Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Bezprzewodowa, wygłuszona, posiada hot swap i nasmarowane przełączniki
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Wstęp
- 2 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Przełączniki i podświetlenie
- 4 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Użytkowanie i testy
- 5 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Podsumowanie
Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Budowa i wyposażenie
Corsair K65 Plus Wireless w odróżnieniu od większości produktów amerykańskiej marki, dostarczany jest w niewielkim oraz całkowicie czarnym opakowaniu (pomijając grafiki oraz informacje). Wcześniej wykorzystywana była czarno-żółta stylistyka, niemniej to zupełnie nieistotny szczegół. Wnętrze oprócz samego urządzenia zawiera jeszcze 180 cm przewód USB-C / USB-A, zabezpieczony tekstylnym oplotem i dwoma solidnymi końcówkami. W zestawie znajdziemy także dwustronne szczypce do wyciągania nakładek oraz przełączników. Zabrakło niestety dodatkowych capsów, które dostarczano chociażby w modelu Corsair K70 RGB PRO MINI, również będącym bezprzewodowym mechanikiem o odchudzonej konstrukcji. Wyposażenie jest zatem niezbyt rozbudowane zaważywszy na półkę cenową.
Corsair K65 Plus Wireless to model wykonany w formacie 75%, charakteryzujący się mniejszymi wymiarami od popularniejszego TKL, jednak większymi od typowych miniatur w rozmiarze 60-65%. Główna różnica polega na reorganizacji bloku kursorów i usunięciu części przycisków umieszczonych powyżej, a wybrane poupychano na mniejszej powierzchni (Delete / Home / PgUp / PgDn). Nawet standardowe diody informacyjne wciśnięto nad prawą strzałkę. Obudowę wykonano z dobrej jakości matowego tworzywa sztucznego, natomiast wewnętrzne wypełnienie stanowi srebrna metalowa płyta, widoczna dopiero po zdjęciu nakładek. Producent postawił także na zamkniętą konstrukcję non-floating key, polegającą na przełącznikach osadzonych głębiej w obudowie, zamiast wystających bezpośrednio z korpusu. Co warto zaznaczyć, Corsair K65 Plus Wireless posiada dwie warstwy piankowego materiału tłumiącego rezonanse obudowy. Konstrukcja jest zwarta, ciężka, bardzo sztywna i stabilna.
Klawiatura pod względem stylistycznym nieco przełamuje schematy, przynajmniej w ofercie producenta, serwując połączenie trzech kolorów nakładek z dominującymi czarnymi i ciemnoszarymi. Klawisz ESC doprawiony logotypem Corsair imituje metal, jednak w rzeczywistości jest plastikowy. Z lewej strony obudowy umieszczono przycisk wyłączający podświetlenie, którym w podobny sposób można sterować rolką lub skrótami. Urządzenie na spodzie posiada cztery podłużne gumowe podkładki, a także rozkładane dwu-pozycyjne podpórki z własnymi stoperami (średnia pozycja jest najmniej odporna na przesuwanie). Na płasko wysokość klawiatury wynosi 29-36 mm, natomiast przy maksymalnym rozłożeniu 31-50 mm. Corsair K65 Plus Wireless jest kompatybilny z systemami Windows 10, macOC 10, urządzeniami mobilnymi bazującymi na Android 8.1 / iOS 12, konsolami Microsoft Xbox One Serie X/S oraz SONY PlayStation 5.
Na tylnej ściance znajdziemy szereg złączy: miejsce na odbiornik Wireless, przełącznik Win / Mac, następnie zaś wybór sposobu komunikacji z urządzeniem obejmujący 2.4 GHz, Bluetooth lub zwyczajnie kablowe USB-C. Za pomocą Bluetooth można jednocześnie sparować do trzech urządzeń. Niestety, otwór przeznaczony dla bezprzewodowego nadajnika to wydmuszka, więc Corsair K65 Plus Wireless nie posiada dodatkowego portu USB. Obok klawisza ESC znajduje się podświetlany wskaźnik sygnalizujący poziom naładowania wbudowanego akumulatora, który komunikuje to pięcioma kolorami (od migającego zielonego, poprzez żółty do migającego czerwonego). Ponieważ urządzenie zostało okrojone z niektórych klawiszy, aby uzyskać funkcjonalność pełnowymiarowego urządzenia, konieczne jest nauczenie się przynajmniej kilku skrótów. Tutaj najlepiej posiłkować się instrukcją obsługi, ponieważ nie wszystkie legendy umieszczone na przyciskach będą zrozumiałe przy pierwszym kontakcie.
W prawym górnym narożniku nad niestandardowo umieszczonymi klawiszami Home i Delete, znajduje się metalowy potencjometr obsługujący do pięciu funkcji - regulację głośności plus ON/OFF, regulację jasności podświetlenia plus ON/OFF, zoom ekranowy i scrollowanie poziome lub pionowe. Zastosowanie zmienia się kombinacją klawiszy FN + kursory, będąc średnio wygodnym rozwiązaniem, wymagającym zapamiętania położenia danej funkcji, niemniej rolka bywa naprawdę przydatna. Szkoda jedynie, że brakuje sygnalizacji włączenia określonej opcji kolorem, co zastosowano w modelu Corsair K70 Core RGB. Więcej o zastosowaniu tego elementu można poczytać w oprogramowaniu iCEU. Oczywiście, klasyczne skróty klawiszowe dla odtwarzacza multimedialnego także działają, a sama klawiatura posiada ich mnóstwo.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Wstęp
- 2 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Przełączniki i podświetlenie
- 4 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Użytkowanie i testy
- 5 - Test klawiatury Corsair K65 Plus Wireless - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
4
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
42
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28