Zmiany w Google Search: zamiast wyników będą proste odpowiedzi
Ideą wyszukiwarki Google było od zawsze generowanie ściany wyników z linkami, prowadzącymi do stron związanych z naszym zapytaniem. Wszystko bez zbędnej filozofii, jednak już niebawem z pozoru taka niezmienna forma wyszukiwarki może pewnej filozofii nabrać. Dlaczego? Z pewnością spotkaliście się już z sytuacją, gdy wpisaliście w wyszukiwarkę Google chociażby zwrot "centymetry na cale" i Waszym oczom pokazała się ramka z informacją o tym, że 1 centymetr = 0,393700787 cala. Google już od jakiegoś czasu testuje takie podejście wyszukiwarki, by udzielała jak najzwięźlejszych odpowiedzi na najprostsze pytania dotyczące właśnie wszelkiego przeliczania czy np. czasu na świecie. Obecnie Google planuje rozbudowanie tej funkcji: wyszukiwarka ma wiedzieć lepiej, czy wyświetlić nam ścianę linków, czy taką właśnie ramkę z krótką, zwięzłą informacją.
Google planuje rozbudowanie elementu szybkich odpowiedzi wyszukiwarki. Algorytmy sztucznej inteligencji będą decydować, czy wpisując konkretną frazę liczyliśmy na szybką, zwięzłą odpowiedź, czy szukamy czegoś więcej.
Porównywarki cenowe oskarżają Google o nielegalne działania
Korzystając z wyszukiwarki liczymy na to, że pokaże nam się kilka stron z wynikami prowadzącymi do serwisów, które zaproponują treść zbieżną z naszym zapytaniem. Co jednak wyświetlić ma Google, gdy zapytamy o aktualny czas w Nowym Jorku? Chyba mało kto wpisuje w wyszukiwarkę taką frazę licząc na felietony traktujące o strefach czasowych na Ziemi. Nie, najczęściej potrzebujemy się przecież dowiedzieć, która aktualnie jest tam po prostu godzina. Takiego samego przekonania jest Google, toteż planuje rozbudowanie tego elementu. Między innymi algorytmy sztucznej inteligencji będą odpowiadały za to, by zadecydować, czy wpisując konkretną frazę liczymy na szybką, zwięzłą odpowiedź, czy też szukamy czegoś więcej.
Google patentuje zmotoryzowane buty do wirtualnej rzeczywistości
Decyzyjność wyszukiwarki została przedstawiona następująco: jeśli wpiszemy w nią zwrot time in india, Google pokaże nam nic ponad ramkę z aktualną godziną w Indiach. Jeśli zaś wpiszemy zwrot time in new york, prócz godziny aktualnej dla Nowego Jorku, pod spodem znajdziemy jeszcze np. propozycję witryny The New York Times, gdyż wyszukiwarka uzna, że o to właśnie mogło nam chodzić, a nie o faktyczny czas we wspomnianym mieście. Jak pisze samo Google, prace nad taką właśnie funkcjonalnością trwają od lutego i przez ten czas udało się wykluczyć z niej chociażby niepotrzebne reklamy. Z czasem zakres tematyczny ma się powiększyć i prócz konwerterów, czasu na świecie i obliczeń matematycznych znajdziemy dodatkowe funkcje.