VIOFO WM1 - recenzja prawdopodobnie najlepszego dyskretnego wideorejestratora ze średniej półki cenowej
- SPIS TREŚCI -
VIOFO WM1 - połączenie z aplikacją i najważniejsze funkcje
Do obsługi kamery VIOFO WM1 niezbędna jest instalacja aplikacji VIOFO. Jej obsługa i konfiguracja na szczęście nie powinna nikomu sprawić trudności. Wystarczy jedynie wykonywać instrukcje sugerowane nam w programie. Po włączeniu Wi-Fi (należy przytrzymać odpowiedni przycisk kamery przez kilka sekund) wideorejestrator powinien być dostępny na liście wyszukiwania. Po wpisaniu hasła i po powrocie do aplikacji naszym oczom powinien od razu ukazać się aktualny podgląd z kamery, co oznacza, że połączenie zakończyło się sukcesem.
Aplikacja VIOFO okazuje się przejrzysta i dosyć prosta w obsłudze. Główny ekran pokazuje nam podgląd na żywo. Widzimy, w jakiej jakości nagrywamy teraz wideo, jednak to nie wszystko. Możemy zrobić zdjęcie, przejść do galerii, by obejrzeć zapisane nagrania, a także dostać się do ustawień, w których użytkownik może szczegółowo dostosować kamerę do swoich potrzeb. Opcji jest cała masa. Zacznijmy od ustawień wideo, w których można dostosować rozdzielczość (niestety, producent przewidział tylko dwie opcje, a więc nie ma mowy o 60 klatkach na sekundę), długości pojedynczego pliku wideo (od 1 do 10 min), a także nagrywanie dźwięku (można ją wybrać także za pomocą fizycznego przycisku), WDR (może być przydatny w nagraniach nocnych), jak również inne, nieco mniej istotne opcje, jak bitrate czy wrażliwość na kolizję. Jak widać na załączonych screenach, niestety sporo opcji nie zostało przetłumaczonych i jest w języku angielskim, jednak to właściwie jedyna rzecz do której można się przyczepić. Co jednak najważniejsze, sama kamera wydaje komunikaty w języku polskim.
W pozostałych ustawieniach nie brakuje opcji związanych z GPS-em, napisami wyświetlanymi na wideo czy dźwiękami kamery. Warto zatrzymać się na chwilę przy trybie parkingowym. Choć domyślnie nie jest on dostępny, gdyż wymagany jest odpowiedni adapter zasilania dostarczający energię do kamery, to jednak uwagę przykuwa spora liczba ustawień. Użytkownik może wybrać tryb gotowości z detekcją ruchu (z aktywnym buforowaniem), nagrywanie poklatkowe (rejestracja wideo w stałej liczbie 1 / 2 / 3 / 5 / 10 klatek na sekundę) oraz tryb low bitrate, który zapewni ciągle nagrywanie okolicy w słabej jakości. Nie brakuje także ustawień związanych z czasem aktywacji oraz sensorami trybu parkingowego. Wydaje się więc, że VIOFO WM1 zapewni świetną ochronę po pozostawieniu samochodu, jednak należy pamiętać, że wszystkie wspomniane funkcje będą dostępne dopiero po zakupie adaptera zasilania HK4 (dostępny za ok. 70 - 80 zł).
Istotną zaletą kamery VIOFO WM1 jest także Bluetooth, za pomocą którego urządzenie można rozbudować o wspomniany przycisk służący do zabezpieczenia nagrań. Tak naprawdę pełni on tę samą funkcję, co przycisk kamery ze znakiem wykrzyknienia odpowiadający za zabezpieczenie nagrywanego właśnie wideo, jednak możemy go zamontować w dowolnym miejscu w samochodzie (najlepiej, by znajdował się tuż przy kierownicy). W razie ważnego wydarzenia podczas podróży nie trzeba więc sięgać ręką do kamery. Konfiguracja przycisku, a konkretniej mówiąc sparowanie go z wideorejestratorem jest czytelnie opisane w instrukcji, więc każdy powinien dać sobie radę. Całość sprowadza się do włączenia Bluetooth w kamerze (służy do tego przycisk Wi-Fi) i uruchomienia przycisku. O poprawnym działaniu będzie informować podświetlenie diody na niebiesko (tylko w momencie kliknięcia).
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5