Uniwersytet Oksfordzki: brutalne gry nie wpływają na agresję
Temat wpływu gier wideo na agresywne zachowania jest niezwykle wiekowy. Właśnie ta popularna forma rozrywki jest przynajmniej od ostatniego ćwierćwiecza nieustannie obwiniana za różnego rodzaju masakry z użyciem broni palnej. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że gry mocno ewoluowały jako medium, ale ich przeciwnicy ani trochę. W zasadzie za każdym razem gdy zdarza się podobnego typu tragedia, politycy uciekają się do tej samej retoryki uskutecznianej od dziesięcioleci. Nauka gdzieś w tym wszystkim zepchnięta jest na margines. W każdym razie Uniwersytet Oksfordzki opublikował swoje najnowsze badania z których wynika, że nie ma związku przyczynowo-skutkowego między brutalnymi grami a wzrostem agresji.
Andrew Przybylski z Uniwersytetu Oksfordzkiego uważa, że gry mogą wywołać aspołeczne reakcje, jak np. trolling, ale nie sądzi, że są one bezpośrednią przyczyną agresywnych zachowań.
Nie jest to pierwsza konkluzja tego typu. Szczerze mówiąc, to tego typu wnioski były wysnuwane przez naukowców bardzo regularnie i konsensus w tym temacie jest niemal równy temu względem wpływu człowieka na zmiany klimatyczne na Ziemi. Uniwersytet Oksfordzki chwali, że jest to jedno z najdokładniejszych opracowań tego typu. Zostało one opublikowane w dzienniku naukowym Royal Society Open Science. Profesor Andrew Przybylski, który czuwał nad badaniami uważa, że praca jego zespołu wyróżnia się metodologią. W tym wypadku badacze opublikowali wcześniej swoje hipotezy, metody i techniki analityczne zanim podjęli się zgłębiania tematu. – W badaniach dotyczących technologii istnieje wiele sposobów na analizowanie tych samych danych, które prowadzą do innych konkluzji – powiedział Przybylski. Obrane przez profesora z Oksfordu podejście jego zdaniem wyklucza możliwość używania wniosków w sposób wybiórczy i podsycania w ten sposób paniki moralnej dotyczącej w tym wypadku gier wideo.
USA: Stan Pensylwania chce opodatkować brutalne gry wideo
Jakie więc idą za tym wnioski? Owszem, gry mogą wzbudzić poczucie złości lub agresywne reakcje. Efektem tego mogą być zachowania takie jak agresywne wyzwiska, wzmożona rywalizacja lub trolling, które mogłyby być uznane za zachowania aspołeczne. Są to jednak zachowania anegdotyczne, a nie bezpośrednia, głęboka zależność. Próba reprezentatywna składała się z brytyjskich 14- i 15- latków i ich rodziców, łącznie 2008 osób. Badacze z Oksfordu uważają, że nie ma powodu do zmartwień, a niektóre z poprzednich badań twierdzące, że są zależności między grami a brutalnością były zniekształcone przez tendencyjną perspektywę naukowców, a także niebranie pod uwagę opinii osób w bliskim otoczeniu graczy. W rezultacie, jak uważa koleżanka Przybylskiego, dr Netta Weinstein, wpływ gier na psychikę mógł być błędnie zrozumiany. Przybylski i Weinstein uważają, że ich metodologia powinna być używana w innych badaniach nt. technologii aby nie podsycać populistycznego niepokoju społecznego (jak np. doniesień, że więcej czasu spędzonego w social media prowadzi do depresji) wynikającego z nadmiernie uproszczonych wniosków.
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
15
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
5
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10