Pierwsze partie Qualcomm Snapdragon 845 tylko dla Samsunga

Kiedy na początku tego roku na rynek wchodziły nowe flagowe smartfony wielu producentów miało nie lada problem. Oto bowiem okazało się, że nie za bardzo mogą znaleźć pasujący do nich procesor, ponieważ na rynku dostępny był albo starzejący się już nieco Snapdragon 821, albo Snapdragon 835 (ze strony MediaTeka alternatywy niestety brakowało). Problem z tym ostatnim polegał na tym, że wszystkie początkowe partie wykupił Samsung, który wyposażył w nie amerykańskie wersje swoich nowych flagowców, czyli Samsunga Galaxy S8 oraz S8+. Wygląda na to, że scenariusz taki już niedługo może się powtórzyć, bowiem najnowsze doniesienia sugerują, że Koreańczycy ponownie wykupili wszystkie początkowe partie nowego topowego SoC Qualcomma, Snapdragona 845.

Według plotek pierwsze partie Snapdragona 845 miałyby trafić w całości do amerykańskich wariantów Samsunga Galaxy S9, uniemożliwiając wykorzystanie układu przez innych producentów.

Test smartfona Samsung Galaxy Note8 - Powrót w chwale?

Informacje o wykupieniu przez Samsunga początkowych partii Snapdragona 845 pojawiły się po raz pierwszy już w sierpniu. Od tamtej pory potwierdziło je kilka źródeł, choć należy wyraźnie zaznaczyć, że są to nadal tylko plotki i nieoficjalne przecieki. Tak czy inaczej biorąc pod uwagę fakt, że już w tym roku obie firmy zdecydowały się na podobny krok, informacje te wydają się całkiem prawdopodobne. Co by to oznaczało w praktyce? Tyle, że prawdopodobnie jedynymi flagowcami wyposażonymi w nowy SoC Qualcomma w pierwszej połowie przyszłego roku będą Samsung Galaxy S9 i S9+ w wariantach na rynek amerykański. Ponadto byłby to obrót spraw bardzo niekorzystny dla innych graczy narynku, którzy w wielu przypadkach zostaliby pozbawieni możliwości przygotowania konkurencyjnych dla S9 flagowców.

Qualcomm nie ma w planach układu Snapdragon 836

Najnowsze przecieki zawierają jeszcze jedną ciekawą informację dotyczącą potencjalnej daty premiery nowych flagowców Samsunga. Otóż miałyby one pojawić się na rynku miesiąc wcześniej niż w przypadku modeli S8 i S8+, a więc już w marcu. To z kolei oznaczałoby, że telefony mogłyby być po raz pierwszy zaprezentowane już podczas targów MWC w Barcelonie razem z większością bezpośrednich konkurentów. Z tą częścią przecieku warto być jednak ostrożnym, bowiem plotki o wcześniejszej premierze pojawiają się w przypadku niemal każdego z flagowców Samsunga, przy czym zwykle okazują się być niestety wyssane z palca.