Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Need For Speed: Payback - twórcy bronią mikropłatności

Damian Marusiak | 08-11-2017 09:00 |

Need For Speed: Payback - twórcy bronią mikropłatnościJuż w najbliższy piątek zadebiutuje Need For Speed: Payback, czyli najnowsza odsłona popularnych wyścigów od EA i Ghost Games. Po raz kolejny ścigamy się, uciekamy policji, a nawet bierzemy udział w misternie przygotowanej intrydze fabularnej (ok, to taka ironia była...). Gra jednak już przed premierą była dość mocno atakowana za nachalne mikrotransakcje. Cóż, biorąc pod uwagę ostatnią burzę związaną właśnie z EA oraz wspomnianymi mikrotransakcjami to nawet już się nie dziwię, że zostały one zaimplementowane w Need For Speed: Payback. Jakby tego było mało, teraz studio próbuje się tłumaczyć z decyzji dotyczącej tego kontrowersyjnego systemu dodatkowego zarobku. Tłumaczenia okazują się jednak co najmniej śmieszne, a już z pewnością brzmią nierealnie.

Twórcy postanowili odpowiedzieć na zarzuty dotyczące zastosowania mikropłatności w grze Need For Speed: Payback.

Need For Speed: Payback - twórcy bronią mikropłatności [1]

Need For Speed: Payback - znamy wymagania sprzętowe gry

W najnowszej części Need For Speed: Payback pojawiły się wspomniane już wcześniej mikrotransakcje w postaci płatnych skrzynek z zawartością. Jak można się było spodziewać, wzbudziły one negatywne emocje zarówno wśród recenzentów jak również samych graczy. To nie jest pierwszy tego typu przypadek, by w grze nastawionej na grę singleplayer pojawiły się mikrotransakcje. Niedawno wydany Middle Earth: Shadow of War także może się "pochwalić" ich obecnością. Z kolei w Star Wars: Battlefront II dominowały one w trybie multi, czyniąc grę niemalże "pay-to-win". Tam ostatecznie EA zdecydowało się na ich modyfikacje, aby nie były zbyt inwazyjne. Z kolei Need For Speed: Payback może się poszczycić także obecnością płatnych skrzynek z różnymi przedmiotami (waluta gry, części do aut czy generalnie przedmiotami kosmetycznie zmieniającymi wygląd samochodów). Po raz kolejny gracze wyrazili swoje niezadowolenie z takiego obrotu spraw, po czym Internet zalała fala negatywnych komentarzy w stronę wydawcy i studia. Ghost Games postanowiło bronić mikrotransakcji w Need For Speed: Payback. W jaki sposób?

Need For Speed: Payback - twórcy bronią mikropłatności [2]

Gra jako dodatek do mikropłatności? Tak wygląda przyszłość

Choć z początku Marcus Nilsson (producent Ghost Games) twardo przekonuje, że studio nie do końca jest zadowolone z pomysłu implementacji mikrotransakcji w swojej najnowszej grze, to koniec końców okazuje się to być koniecznym rozwiązaniem. Twierdzi on, że tworzenie gier jest coraz droższe i pochłania coraz więcej zasobów. Jednocześnie jednak w ostatnich latach gry nie uległy podwyżce (w skali globalnej, nie mówimy tutaj o sytuacji np. w Polsce gdzie ceny zrównały się po prostu z resztą świata). Tłumaczenie dosyć pokrętne, z którego wynika że gra nie zarobi na siebie, jeśli trzeba będzie za nią zapłacić raz w kwocie rzędu 60 dolarów (ok. 250 złotych). A wystarczyło by wydać po prostu bardzo dobrą grę, bez udziwnionych mikrotransakcji i bez DRM w postaci Denuvo, które swoje z pewnością także kosztuje. Najwyraźniej jednak włodarze Electronic Arts wiedzą więcej na ten temat.

Need For Speed: Payback - twórcy bronią mikropłatności [3]

Star Wars Battlefront II otrzyma polski dubbing, tylko po co?

Wracając jeszcze do Need For Speed: Payback - polska wersja sprzedawana u nas w Polsce (od piątku - przypomnienie), nie będzie miała możliwości ustawienia oryginalnego, angielskiego dubbingu. Dostępna będzie tylko pełna polska lub rosyjska wersja językowa. Słowem po raz kolejny czeka nas blokada regionalna, choć za grę trzeba zapłacić jak za pełnowartościowy towar. Choć wydawca reklamuje polską wersję jako tą "z gwiazdorską obsadą" to trudno się nie uśmiać. Od kilku dni w usłudze Origin Access dostępna jest wersja trial. Miałem okazję sprawdzić więc jak wypada polska wersja językowa. Nie muszę chyba mówić, że po raz kolejny dostajemy przysłowiowe "drewno" - gra sama w sobie wypada całkiem nieźle i daje większą frajdę niż poprzednik, ale zmuszanie do grania w zdubbingowaną, polską wersję powinno być karane.

Źródło: EA
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 45

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.