Recenzja głośnika naramiennego Sony SRS-NS7. Ten wielofunkcyjny sprzęt audio docenią nie tylko kinomaniacy
- SPIS TREŚCI -
Sony SRS-NS7 – funkcjonalność, aplikacja, czas pracy na baterii
Funkcjonalność
Jeśli chodzi o to, w jaki sposób możemy użytkować głośnik Sony, to wszystko zamyka się w granicach naszej kreatywności. Słuchanie muzyki, granie, rozmowy telefoniczne, oglądanie (a właściwie słuchanie) filmów - z SRS-NS7 wszystko to jest jak najbardziej wskazane. Nie ma co obawiać się przy tym opóźnień, jako że już połączenie przez Bluetooth nie generuje zauważalnych lagów na linii obraz-dźwięk, a dołączony do zestawu nadajnik ma te opóźnienia jeszcze bardziej minimalizować. Codzienność z SRS-NS7 w moim wykonaniu wyglądała tak, że zakładałam głośnik rozpoczynając pracę. Podłączałam go do smartfona, słuchałam muzyki w tle, odbierałam połączenia telefoniczne, zaś po pracy spędzałam z nim kilka minut grając, słuchając podcastów czy wreszcie zasiadając przed telewizorem, odpalałam film na Netfliksie. Oczywiście wszystkie te rzeczy można robić z klasycznymi słuchawkami (zwłaszcza granie będzie w słuchawkach o wiele bardziej uzasadnione), jednak głośnik naramienny ma też własne plusy. Pozwala na ciągły kontakt z otoczeniem, rozmowy z domownikami / współpracownikami (jeśli korzystamy z niego w biurze open space), ale także nie generuje duchoty na głowie i z pewnością w jakimś stopniu mniej męczy też słuch. Wracając jeszcze na chwilę do funkcjonalności jako takiej przyznam, że podczas testów sprzętu zabrakło mi w nim opcji przesuwania utworów. No i możliwości podłączenia do głośnika smartfona oraz laptopa na raz. Opcja multi-point w głośniku Sony SRS-NS7 działa bowiem tylko wtedy, gdy jedno urządzenie podłączamy do niego za pomocą profilu A2DP, a drugie za pomocą HFP/HSP. Oznacza to, że możemy mieć na raz podłączony smartfon LUB pecet oraz telewizor, ale tylko z użyciem nadajnika WLA-NS7.
Aplikacja
Podstawową aplikacją mobilną, która wspiera działanie głośnika jest Sony | Headphones Connect dostępne zarówno w repozytorium Google Play jak i App Store. To "lekka" i intuicyjna aplikacja, którą podzielono na trzy zakładki. Status, Sound oraz System. W pierwszej znajdziemy w zasadzie tylko odtwarzacz muzyki, w ostatniej zaś będziemy mogli ustawić, po jakim czasie głośnik będzie się samodzielnie wyłączał oraz czy będzie automatycznie pobierał aktualizacje. Tutaj też będziemy mogli przywrócić sprzęt do ustawień fabrycznych. Najciekawsza jest jednak środkowa zakładka, a więc Sound. Tutaj odnajdziemy korektor graficzny z kilkoma presetami i możliwością wprowadzenia ustawień własnych, ustawienia dotyczące dźwięku 360 Reality Audio oraz opcję, dzięki której zdecydujemy czy głośnik ma "skupić się" na jakości dźwięku czy raczej na stabilnym połączeniu z urządzeniem. Oczywiście raz przypisane ustawienia zostają w pamięci głośnika do momentu, aż ich ponownie nie zmienimy. Kolejną aplikacją, dzięki której skorzystamy z rozwiązania Dolby Atmos (przypominam, że działa tylko z wybranymi telewizorami Bravia) jest 360 Spatial Sound Personalizer. To dzięki niej dostroimy dźwięk przestrzenny do budowy naszych uszy (konieczne będzie wykonanie zdjęć naszych małżowin).
Czas pracy na baterii
Producent sugeruje, że głośnik powinien pracować na akumulatorze do 12 godzin. Zaznacza przy tym, że są to szacunki dla głośności na poziomie 16/30. Jest to poziom dość głośny i ja sama na co dzień takiego natężenia nie używałam. Z całą pewnością nie będziecie też używać głośności powyżej poziomu 20, ponieważ dźwięk zaczyna "boleć" w uszy. Maksymalny poziom przyda się w momencie, jeśli zechcemy rzucić głośnik w kąt pokoju, by służył za klasyczny głośnik. Niestety takie jego użytkowanie sprawi, że dźwięk mocno traci na szczegółowości i głębi. Innymi słowy - jako klasyczny głośnik Bluetooth urządzenie to niekoniecznie się sprawdzi. A przynajmniej nie na stałe. Dlatego też zdecydowałam się przeprowadzić własny test baterii z bardziej realnym scenariuszem użytkowania. Ustawiłam głośność na poziomie 14/30, co dostarcza wcale nie cichego, ale także nie zagłuszającego naszych myśli dźwięku (co dzieje się przy poziomie 16/30). Ustawienie takie poskutkowało ostatecznie odtwarzaniem muzyki ze smartfona przez 14 godzin i 10 minut. W rzeczywistości, jeśli z głośnika chcemy korzystać dość regularnie (praca, rozrywka), będziemy ładować go średnio raz na dwa dni. Warto też wiedzieć, że jeśli zabraknie nam nagle mocy, to już 10-minutowe ładowanie akumulatora zaowocuje kolejną pełną godziną pracy.
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5