Test smartfona vivo X200 Pro - prawdziwa fotograficzna bestia! Warto było czekać na polską premierę

Test smartfona vivo X200 Pro - System i biometria

Smartfon vivo X200 Pro pracuje pod kontrolą Androida 15 i nakładki Funtouch OS 15. System mocno odbiega od czystej wersji Androida. W porównaniu np. do HyperOS od Xiaomi całość i tak wcale nie jest przeładowana zbędnymi elementami, choć na pokładzie znajdziemy kilka dodatkowych aplikacji. Nie zabrakło także kilku funkcji AI - mowa tutaj konkretnie o Asystencie pisania notatek AI i Asystencie transkrypcji AI - ale i tak zostały one dość zgrabnie ukryte przed użytkownikiem, jak gdyby producent chciał nam dać do zrozumienia, że to nie one stanowią o sile tego smartfona. System jest spójny, działa bardzo responsywnie i nie zaskakuje np. źle przetłumaczonymi kwestiami. Użytkownik może liczyć w sumie na trzy duże aktualizacje i cztery lata wsparcia poprawkami bezpieczeństwa.

Smartfona można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych, który znajduje się pod ekranem. Jest to czytnik ultrasoniczny, a umieszczono go kilka centymetrów nad dolną ramką, przez co trafianie w niego przychodzi dosyć naturalnie. Najważniejsze jest jednak to, że to bardzo szybki sensor - w ogóle nie miałem problemów z odblokowywaniem telefonu. Poza tym można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem teoretycznie istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »