Test Enermax AquaFusion 240 - Woda z efektem nieskończoności

Test Enermax AquaFusion - Kultura pracy i ustawienia systemu chłodzenia

Enermax w porównaniu do chociażby Corsaira nie posiada własnego oprogramowania do sterowania podświetleniem czy trybami pracy układu chłodzenia. AquaFusion zgodne jest z niemal wszystkimi dostępnymi na rynku systemami od ASUSa, ASRocka, MSI czy Gigabyte, a prócz tego w zestawie dostajemy fizyczny kontroler RGB LED. Brak tutaj jednak pilota, a sterownik z trzema przyciskami i diodą wisi na kablu. Oferuje on wybór jednego z 10 predefiniowanych efektów (Pełne RGB LED: wyścig, oddychanie, migotanie, nakładanie, przepływ; zwykła zmiana koloru 8 barw; falowanie 8 barw; nakładanie czerwony; nakładanie zielony; nakładanie niebieski), prędkość jego zmiany, jasność oraz po prostu tryb "auto". Kolejny raz jednak brakuje możliwości wyłączenia światełek - o ile wentylatory można wygasić wyciągając wtyczki z kontrolera, tak bloko-pompka świeci się ZAWSZE. A jak wygląda kultura pracy? Cóż, tu bardzo łatwo ocenić ją zero-jedynkowo. Sama pompka cały czas pozostaje niesłyszalna i wypada dużo lepiej niż u konkurencji. Gorzej sprawa ma się z wentylatorami, bowiem o ile w spoczynku słychać tylko cichy szum powietrza tak pod pełnym obciążeniem (OCCT AXV ON, Assassin's Creed: Origins) jest na tyle głośno, że w czasie testów przychodzili do mnie inni redaktorzy by sprawdzić co u licha testuje - inteligentny odkurzacz, suszarkę? A jak dla kogoś to nadal zbyt słaby opis, to niech wyobrazi sobie boxowy cooler Intela na pełnych obrotach.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »