NVIDIA GeForce MX150 pojawił się w nowej, słabszej odmianie

W zeszłym roku doczekaliśmy się premiery mobilnej karty graficznej NVIDIA GeForce MX150, który zastąpił już w wielu ultrabookach wysłużonego GeForce'a 940MX. Nowość to nie tylko nowa architektura (Pascal, GP108), ale także niższy proces technologiczny i wyższa wydajność, pozwalająca na w grę w niskich ustawieniach graficznych. Choć karta już od dłuższego czasu jest dostępna i znane są jej wyniki wydajności, w ostatnim czasie niektóre ultrabooki w nią wyposażone cechowały się gorszymi wynikami. Tak było choćby w przypadku opisywanego wczoraj ultrabooka ASUS Zenbook UX331UN (Zenbook 13), którego testy odbiegały od innych laptopów. Okazuje się, że NVIDIA po cichu wprowadziła jeszcze jedną odmianę MX150, który przez producentów nie jest w żaden sposób oznaczony, a jego wydajność jest po prostu gorsza. Tak naprawdę otrzymujemy więc dwa różne produkty pod tą samą nazwą, co wprowadzi tylko niepotrzebny chaos.

NVIDIA po cichu wprowadziła drugą odmianę mobilnej karty GeForce MX150. Niestety jest ona słabsza i dodatkowo laptopy w nią wyposażone nie są w żaden sposób oznaczone, co z pewnością wprowadzi niepotrzebny bałagan.

NVIDIA już w przeszłości mąciła w nazewnictwie słabszych układów graficznych, przystosowanych do cieńszych laptopów. W generacjach Kepler oraz Maxwell można się było często natykać na dwie różne karty pod kątem czystej specyfikacji, które jednak określane były identycznymi nazwami. Zwykle jedna z kart była mocniejsza od drugiej, co wprowadzało ogólny zamęt. Przy zakupie notebooka poszczególne karty nie były jakoś wyróżniane, wobec czego użytkownik kupował przysłowiowego kota w worku. Producent najwyraźniej postanowił kontynuować swoją dziwaczną politykę, bowiem ta sama historia ma teraz miejsce w przypadku GeForce MX150. Na jakie "cudo" możemy się natknąć?

Po lewej - pełna wersja GeForce MX150. Po prawej - obcięta wersja.

Ostatnio zaobserwowano niższą wydajność niektórych laptopów, wyposażonych teoretycznie w ten sam układ GeForce MX150. Okazuje się, że owe laptopy mają zupełnie inny chip GP108, o oznaczeniu 10DE 1D12 - 17AA 3801 (N17S-LG-A1). Z kolei "pełna" wersja MX150 ma oznaczenie 10DE 1D10 - 1043 1C20 (N17S-G1-A1). Nietrudno zauważyć, że mamy do czynienia z dwoma różnymi układami, jednak przy zakupie nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. "Nowa" wersja posiada również 2 GB pamięci VRAM GDDR5, 384 rdzenie CUDA, 16 jednostek ROP oraz 32 jednostki TMU. Znacząco jednak zredukowano taktowanie rdzenia - do 937 MHz w trybie bazowym oraz 1038 MHz w trybie GPU Boost 3.0. Dla przypomnienia, pełna wersja MX150 cechuje się taktowaniem na poziomie 1469/1532 MHz. Ponadto zmniejszono taktowanie pamięci do 1253 MHz (efektywnie 5000 MHz), co jest związane z użyciem wolniejszych kości GDDR5 od Hynixa. Wcześniej było to odpowiednio 1502/6000 MHz. Skutkiem jest zmniejszenie przepustowości z 48,1 GB/s do 40,1 GB/s. Wychodzi na to, że mamy do czynienia z wersją "Max-Q" MX150, przy czym tym razem zdecydowano się na większe cięcia w porównaniu do wydajniejszych braci. Niestety, jak już wspomniałem, przy zakupie nie jesteśmy w żaden sposób informowani o wersji karty i w tej sytuacji najlepiej wcześniej przeczytać odpowiednie testy w sieci w celu weryfikacji.