Test iiyama G-Master G4380UHSU-B1 Red Eagle - najtańszy, 43" monitor 4K 144 Hz do gier, z matrycą VA oraz wsparciem dla HDR

iiyama G-Master G4380UHSU-B1 Red Eagle - jakość wykonania

Monitor iiyama G-Master GB4380UHSU-B1 Red Eagle przyjechał do redakcji w bardzo dużym pudle opatrzonym zdjęciami produktu oraz najważniejszymi informacjami o cechach urządzenia oraz specyfikacji technicznej. Wewnątrz monitor jest zapakowany w styropian w celu bezpieczeństwa podczas transportu. Sprzęt nie jest jednak kompletnie złożony - osobno zapakowano w środku całą część z ekranem oraz elektroniką oraz osobno podstawę do zamontowania. Oprócz monitora znajdziemy tutaj także solidny zestaw akcesoriów w postaci kabla DisplayPort 1.4, kabla HDMI 2.0, kabla USB typu B (potrzebny do sparowania HUB USB z komputerem stacjonarnym, laptopem lub konsolą) oraz kabla zasilającego (zasilacz jest wbudowany w monitor). Całość domyka komplet dokumentacji. Sam monitor waży ponad 14 kilogramów (z już złożoną podstawą), natomiast dodając do tego pudło wychodzi nieco ponad 17 kilogramów. Złożony sprzęt zajmuje dość dużo miejsca, zatem warto wcześniej upewnić się, że będziemy mieli dość miejsca na jego bezproblemowe ułożenie.

Obudowa monitora została wykonana z tworzywa sztucznego, podczas gdy podstawa jest częściowo metalowa oraz posiada gumowe nóżki pod spodem, dzięki czemu przyczepność do podłoża jest znakomita. Minimalistyczny projekt urządzenia sprawia, że monitor możemy uznać za model bardziej biurowy, aniżeli gamingowy. Podobne rozwiązanie wprowadzono już w innych modelach G-Master i producent konsekwentnie realizuje je również w przypadku G-Master GB4380UHSU-B1 Red Eagle. Cała linia Red Eagle została tak przygotowana, by radzić sobie w grach, ale jednocześnie nie atakować krzykliwym wyglądem. 

Wizualny projekt monitora bardzo przypadł mi do gustu. Dotyczy to zresztą nie tylko tego konkretnego sprzętu, ale całego line-up'u firmy iiyama, który jest ze sobą spójny. Patrząc na wprost monitora, warto zwrócić uwagę na ramki wokół matrycy. Tym razem ramka wokół ekranu jest dość spora i jest to związane z lepszym zabezpieczeniem bardzo dużych rozmiarów ekranu 4K. W dolnej części ramki znajdziemy naklejkę z informacjami o specyfikacji, a także logo firmy iiyama (na samym środku, nad niebieską diodą oznaczającą monitor gotowy do pracy).

Wraz z monitorem otrzymujemy również solidną podstawę - część podstawy jest zintegrowana z główną obudową, natomiast użytkownik musi już tylko wkręcić drugą część przy pomocy pojedynczej śruby. Matryca wraz z elektroniką jest sztywno utrzymywana i nie ma absolutnie żadnych powodów martwić się o solidność montażu. Nie brakuje ponadto możliwości powieszenia na ścianie lub przy pomocy zewnętrznych ramion. Sprzęt posiada bowiem odpowiedni certyfikat VESA 100 x 100. Monitor iiyama G-Master GB4380UHSU-B1 Red Eagle ze względu na swoje gabaryty nie posiada zbyt wielu opcji manewrowania kątem pochylenia. Użytkownik może jedynie przechylić ekran nieco do przodu oraz do tyłu. Nie można zmienić wysokości, ani skorzystać z opcji pivot.

Monitor oferuje komplet złączy. Podstawowymi portami są w tym wypadku dwa złącza DisplayPort 1.4 oraz dwa złącza HDMI 2.0. Tylko po kablu DP 1.4 uzyskamy natywną rozdzielczość wraz z odświeżaniem 144 Hz. Przy podłączeniu kabla HDMI możemy liczyć na maksymalnie 60 Hz. Technika odświeżania AMD FreeSync Premium działa wyłącznie po kablu DisplayPort i to samo dotyczy NVIDIA G-SYNC Compatible (Adaptive-Sync) - choć producent nie deklaruje oficjalnie wsparcia, nie ma problemu z poprawnym działaniem z kartami NVIDII. Dodatkowo monitor posiada jeden port USB typu B (kabel w zestawie), cztery złącza USB 3.0 (A) oraz specjalny uchwyt na słuchawki. Zasilacz z kolei został wbudowany w monitor, więc w tym wypadku do podłączenia wystarczy użyć tylko kabla.

Monitor posiada również w zestawie pilot wraz z kompletem dwóch baterii AAA, aczkolwiek nie powiem aby korzystanie z niego było jakieś wybitnie pozytywne. Pilot ma spore problemy z responsywnością działania (komendy wchodzą albo ze sporym opóźnieniem albo w ogóle, czasami pilot wariuje i wprowadza zupełnie inne komendy niż te, które chcemy). W tym wypadku polecam korzystanie z pilota tylko w wyjątkowych sytuacjach.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »