORE H1707 uważam za produkt bardzo udany, z którym każdemu fan dobrego audio powinien się zapoznać.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens? [nc6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 7

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.