Relacja z MSI Master Overclocking Arena 2010 EU Qualifier

Fight fire with fire

Ogólne zasady przedstawione w broszurkach wyglądały następująco:

• karta graficzna i płyta główna, które wcześniej dotarły do uczestników muszą zostać przywiezione przez warriorów do Francji, drugi taki zestaw był na miejscu,
• wszelkie modyfikacje są dozwolone (na miejscu dopisano, iż QPI mod jest niedozwolony),
• po zniszczeniu sprzętu, zawodnicy mogą poprosić o drugi egzemplarz,
• jeśli dwa zestawy zostaną zniszczone, oznacza to koniec zawodów dla danego teamu,
• overclockerzy sami zapewniają sobie geekowski gear (kontenery, mierniki, termometry etc.),
• zabronione jest używanie dysków flash, napędów DVD/CD, własnych dysków twardych,
• wentylator na procesor nie będzie zapewniony przez MSI,
• organizator zadba o wystarczającą ilość ciekłego azotu (przed budynkiem stały dwa wielkie zbiorniki).
   

Kuferki...

... i walizeczki na zabaweczki

Niektórym teamom szczęście w zawodach miały przynieść drużynowe maskotki. Oto one:

Maskotka sąsiadów z Zachodu

Polska konfiguracja

Dysk dostarczony przez MSI zawierał następujące komponenty:  

• system Windows 7 Ultimate 64 Bit,
• bios płyty głównej A7666IMS.10Y,
• sterowniki do karty graficznej NVIDIA Forceware 197.75 WHQL,
• benchmarki Super PI Mod 1.5 XS, 3DMark05 Build 1.3.0, 3DMark Vantage v. 1.0.2,
• narzędzia w składzie CPU-Z v. 1.54, GPU-Z v. 0.4.3, MSI Afterburner Extreme 1.6.0, CPU-Tweaker v. 1.5, Maxon Cinebench R11.5, wPrime v. 2.03 oraz OCX SPI Tweaker v. 1.0.8.

Ostateczny wynik obliczano na podstawie wyników cząstkowych, których waga wyglądała tak: Super PI - 35% wyniku ogólnego, 3DMark05 - 25%, a 3D Mark Vantage - 40%.

Zasady rundy pierwszej prezentowały się następująco:

• walka odbywa się w benchmarku Super PI 32M,
• ilość oddanych rezultatów jest dowolna, jednak sędzia musi je zaakceptować,
• po końcu czasu trwania konkurencji wyniki nie będą przyjmowane,
• sędzia ma prawo poprosić „wojowników” o powtórzenie benchmarka w celu weryfikacji rezultatu.

Dobra izolacja to podstawa

Po 16 minutach walki na monitorach ukazały się dwa pierwsze wyniki: na prowadzenie wyszła ekipa ze Szwecji, czyli Mink – jedyna kobieta w całej stawce – oraz Mean Machine z czasem 6 m 48.235 s, co daje przyrost 56.16% względem defaultowego wyniku (standardowe wyniki zostały wygenerowane na niepodkręconym, identycznym zestawie bez używania jakichkolwiek tweaków). Drugi wynik należał do Finlandii, czyli Junksu i Kite’a z czasem 7 m 23.531 s. Niewiele później swoje wyniki opublikowały drużyny z Belgii i Włoch oraz Team Seed. Ci pierwsi wysunęli się na prowadzenie z czasem 6 m 47.204 s. 

Kilka drużyn nadal pozostawało bez jakiegokolwiek wyniku, podobnie jak nasza reprezentacja. Wszystko zmieniło się jednak, gdy Chaos i ryba zawołali sędziów i wynik 6 m 38.828 s wylądował na pierwszym miejscu. Nie szczędziliśmy sobie uśmiechów na twarzy.

Szokiem dla wszystkich był wynik Finlandii, która zaczęła bardzo słabo, a tutaj niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Wielu z overclockerów nie wiedziało nawet, kim są Ci ludzie... Rezultat 6 m 29.156 s pozostał na pierwszym miejscu do końca trwania pierwszej rundy. Po weryfikacji wyników (screenshoty należało dostarczyć do sędziów) nastąpiła ich weryfikacja. Dla naszej reprezentacji okazało się to niemiłym procederem. Sędziowie dopatrzyli się bowiem braku tapety na oddanym screenshotcie, która była wymagana. W przypadku pierwszej konkurencji na zrzucie ekranowym musiały znaleźć się: trzy okienka CPU-Z v 1.54 z otwartymi zakładkami CPU, Memory i Mainboard, jedno GPU-Z v 0.4.3 z zakładką Graphics Card oraz oczywiście czas obliczeń w Super PI.

Kolejna wpadka organizatorów – na przykładowym screenie w broszurce widniał główny ekran programu, nie ten po obliczeniach z widocznymi loopami i sumą kontrolną... Faktyczny stan wyglądał następująco: nikt nie oddał wyniku z otwartym oknem GPU-Z. Teoretycznie rzecz biorąc, żaden wynik nie powinien zostać uznany. ;) Giorgio Primo skonsultował jednak sprawę sporną z pozostałymi drużynami, nikt nie wystosował zastrzeżeń, także po pierwszej konkurencji zajmowaliśmy trzecie miejsce. Cały ranking prezentował się następująco:

Rosja przez dłuższą część pierwszego dnia występowała w pojedynkę. Drugi zawodnik dojechał w okolicach godziny 14

Co by tu zmodować...

O godzinie 14:30 rozpoczęła się batalia w benchmarku firmy Futuremark, czyli 3D Mark05 Build 1.3.0. W międzyczasie wniknęła dość nieciekawa sytuacja. Mianowicie niecałej połowie areny... odłączono prąd! Nie musimy chyba wyjaśniać, co się dzieje, gdy w momencie pełnego obciążenia komputer nagle się wyłącza na ładnych parę minut... Kilka drużyn, czyli między innymi reprezentacja Polski dostała uwaga – 10 minut ekstra! Cudowny pomysł, ten dodatkowy czas naprawdę pozwolił na bardzo wiele. Wróćmy jednak do 3DMarka.

Na samym początku nie wszystkie drużyny startowały z kartami graficznymi z zamontowanymi kontenerami. Większość oddała wyniki bez ekstremalnie schłodzonego GPU. Początkowo stawka prezentowała się tak (biorąc pod uwagę tylko drugą konkurencję): Mean Machine i Mink, Finlandia, Elmor i ME4ME, Polska, Rosja, Włochy, Ukraina, Belgia i Francja. Pozostałe teamy były bez wyników. Niewielkie różnice w wynikach zmusiły niektórych do wyciągnięcia kontenerów na GPU i zamontowania ich. Team z Finlandii, jak się dowiedziałem uczynił to po raz pierwszy w swej karierze...

Tymczasem po pewnym czasie Polacy poprawili swój wynik zajmując już drugie miejsce. Bez rezultatów pozostały już tylko drużyny z Niemiec oraz Grecji. Panowie z Finlandii założyli kontener, zaizolowali, odpalili i... wskoczyli na drugie miejsce z wynikiem 50 880, zaraz za 51 183 punktami dla Mink i Mean Machine. Trzecie miejsce to Seed z wartością 50 584, dalej Rosjanie i 50 555 by zakończyć kwalifikujące się drużyny na Włochach z 50 409. Sytuacja pod koniec dnia nadal nie była jasna – różnice między poszczególnymi wynikami były niewielkie, nic nie dawało gwarancji wygranej. Kolejni „warriorzy” brali się więc za modowanie grafik lub zakładania na nie kontenerów. Po zaciętych bojach klasyfikacja wg 3DMarka05 wyglądała następująco:

Takimi wynikami zakończył się dzień pierwszy. Cały czas wszyscy mieli szanse na wygrane, także nikt nie rezygnował walki już po pierwszym dniu. Jedynie Niemcy, czyli ekipa BenchBros nie oddała wyniku z benchmarku 3DMark 05. Mimo wszystko walczyli dzielnie niczym reprezentacja tego kraju na tegorocznym Mundialu.

Wraz z wybiciem godziny 18:00 i poczekaniem 10 minut na poszkodowane teamy, nastąpiło „uspokojenie” i wyłączenie sprzętu (jedna karta graficzna oraz jeden procesor wracały do sędziów). Po przerwie na ochłonięcie po zawodach, wszyscy zebraliśmy się w lobby by udać się na zasłużony posiłek. Ponownie trafiliśmy do Manhattan Restaurant, gdzie zaserwowano nam cuda francuskiej kuchni. Po udanej kolacji wybraliśmy się z większością teamów w okolice hotelowej fontanny by integrować się dalej, skomentować pierwszy dzień zawodów oraz cieszyć się ładną pogodą i pobytem w Disneylandzie. Po bardzo długich debatach zmęczeni udaliśmy się do swoich apartamentów.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »