Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Bezprzewodowa, wygłuszona, posiada hot swap i nasmarowane przełączniki

Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Użytkowanie i testy

Klawiatura Corsair K65 Plus Wireless posiada funkcję Anti-Ghosting, więc żadnych dodatkowych znaków nawet podczas intensywnego pisania nie rejestrowała. W przypadku modeli mechanicznych takie zjawisko jednak praktycznie nie występuje, dlatego Anti-Ghosting jest dodatkiem mało istotnym. Co innego funkcja N-Key Rollover (NKRO), która zapobiega blokowaniu klawiszy i anomaliom, kiedy wciśniemy ich kilka(naście) jednocześnie. Test wykonałem aktywując wybrane klawisze w zaplanowanej kolejności, dochodząc bez problemu do wartości kilkunastu - każdy z aktywowanych był wykrywany natychmiastowo, a następny nie ulegał zablokowaniu. Sprzęt zaliczył testy bez problemu w grach i edytorze tekstu - wszystko działa w najlepszym porządku niezależnie od tego, które klawisze zostały wciśnięte. Poniżej screeny z testów oprogramowaniem oraz dodatkowo zapis pochodzący z edytora tekstu:

qqqqqqwwwweeeeerrrrrrrttttttffffffggggggghhhhhhnnnnncccccccc

Corsair Gaming K65 Plus Wireless wyposażono we wbudowany akumulator litowo-jonowy o pojemności 4200 mAh, który według producenta zapewnia 266 godzin pracy bez podświetlenia. Przy włączonej luminacji i maksymalnej jasności, będzie to spokojnie około 50-60 godzin. Stan baterii czytelnie sygnalizuje dioda umieszczona obok klawisza ESC, natomiast pełne ładowanie zajmuje 5-6 godzin. W promieniu 6-7 metrów różnice w opóźnieniach (2.4 GHz) względem połączenia kablowego są niewyczuwalne. Pisanie i granie jest generalnie bardzo przyjemne, jeśli lubicie miękkie i liniowe przełączniki, to Corsair Gaming K65 Plus Wireless spełni wasze oczekiwania. Pozytywnie zaskakuje także kultura pracy urządzenia, bowiem pianka o dużej gęstości i silikonowa podkładka faktycznie dobrze tłumią rezonanse obudowy. Oczywiście, klekot samych nakładek występuje, to kwestia praktycznie niemożliwa do całkowitego wyeliminowania, niemniej przełączniki dzięki fabrycznemu smarowaniu działają praktycznie bezgłośnie. 

Jak zwykle, klawiatura do uzyskania pełnej funkcjonalności wymaga zainstalowania oprogramowania Corsair iCUE, a przynajmniej łatwiej zarządza się urządzeniem, steruje podświetleniem, trybami luminacji itp. Najnowszą wersję należy samemu pobrać ze strony producenta. Część funkcji można wprawdzie załatwić skrótami klawiszowymi, jednak dedykowana aplikacja znacznie ułatwia takie operacje. Pomijam już oczywiście, że poważniejsze ustawienia np.: zmianę funkcji przypisanych klawiszom dokonamy tylko za pomocą Corsair iCUE. Jeśli natomiast chodzi o funkcjonalność nadal jest to jedna z bardziej rozbudowanych aplikacji tego rodzaju, monitorująca także szereg parametrów całego komputera, chociaż niezbyt lekka dla procesora. 1 MB wbudowanej pamięci pozwala zachować cztery profile, będące zawsze z nami, natomiast iCUE umożliwia tworzenie nielimitowanej ilości kombinacji. Niestety, oprogramowanie jest zasobożerne i może nadmiernie obciążać słabsze zestawy (CPU / RAM).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »