Recenzja Borderlands - Diablo w stylu Fallout
Technikalia
Borderlands hula na silniku ostatniego Unreala, pomimo iż w niczym nie przypomina konkurencyjnych tytułów wykorzystujących technologię Epic. I bardzo dobrze, gdyż wszystkie gry na tym engine wyglądają bliźniaczo podobnie. Zastosowanie cell-shadingu nadało produkcji Gerabox wyraźnego komiksowego stylu, jakiego od dawna brakowało wśród FPS. Tylko niech nikogo nie zwiedzie kolorystyka, bowiem w żadnym wypadku gra nie jest przeznaczona dla dzieci. Tryskająca jucha, eksplodujące głowy i członki walające po okolicy są nad wyraz częstym widokiem. Charakterystyczna oprawa graficzna odciąga uwagę od kiepskich tekstur i kanciastych modeli lecz barku antyaliasingu już nie zakamufluje. Czy doczekam dnia, kiedy UE zacznie obsługiwać wygładzanie krawędzi? Mamy przecież XXI wiek i potężne kart graficzne, dlaczego więc muszę podziwiać wątpliwej urody „zęby” na ekranie? O zaawansowanej fizyce bądź interakcji słowa nie napiszę, aby oszczędzić sobie fatygi (no dobra – jest znikoma). Strona audio nie wzbudziła we mnie większych emocji. Muzyki praktycznie nie pamiętam (poza motywem początkowym), zaś odgłosy wystrzałów i jęki konających niczym nadzwyczajnym się nie wyróżniały. Z racji zastosowania technologii Unreal także wymagania sprzętowe mile zaskakują. Redakcyjna platforma w składzie C2Q 9650 4GHz, 4GB pamięci oraz GeForce GTX 295 spokojnie udźwignęła grę w rozdzielczości 1680x1050 przy maksimum detali. Ilość klatek na sekundę nigdy nie spadała poniżej 60, zatem nawet właściciele sporo słabszych maszyn mogą śmiało ruszać w kierunku Pandory.
Słowo na niedzielę
Borderlands to tytuł zdecydowanie wystający ponad przeciętność, nie tylko z uwagi na intrygującą oprawę wizualną. Gra z mniejszym lub większym powodzeniem łączy najlepsze cechy shootera, hack'n'slash i zręcznościowych wyścigów, co jest bardzo rzadko spotykanym zestawieniem. Twórcy mieli oryginalny pomysł, nadali mu niebanalną formę i naprawdę niewiele brakowało żeby odtrąbili pełny sukces. Owszem, strzelanie do motłochu daje sporo przyjemności, zbieranie przedmiotów również lecz niedopracowany model jazdy nieco psuje efekt końcowy. Poza tym określanie Borderlands mianem cRPG, to jakieś nieporozumienie. Gra spisuje się świetnie jako rozbudowany FPS i właśnie tak powinna być postrzegana. Każdy kto żywi ochotę na luźną strzelaninę w klimatach Fallouta, mechaniką Diablo i Call of Duty doprawiane szczyptą Fuel, może czuć się zainteresowany opisywaną produkcją. Borderlands ma kilka wad, niemniej całość wywiera zaskakująco pozytywne wrażenie i co najważniejsze, daje satysfakcję z zabawy. Zapowiedziany na luty przyszłego roku Rage właśnie zyskał na atrakcyjności wskakując na listę najbardziej oczekiwanych premier...
|
Plus i Minus: 81/100 PLUSY:
|
Grę do testów dostarczyła firma Cenega:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150