Test zasilacza Corsair SF600 Platinum - maluch SFX klasy premium

Corsair SF600 Platinum - Okablowanie

W SF600 Platinum wszystkie wiązki są odpinane. Przewody zostały oplecione indywidualne w wysokiej jakości czarny rękaw paracord. Do budowy okablowania wykorzystano przewody 16 i 18 AWG. Panel złącz modularnego okablowania zasilacza jest czytelnie oznaczony. Ponadto kable są opisane na wtyczkach. Corsair najważniejsze, a zarazem najbardziej narażone na duże prądy, złącza (ATX 24-pin, EPS czy PCI-E) wykonał z przewodów 16 AWG, natomiast wiązki SATA i Molex z 18 AWG. Wtyczka ATX 24-pin jest niedzielona, a najważniejsze szyny posiadają dodatkowe trzy kable zwrotne, poprawiające regulację napięć. Producent w swoim flagowym maluchu SFX proponuje nam dwa złącza 6+2-pin, po jednym na kabel. Całość uzupełnia jedna wiązka z czterema wtyczkami SATA oraz jedna z trzema złączami Molex. Zasilacz nie posiada złącza mini Molex, czyli popularnego niegdyś złącza dyskietek FDD, ale chyba nikt nie będzie za nim tęsknił.

Długość wiązek zasilających

• 1x ATX(24)-pin - 30 cm
• 1x EPS (4+4)-pin - 40 cm
• 2x PCI-E - 70 cm
• 1x SATA 10 cm + SATA 10,5 cm + SATA 10,5 cm + SATA 10,5 cm
• 1x Molex 10 cm + Molex 10,5 cm + Molex 10,5 cm

Okablowanie jest krótkie, jednakże w przypadku obudów o niewielkiej pojemności to akurat zaleta, tak więc nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń. Każdy znajdzie odpowiednią opcję dla swojej konfiguracji. Kable PCI-E mierzą 70 cm, dla zasilania kart graficznych to więcej niż wystarczająco, z kolei 40 cm dla wiązki EPS to odpowiednia długość. Najfajniejsze jest to, że po wygięciu wiązka praktycznie zachowuje nadany kształt, a to bardzo przydatne w małych obudowach jak Sharkoon CA-M.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »