Test smartfona Samsung Galaxy M21 - Klasa premium za tysiaka
- SPIS TREŚCI -
Samsung Galaxy M21 - wygląd i pierwsze wrażenia
Jak zdążyłam już zauważyć na poprzedniej stronie, M21 po wyjęciu z pudełka może trochę odpychać świecącymi, plastikowymi pleckami, które nawet nie próbują udawać szkła. Najwięksi przeciwnicy takiego rozwiązania będą więc zawiedzeni, co nie oznacza, że tzw. plecki odrzucą każdego. Smartfon za 1000 złotych musi bowiem oferować także rozwiązania budżetowe i rewers takim własnie jest. Plastik ów bardzo szybko też ulega zniszczeniom, a więc dokupienie silikonowego case'a czy innego etui to w zasadzie konieczność. Dużo lepszą informacją jest fakt, że wysepka na której umieszczono aparaty jest zupełnie wtopiona w obudowę, a więc w grę nie wchodzi żadne bujanie się na biurku czy zbieranie nieczystości wokół wysepki. Na rewersie odnajdziemy jeszcze wydłużony w pionie czytnik linii papilarnych.
Samsung 870 QVO - dysk półprzewodnikowy o pojemności do 8 TB
Jeśli ukryjemy plecki w jakimś wspomnianym już ładnym etui, pozostałe elementy designu okażą się już zdecydowanie bardziej "reprezentatywne". Mowa głównie o bardzo ładnym, wysyconym wyświetlaczu sAMOLED. Owe panele Samsung instaluje ostatecznie niemal we wszystkich swoich smartfonach i jest to bardzo dobre posunięcie, które sprawia, że mamy wrażenie obcowania z urządzeniem dużo droższym. Na froncie odnajdziemy centralne wcięcie w kształcie kropli wody. Notch na kamerkę jest adekwatny do półki cenowej, a więc spory. Mi osobiście jednak nie wadził, podobnie jak zaliczający się do większych "podbródek". W przypadku Galaxy M21, i tego ile smartfon kosztuje, jest to jednak zwykłe czepialstwo, bo zasadniczo całość wygląda naprawdę przyjemnie i nowocześnie.
Na temat wyświetlacza więcej będzie już za moment, a teraz sprawdźmy, co jeszcze można napisać o budowie konstrukcji. Mamy mianowicie urządzenie zbudowane w zasadzie w całości z plastiku. Prócz szklanego ekraniku, uraczonego wzmacnianym szkłem Corning Gorilla Glass 3. generacji, ramka - identycznie jak plecki - to wspomniany już plastik, gdyż jest tak naprawdę przedłużeniem plecków (nie ma wyraźnego odcięcia - materiał rewersu "naciągnięty" został aż do wyświetlacza). W dotyku całość nie jest na szczęście "najniższych lotów". Plastik jest przyjemnie śliski, ale nie tak, jak ma to miejsce w przypadku szkła, które przekłada się chociażby na wypadanie z ręki czy zsuwanie z różnych powierzchni. Nie natrafiłam też na ostre krawędzie, wszystko jest dobrze spasowane i tworzy kawałek przyjemnej elektroniki użytkowej.
Moje przyzwyczajenie do smartfonów o bardziej wzdłużnej budowie od razu sprawiło, iż odnotowałam jak szerokim urządzeniem jest Samsung Galaxy M21. Obsługa jedną dłonią może być więc utrudniona, choć raczej w przypadku pań niż panów. Przyciski na bokach czy też skaner linii papilarnych na pleckach zostały jednak położone w dobrych miejscach tak, że nawet drobniejsza dłoń sprawnie odszuka wspomniane elementy i nie trzeba będzie pomagać sobie drugą ręką. Na lewym boku mamy dostęp do niehybrydowego (potrójnego) slotu na kartę pamięci microSD oraz dwie karty nanoSIM. Po prawej zaś stronie znajdują się trzy przyciski. Jest to po kolei podwójny przycisk do zarządzania m.in. natężeniem dźwięku oraz przycisk odblokowywania ekranu. Są dość płaskie, ale wygodne, bo z wyraźnym skokiem przy aktywacji.
Góra urządzenia skrywa jedynie ujście jednego z mikrofonów. Więcej "dzieje się" na spodzie. Reprezentuje on kolejny mikrofon, maskownicę głośnika, port USB-C oraz złącze słuchawkowe 3,5 mm jack. Do zestawu nie dołączono najzwyklejszych nawet słuchawek, jednak zdecydowano się dorzucić nie tylko przewód w białym kolorze, ale także ładowarkę sieciową o mocy 15 W, a więc w pełni wspierającą szybkie ładowanie akumulatora w smartfonie. Podsumowując wygląd i wygodę korzystania z Samsunga Galaxy M21, przy świadomości ceny konstrukcji, można rzec, że wszelkie wyszukiwanie wad będzie czynione na siłę. Warto mimo wszystko, już po zakupie, zainwestować w etui chroniące rewers urządzenia.
Samsung Galaxy M21 - ekran i biometria
Pewnie nie powinnam się do tego przyznawać, ale jestem wzrokowcem i często kupuję sercem. No, może tak było jeszcze do niedawna, póki nie nabrałam zasadnego zboczenia zawodowego i teraz na pierwszy plan wysuwają się także inne kwestie. Mianowicie - ostatecznie dobry produkt to taki, który w przystępnej cenie jest w stanie zaproponować możliwie dużo na tle konkurencji. Dziś jest to dla mnie oczywiste, jednak dobry wygląd smartfona (plecki, ekran), potrafi przyćmić wiele innych wad i Samsung zdaje sobie z tego dobrze sprawę, dlatego też już dziś, stosuje panele AMOLED i sAMOLED gdzie tylko się da. Co tu dużo o nich pisać? Przy rozdzielczości 2340 x 1080 px i zagęszczeniu pikseli na poziomie 403 PPI, bylibyśmy zwykłymi... ekhem - bucami, gdybyśmy chcieli przyczepić się do czegokolwiek. Powiem więcej! Panel jest nie tylko bardzo kontrastowy, ale i wyjątkowo jasny. Choć badania kolorymetrem X-rite i1 DisplayPro wskazały wyłącznie na 400 cd/m² luminacji bieli, to ekran potrafi wręcz zatrwożyć (pozytywnie) swoją maksymalną jasnością. Zabrawszy go ze sobą na testy nad morze (które było łaskawie pogodne), z radością ja, jak i moi towarzysze zauważyliśmy, jak bardzo czytelny, nawet w dużym słońcu jest ekran Samsunga. Gwoli ścisłości - telefon oferuje oczywiście opcję Always On Display i można przy tym wybrać krój czcionki zegara jak i kolorystykę.
Test Samsung Galaxy A71: Jak wiele brakuje mu do flagowca?
Samsung Galaxy M21 pozwala na zabezpieczenie urządzenia dwoma metodami biometrii. Skanem palca oraz twarzy. Nakładka pozwala ponadto na zarejestrowanie dwóch wersji naszych twarzy - przed zmianą w wilkołaka i po zmianie, czyli (w przypadku kobiet) po nałożeniu makijażu i po jego zmyciu ;) Myślę, że zastosowanie tego "feature" przyda się jednak także np. okularnikom, by wczytali wersje swojej twarzy z oraz bez patrzałek na nosie. Jak działa rozpoznawanie twarzy? Względnie. A jak działa rozpoznawanie linii papilarnych? Bajecznie! I tu kolejny, bardzo duży plus dla Samsunga. Skaner działa szybko i bardzo sprawnie odczytuje nasz palec. Miło mi tez poinformować, że w ustawieniach możemy zaznaczyć opcję wybudzania ekranu po podniesieniu i automatycznym odblokowaniu po identyfikacji użytkownika czy to za pomocą twarzy czy palca. Namiastka (i to spora) klasy premium - na miejscu. Wracając jeszcze na moment do ekranu - ustawienia proponują dwa rodzaje wyświetlania barw: nasycone oraz naturalne. Na tych drugich, kolorymetr X-rite i1 DisplayPro wskazał na szczególne odchylenia w przestrzeni barw sRGB w kolorze zielonym oraz czerwonym, jednak ostatecznie nie jest pod tym kątem źle, bo średnia różnica owych odchyłów to około 1,99 pkt.
Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 100%):
- Luminancja bieli: 400 cd/m²
- Luminancja czerni: 0 cd/m²
- Kontrast: n/d
- Maksymalne ΔE: 6,02
- Średnie ΔE: 1,99
Samsung Galaxy M21 - nakładka systemowa
Samsung pracuje pod kontrolą systemu Android 10.0 z nakładką systemową One UI 2.0. Co można powiedzieć o owej nakładce? Między innymi docenić jej intuicyjność i przejrzystość, choć jak wiadomo wielu użytkowników czy to z racji przyzwyczajenia czy innych upodobań, może preferować rozwiązania konkurencji. Ja jednak w kwestii nakładki One UI 2.0 nie mogę narzekać. Jedyne czego w moim odczuciu zabrakło w M21 jest rozwiązanie z droższych Samsungów, a mianowicie usługi Upday News, znajdującym się standardowo na skrajnie lewym pulpicie. Apkę można oczywiście doinstalować ze Sklepu Play, jednak wciąż nie pojawi się ona jako klasyczny hub informacji, gdy spróbujemy przesunąć ekran główny w prawą stronę.
Pierwsze uruchomienie smartfona skutkuje nie tylko zalogowaniem do sieci WiFi czy do konta Google i/lub Samsung, ale także wyborem opcjonalnych aplikacji. Na wstępie będziemy więc mogli zdecydować czy instalować jakieś dodatkowe aplikacje polecane przez Samsunga czy przez Google. Dzięki temu już od początku mamy kontrolę nad tym ile "zapychaczy" pojawi się w systemie. Jeśli zrezygnujemy z apek koreańskiego producenta, M21 "na starcie" będzie czysty jak łza, a przez to relatywnie wydajny (jak na swoją półkę cenową) oraz czytelny. Zwłaszcza ten drugi element jest bardzo ważny, jako że Galaxy M21 może stanowić dzięki temu dobrą propozycję zarówno dla najmłodszych jak i najstarszych użytkowników smartfonów. Będąc przy temacie tych pierwszych: warto wiedzieć, że Galaxy M21 proponuje też tryb kontroli rodzicielskiej.
Samsung Galaxy M21 stara się być smartfonem dla każdego: z racji prostoty obsługi zadowoli najmłodszych jak i najstarszych. Z kolei z racji wydajności idącej w parze z akumulatorem - zadowoli użytkowników stawiających przede wszystkim na czas pracy na baterii (ale o tym za chwilę). Wydawałoby się przy tym być może, że M21 nie jest smartfonem dla graczy. Nic bardziej mylnego - otóż "na pokładzie" tegoż modelu odnajdziemy przydatną aplikację Game Launcher, dzięki której gracze otrzymają funkcjonalność taką jak blokowanie połączeń podczas gry czy też zrobienie zrzutu ekranu, a nawet nagranie z gameplay'u. Apka monitoruje ponadto temperaturę i zajętość pamięci smartfona oraz szacuje na ile godzin zabawy wystarczy nam jeszcze baterii.
Test Samsung Galaxy S20+: smartfon wzorowy. Czy to wystarczy?
Samsung Galaxy M21- wydajność
Przed sekundą było o graczach, więc opis wydajności Galaxy M21 zacznijmy znów od tej grupy użytkowników, bo da nam to pewien ogląd na to, co oferuje smartfon. Otóż automatyczne ustawienia grafiki w grze PUBG Mobile wygenerowały jakość grafiki HD. Ilość klatek na sekundę ustawiono z kolei na High. Oznacza to tyle, ze Samsung Galaxy M21 to bardzo solidny budżetowiec jeśli chodzi o wydajność, mimo iż zastosowany tu układ Exynos 9611, mógł budzić wątpliwości. O ile jednak podczas codziennej obsługi smartfona czy też grania w PUBG Mobile nie dane mi było doznać jakichkolwiek nieprzyjemności, to muszę zauważyć, że pewne problemy pojawiają się w momencie prób wyszukania czegoś w ustawieniach. Wpisanie kilku liter w wyszukiwarkę systemową generuje kilka ładnych sekund "myślenia" urządzenia, co bywa dokuczliwe, zwłaszcza gdy dotąd nie mieliśmy do czynienia z podobnymi sytuacjami. Uruchamianie aparatu czy też kilka aplikacji w tle nie wpływa jednak zauważalnie negatywnie na pracę czy stabilność systemu. Jeśli chodzi o wydajność udokumentowaną przez najpopularniejsze benchmarki, łatwo jest zauważyć, że Samsung Galaxy M21 plasuje się w towarzystwie modeli takich jak Motorola Moto G Pro, Realme C3 czy Motorola Moto G8 Power. Jeśli zaś chodzi o starsze jednostki, to można tu przyrównać chociażby Samsunga Galaxy S7.

AnTuTu v8.3.9
Ogólna wydajność
punkty (więcej=lepiej)
Kirin 990 5G, 8 GB
Snapdragon 765 5G, 6 GB
Exynos 9611, 4 GB
Helio G70, 3 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Helio P60, 4 GB

Geekbench 5.2.0
Jeden rdzeń
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 730, 6 GB
Helio P90, 8 GB
Helio G70, 3 GB
Exynos 9611, 4 GB
Exynos 9611, 4 GB

Geekbench 5.2.0
Wiele rdzeni
punkty (więcej=lepiej)
Kirin 710F, 4 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Exynos 9611, 4 GB
Exynos 9611 4 GB
Helio P35, 4 GB

GFXBench 5.0.0
1080p Manhattan 3.1 Offscreen (OpenGL)
(FPS) więcej = lepiej
Mali-G76 MP10
Adreno 618
PowerVR GM9446
Mali-G72 MP3
Mali-G52 2EEMC2
Adreno 610
Samsung Galaxy M21 - akumulator
Wybór smartfona różni się od wyboru chociażby peceta tym, że specyfikacja urządzenia mobilnego nie zawsze jest tak oczywista jak w przypadku komputera. O ile mamy bowiem pewność, że 8 GB jest wydajniejsze niż 4 GB, to sprawa mocno komplikuje się w momencie, gdy przechodzimy do kwestii akumulatora. Mniej "wtajemniczeni" konsumenci widząc pojemność baterii wyrażoną w miliamperogodzinach (mAh) zwykli uważać, że czym większa ta liczba, tym lepiej. Bardziej doświadczeni użytkownicy wiedzą jednak, że smartfon z baterią o pojemności 2500 mAh może zaoferować dłuższy czas pracy, niż model z baterią 3500 mAh. Wszystko rozbija się bowiem o możliwie wyważone zarządzanie energią jak i o rodzaj zastosowanego wyświetlacza. Widząc więc, że Samsung Galaxy M21 ma akumulator o pojemności 6000 mAh nie warto więc od razu się... ekhem - podniecać, gdyż o tym, jak długo faktycznie pracować będzie urządzenie, przekonać możemy się jak zawsze dopiero w praktyce. No ale dobrze - w tym wypadku możecie się jednak podniecać. Samsung Galaxy M21 jest naprawdę dobrym kompanem jeśli chodzi o wszelakie wycieczki z dala od ładowarki. Dwa dni konkretnego korzystania ze smartfona (testowanie, dzień w plenerze na sesji foto) to realny wynik. Jeśli więc nie jesteście tzw. heavy userami, trzy, a nawet ponad trzy dni na jednym ładowaniu to nie przechwałki producenta, a satysfakcjonująca rzeczywistość.

Wytrzymałość akumulatora
Odtwarzanie wideo (1080p, x264)
czas w minutach (więcej=lepiej)
AMOLED, 4000 mAh
AMOLED, 4500 mAh
AMOLED, 6000 mAh
AMOLED, 3700 mAh
OLED, 4500 mAh
AMOLED, 5000 mAh
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24