Recenzja Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena
- SPIS TREŚCI -
Ciemność! Widzę ciemność!
Grafika, bądźmy szczerzy, daleka jest od obecnych standardów. Nie oznacza to jednocześnie, że Assault on Dark odpycha lub zniesmacza. Gra może się podobać, ale oprawą wizualną nie różni się diametralnie od swojego leciwego poprzednika co łatwo zweryfikować, odpalając zremasterowaną wersję Escape from Butcher Bay. Z pewnością nie można mieć zastrzeżeń do oświetlenia i cieni. Pomimo iż z łatwością znajdziemy tytuły, które technologiczne wypadają lepiej, nowy Riddick przedstawia świat w sposób sugestywny i na tyle mroczny, aby odwrócić uwagę od pewnych detali. Nie brakuje efektów pokroju Depth of Field czy HDR, ale tekstury i modele mogłyby być wykonane staranniej. Interakcja z otoczeniem praktycznie nie istnieje, zaś w obecność zaawansowanej fizyki mocno powątpiewam. Szczególnie, że widok lewitującej broni i dziwnie zaklinowanych ciał nie jest rzadkością. Nie ukrywam, spodziewałem się bardziej widowiskowego produktu. Wszystkie niedociągnięcia skłonny byłbym wybaczyć, jeżeli program śmigałby na najwyższych detalach bez zająknięcia. Niestety, autorzy wzorową optymalizacją pochwalić się raczej nie mogą. W rozdzielczości 1280x1024 przy ustawieniu maksymalnych opcji graficznych, platforma testowa złożona z 2x8800 GT w SLI, Core 2 Duo 4GHz oraz 4GB Ram miała chwilowe problemy z płynnością. Liczba klatek na sekundę, nie wiedzieć czemu, potrafiła spaść poniżej 30. Nie ładnie Starbreeze, oj nieładnie. Nowy „potworek” wyposażony w Core 2 Duo 4GHz, 4GB DDR3 i GTX 295 dopiero jest w fazie „oblatywania”, acz dla niego 1600x1200 nie stanowiło większego problemu. Poważniejszych zastrzeżeń nie można mieć do oprawy audio. Zarówno głos bohatera, dźwięki wystrzałów i jęki konających brzmią jak należy. Dynamiczna muzyka także w chwilach zadymy o swojej obecności przypomina. Na soundtracku brakuje jeno kawałka Fell - Jest już ciemno.
Słowo na niedzielę
Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena to typowy przykład żerowania na świetnym poprzedniku. Większych zmian nie odważono się zaaplikować, co ma swoje wady i zalety. Tylko trzeba uważać, aby te plusy nie przysłoniły nam minusów. Główny zarzut dotyczy samej koncepcji. Autorzy nie mogli zdecydować, czy tym razem mamy ponownie bawić się w skrytobójce, czy może rasowego killera ze spluwą w dłoni. Efekt jest taki, że wyszedł twór znacznie bliższy zwykłym shooterom niż część pierwsza. Co najzabawniejsze, jako Fps w klasycznej konwencji AoDA wypada całkiem nieźle! Radocha ze strzelania jest wcale niemała i tylko zatwardziali zwolennicy EfBB będą zapewne niezadowoleni. Pozostała rzesza, oczekująca po prostu dobrej zabawy i nie nastawiająca się na oszałamiającą oprawę graficzną, powinna znaleźć tu coś dla siebie. Z braku ciekawszych pozycji w gatunku na dzień dzisiejszy, można zaliczy. Pamiętać przy tym należy, że w komplecie dostajemy także Escape from Butcher Bay.
|
Plus i Minus: 70/100 PLUSY:
|
Za dostarczenie gry do testów dziękujemy firmie CD Projekt:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma:
Płytę główną MSI P45 Diamond do platformy testowej dostarczyła firma:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper dostarczyła firma:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150