Test OPPO Reno4 Pro 5G – smartfon z 12 GB RAM i ultrastabilizacją

Jakiś czas temu na mój warsztat trafił OPPO Reno4 Pro 5G, który towarzyszył mi podczas codziennej pracy, podróży autem, sprawunków, a także podczas wieczornych spacerów. Jako że rola testera nie sprowadza się do przeprowadzenia syntetycznych procesów w postaci benchmarków, postanowiłem sprawdzić przede wszystkim to, jak smartfon zachowuje się w codziennym użytkowaniu. Choć wyniki z AnTuTu, GFXBench czy Geekbench mogą stanowić wskazówkę w kwestii wydajności, dopiero codzienna praca z urządzeniem pokazuje, na ile możemy liczyć na jego niezawodność. Zdradzę, że OPPO Reno4 Pro 5G wyszedł na tym polu lepiej niż dobrze, ale to nie sprawna praca smartfona sprawiła, że będę wspominał go wyjątkowo ciepło. Na komfort obcowania ze sprzętem wpłynęły obrana przez producenta stylistyka oraz pewne cechy, o których dowiecie się z poniższego testu.

Autor: Marcin Karbowiak

Nowo zaprezentowany OPPO Reno4 Pro 5G to jeszcze ciepły flagowiec producenta, z którym miałem okazję spędzić już nieco czasu. Choć pewne elementy specyfikacji technicznej sugerują nam, że nie jest to sztandarowiec, a jedynie świetnie wyposażony i mocarny średniak, muszę przyznać, że poza kilkoma drobnostkami, smartfon nie dał mi tego odczuć. Nie zamierzam Was czarować i wmawiać, że to potężna jednostka, która zawstydzi w działaniu najdroższe propozycje konkurencji takiej jak Samsung, Xiaomi czy choćby LG. Niemniej, bardzo rozsądna wycena modelu czyni go jedną z atrakcyjniejszych na ten czas propozycji. Sprzęt kosztuje bowiem nieco ponad 3 tys. złotych, a to w dzisiejszym świecie urządzeń mobilnych uważane jest za kwotę „sensowną”. Sensowną, jak na flagowca, rzecz jasna. Bez zbędnego przedłużania – oto mniej i bardziej oczywiste wady oraz zalety smartfona OPPO Reno4 Pro 5G.

OPPO Reno4 Pro 5G aspiruje do miana flagowca, jednakże w środku znajdziemy charakterystyczny dla średniaków zestaw podzespołów. Sprawdziliśmy, jak sprzęt radzi sobie w codziennym użytkowaniu i wiemy już, na co dokładnie możemy liczyć.

Test smartfona LG Velvet - jednorazowy wyskok czy nowy rozdział?

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale dzisiejsza średnia półka cenowa momentami zlewa się z wyższym segmentem. Podobieństwa dostrzec można w designie, wykonaniu, pamięciach, aparatach, a niekiedy nawet w procesorach. Skupmy się na tych ostatnich. OPPO Reno4 Pro 5G oferuje bowiem układ charakterystyczny dla średniaków. Snapdragon serii 7xx jest bowiem chętnie stosowany w tak zwanej średniej półce. Niemniej, niektórzy producenci starają się wykorzystywać go w „wyższych” modelach, twierdząc przy tym, że chip niespecjalnie ustępuje typowo flagowym jednostkom np. Snapdragonom serii 8xx. Zapewnienia te często wywołują uśmiech na mojej twarzy, ale tym razem jestem mile zaskoczony. Oczywiście sprawne działanie to w dużej mierze zasługa optymalizacji oprogramowania. W mojej karierze testera miałem już styczność z urządzeniami wykorzystującymi droższe SoC, których wydajność była mizerna.

Zaskoczeniem jest za to ilość pamięci operacyjnej, która wynosi tutaj aż 12 GB. To zapewnia bardzo wygodną pracę w trybie wielozadaniowym. Film na YouTube, rozgrywka w wybrane battle royale oraz próba nagrywania filmu pozwalały na prawie swobodne przełączanie się pomiędzy procesami. Musicie jednak wiedzieć, że niska cena OPPO Reno4 Pro 5G nie bierze się znikąd. Oszczędności oznaczają braki w funkcjach oraz podzespołach. O ile w moim przypadku okazały się one bez większego znaczenia, o tyle niektórym osobom nie przypadną do gustu ograniczenia w temacie nagrywania wideo oraz inne, choć niewielkie minusy, o których dowiecie się z dalszej części tekstu. Na początek przyjrzymy się samej konstrukcji – jej wykonaniu oraz cechom, które OPPO Reno4 Pro 5G oferuje użytkownikom.

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »