Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Intel Core i7-5960X - Test Haswell-E, czyli 8 rdzeni, X99 i DDR4

Sebastian Oktaba | 29-08-2014 18:00 |

Procesory Haswell-E razem z płytami głównymi wykorzystującymi chipset Intel X99 (LGA 2011-3) od dawna budziły zainteresowanie entuzjastów i profesjonalistów, którzy oczekiwali wyraźnego skoku jakościowego w najwyższym segmencie. Testowany Intel Core i7-5960X posiadający osiem fizycznych rdzeni i obsługujący szesnaście wątków to prawdzie monstrum, jednak oprócz usprawnień architektury za jednym zamachem wprowadza też szereg innych nowości m.in.: kontroler pamięci DDR4. Platforma LGA 2011-3 mająca korzenie w serwerach dedykowana jest przede wszystkim zawodowcom, których komputery zarabiają na siebie ciężką wielogodzinną pracą, natomiast w mniejszym stopniu graczom. Dzisiaj sprawdzimy czy rzeczywiście dokonała się rewolucja na najwyższym szczeblu, jak również co potrafi procesor za niebagatelne 4000 złotych...

Autor: Sebastian Oktaba | Testy: Rafał Romański

Architektura Haswell zadebiutowała w czerwcu 2013 roku na podstawce LGA 1150, jednak posiadacze LGA 2011 zostali wówczas trochę pokrzywdzeni, gdyż zamiast spodziewanych nowości otrzymali procesory Ivy Bridge-E wykorzystujące starszą technologię. Musiało minąć kolejne dwanaście miesięcy zanim platformy reprezentujące różne segmenty nareszcie podążyły wspólnym torem. Aktualnie wykorzystywaną architekturę opisywaliśmy w szczegółach na początku jej kariery, dlatego teraz przypomnimy tylko kwestie najbardziej fundamentalne. Wszystkie rozwiązania zarezerwowane dla Haswella oczywiście uwzględniono w Haswell-E tzn.: niższe stany energetyczne, zintegrowany regulator rozdzielający napięcie pomiędzy poszczególne moduły, poprawiono przepustowość pamięci podręcznej pierwszego i drugiego poziomu, zoptymalizowano jednostkę przewidywania skoków oraz rozszerzono algorytmy kolejkowania rozkazów. Całość podporządkowano jak najlepszemu wykorzystaniu tranzystorów TriGate, zmierzając w kierunku optymalizacji trybów oszczędzania energii i maksymalizacji wydajności. Haswell-E występuje w trzech odmianach: Core i7-5820K (6/12), Core i7-5930K (6/12) oraz Core i7-5960X (8/16). Naszą redakcję odwiedził w pierwszej kolejności najwyższy model wyceniony na astronomiczne 999 USD.

Rdzenie nie zajmują najwięcej powierzchni procesora Haswell-E, bo zdecydowanie dominuje pamięć cache L3, kontroler pamięci oraz pozostałe elementy. Zintegrowanego układu graficznego tutaj nie uświadczymy.

Intel Core i7-5960X wykonano w 22 nm procesie technologicznym, jednak w przeciwieństwie do Haswella/Devil's Canyon pozytywnym zaskoczeniem jest przylutowanie odpromiennika procesora (IHS), zamiast stosowania w tym miejscu pasty termoprzewodzącej. Powinno to usprawnić transmisję ciepła do systemu chłodzenia, kwestię bardzo istotną również przy podkręcaniu. Core i7-5960X posiada osiem fizycznych rdzeni wspomaganych technologią Hyper-Threading, czyli sumarycznie obsługuje do szesnastu wątków jednocześnie. Bazowe taktowanie wynosi 3000 MHz wzrastając w trybie Turbo Boost do maksymalnie 3500 MHz, podczas gdy ilość pamięci Cache L3 opiewa na nieskromne 20 MB. Dlatego współczynnik TDP 140W dziwić raczej nie powinien. Litera X umieszczona w nazwie informuje o odblokowanym mnożniku, którego użyteczność docenią zwłaszcza overclockerzy. Nowość oczywiście obsługuje pełen komplet instrukcji m.in.: AVX2, TSX i FMA. Warto jeszcze dodać, że gniazda LGA 2011 (X79 Sandy & Ivy Bridge-E) oraz LGA 2011-3 (X99 Haswell-E) pomimo ogólnych podobieństw są niekompatybilne, dlatego zakup procesora automatycznie oznacza konieczność dobrania odpowiedniej płyty głównej. Intel Core i7-5960X zapewnia także obsługę 40 linii PCI-Express istotnych dla konfiguracji Multi-GPU (np.: x16/x16).

Kontroler pamięci DDR4 tradycyjnie umieszczono w procesorze, oficjalnie zapewniając obsługę modułów o częstotliwość 2133 MHz, aczkolwiek szybsze zestawy również będą wspierane. Aktualnie trudno dostać przyzwoite kości DDR4, zaś parametr CL15 przy większości podstawowych modeli wygląda niezbyt zachęcająco, podobnie jak zaporowe ceny najtańszych kompletów (4GB 2133 CL15 to wydatek rzędu 200 złotych). Korzystniej względem DDR3 wygląda tylko napięcie zasilania wynoszące w większości przypadków 1.2V, aczkolwiek entuzjastów wydajności to raczej nie usatysfakcjonuje. Niebawem sytuacja powinna się ustabilizować, zwłaszcza kiedy segment rozwiązań profesjonalnych ulegnie nasyceniu. Crucial już zapowiedział na wrzesień premierę BallistiX DDR4-3000 CL15, więc apelujemy o odrobinę cierpliwości. Uprzedzając pytanie - żaden Haswell-E nie współpracuje z modułami DDR3, natomiast sloty w płycie głównej są inaczej wyprofilowane. Maksymalna możliwa ilość zainstalowanej pamięci operacyjnej wynosi 128 GB (zależne od płyty). Haswell-E nie dorobił się zintegrowanego układu graficznego.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 56

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.