Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Xiaomi nie będzie widniało na czarnej liście inwestycyjnej USA. Sąd uznał blokadę administracji Trumpa za bezzasadną

Xiaomi nie będzie widniało na czarnej liście inwestycyjnej USA. Sąd uznał blokadę administracji Trumpa za bezzasadnąKilka miesięcy temu decyzją administracji Donalda Trumpa Xiaomi znalazło się na tak zwanej czarnej liście inwestycyjnej USA. Oznaczało to, że amerykańskie podmioty nie mogły inwestować swoich środków w rzeczone przedsiębiorstwo. Powodem nałożenia blokady miało być oznaczenie Xiaomi jako komunistycznej firmy wojskowej. Koncern nie godził się na takowe oskarżenia i wystąpił do sądu o rozstrzygnięcie sprawy. Urząd uchylił czasowo decyzję, ale na finał musieliśmy czekać aż do teraz. Chiński gigant technologiczny wygrał „spór” i zostanie całkowicie usunięty ze wspomnianej listy blokad inwestycyjnych. Choć bez wątpienia jest to dobra wiadomość, Xiaomi musi zdawać sobie sprawę z możliwego powrotu sankcji w przyszłości.

Xiaomi nie będzie widniało na amerykańskiej czarnej liście inwestycyjnej. Koncern dochodził swoich spraw w sądzie. Instytucja przychyliła się do wniosku giganta, a co za tym idzie, podmioty z USA mogą już swobodnie inwestować w rozwiązania przedsiębiorstwa.

Xiaomi nie będzie widniało na czarnej liście inwestycyjnej USA. Sąd uznał blokadę administracji Trumpa za bezzasadną [1]

Test POCO X3 Pro – Godny konkurent Redmi Note 10 Pro i realme 8 to kolejny dowód na to, że dobry smartfon nie musi być drogi

Podczas rządów Donalda Trumpa chińskie firmy stały się obiektem podejrzeń i oskarżeń zarzucających im szpiegostwo na rzecz wojska. Najdotkliwiej odczuło to Huawei, które trafiło na czarną listę amerykańskiego departamentu handlu. To oznaczało bezpośredni zakaz współpracy z firmami z USA, w efekcie czego ze smartfonów marki zniknęły usługi Google. Atrakcyjność urządzeń na rynkach innych niż chiński znacząco ucierpiała. Przez chwilę wydawało się, że podobny los może spotkać również Xiaomi. Różnicą było jednak to, że koncern początkowo trafił na listę blokad inwestycyjnych.

Xiaomi nie będzie widniało na czarnej liście inwestycyjnej USA. Sąd uznał blokadę administracji Trumpa za bezzasadną [2]

Xiaomi pozywa USA. To odpowiedź na wpisanie firmy na czarną listę inwestycyjną Stanów Zjednoczonych

Gigant stanowczo zaprzeczał oskarżeniom, w których zarzucano, iż Xiaomi jest komunistyczna, chińską firmą współpracującą z wojskiem. Sprawa trafiła do sądu i dziś wiemy już, że instytucja nie podzieliła opinii administracji Donalda Trumpa. Nie chcę wzbudzać celowego niepokoju, ale trzeba pamiętać o tym, że cała sytuacja może z czasem okazać się mniej optymistyczna dla Xiaomi. Zaryzykuję nawet tezę, iż administracja USA bywa w kwestii chińskich podmiotów gospodarczych dość kapryśna.

Źródło: Android Authority
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 22

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.