Test myszy Glorious PC Gaming Race - Model 0. Czy to już ideał?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Glorious Model 0 - Nie lekceważ wagi piórkowej
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Glorious Model 0 - Jakość wykonania
- 4 - Glorious Model 0 - Ergonomiczność i przyciski
- 5 - Glorious Model 0 - Oprogramowanie
- 6 - Glorious Model 0 - Testy syntetyczne, użytkowanie
- 7 - Glorious Model 0 - Podsumowanie - ta mysz nie męczy naszej ręki
Glorious Model 0 - Ta mysz nie męczy naszej ręki
Nasz dzisiejszy bohater to świetnie zaprojektowana mysz. Testy wykazały, że producent zadbał o każdy szczegół. Rewelacyjny przewód, bardzo dobre ślizgacze, niezawodny sensor. Do tego trzeba dołożyć, prawdopodobnie najlepsze (a przynajmniej top 5) klawisze główne wśród myszy dla graczy FPS i super lekką konstrukcję. Jej obudowa jest zrobiona z bardzo dobrych materiałów co za tym idzie, ładnie wygląda na biurku a dodatkowo powinna być bardzo trwałym modelem. Tak na prawdę jedyną wadą, a w zasadzie niedociągnięciem, jest lekko uginający się lewy bok pod silniejszym naciskiem kciuka. Producent mógłby też pokusić się o wersję z przyciskami bocznymi z prawej strony (lub na obu bokach). Niektórzy mogą jeszcze przyczepić się do mało wygodnego kształtu grzbietu. Dla mnie jest ciut za niski i po testach, gdy wróciłem do swojej EC2-B, moja dłoń poczuła ulgę. Ale Model 0 ma przede wszystkim zapewnić najwyższy możliwy poziom kontroli i jak najkrótszy czas reakcji. To wyszło panom z Glorious idealnie. Podsumowując natomiast moje osobiste odczucia, to jak mi się grało tą myszą w FPS oraz to że gram praktycznie tylko w tytuły z tego gatunku, Model 0 jest dla mnie aktualnie jedną z najlepszych myszy na rynku i co ważne nie jest przesadnie droga.
Testy syntetyczne, w przypadku Model 0 to czysta formalność gdyż sensor zastosowany w tej myszy to Pixart 3360. Jest on obecny na rynku już od kilku lat i zawsze wykazywał najwyższy poziom wydajności.
Główną konkurencją dla Glorious Model 0 są Logitech G Pro Wireless i G Pro. Mieszczą się one w podobnej kategorii wagowej. Wersja Wireless ma równie dobry sensor i obie oferują kształt o podobnych wymaganiach co do chwytu. Niezbyt wygodny "do leżakowania", ale oferujący świetną kontrolę. Konkurencji upatrywałbym również w modelu SteelSeries Sensei 310. Co prawda ten model zaliczałbym już do wagi średniej, to nadaj jest to mniej niż 100 gramów i zbliżony poziom wydajności. Kwestią pozostaje cena. Model 0 na półkach sklepowych jest wystawiany za 219 złotych. W tej samej cenie znajdziemy Sensei 310. Natomiast Logitech G Pro Wireless kosztuje dużo więcej. Wybierając więc pomiędzy Sensei a Model 0, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie. Czy zależ nam na nieco lepszej wygodzie oferowanej przez SS a jej waga jest akceptowalna, czy jednak liczy się dla nas bezkompromisowa wydajność a czyszczeniem myszy w środku będziemy martwić się później. W rozważaniu pomijam wspomniane wcześniej konstrukcje od Finalmouse. Chociaż byłyby one najlepszą konkurencją dla Model 0, to na dzień dzisiejszy są one praktycznie nieosiągalne na jakimkolwiek rynku.
Glorious PC Gaming Race - Model 0
Cena: 219 zł
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Glorious Model 0 - Nie lekceważ wagi piórkowej
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Glorious Model 0 - Jakość wykonania
- 4 - Glorious Model 0 - Ergonomiczność i przyciski
- 5 - Glorious Model 0 - Oprogramowanie
- 6 - Glorious Model 0 - Testy syntetyczne, użytkowanie
- 7 - Glorious Model 0 - Podsumowanie - ta mysz nie męczy naszej ręki