Test Motorola moto g200 5G – ekran 144 Hz, bezprzewodowy tryb Ready For i stylistyczny powiew świeżości
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Motorola moto g200 5G – Stylistyczny powiew świeżości
- 2 - Test Motorola moto g200 5G – Wygląd i pierwsze wrażenia
- 3 - Test Motorola moto g200 5G – Ekran
- 4 - Test Motorola moto g200 5G – Interfejs
- 5 - Test Motorola moto g200 5G – Aparat
- 6 - Test Motorola moto g200 5G – Kamera
- 7 - Test Motorola moto g200 5G – Test wydajności ogólnej AnTuTu i PCMark for Android
- 8 - Test Motorola moto g200 5G – Test procesora Geekbench
- 9 - Test Motorola moto g200 5G – Test układu graficznego GFXBench
- 10 - Test Motorola moto g200 5G – Akumulator
- 11 - Test Motorola moto g200 5G – Podsumowanie
Test Motorola moto g200 5G – Wygląd i pierwsze wrażenia
W zestawie sprzedażowym poza samym smartfonem i kablem do ładowania urządzenia oraz transmisji danych znajdziemy dwa przydatne dodatki, których obecność nie jest czymś oczywistym. Pierwsza sprawa to silikonowe transparentne etui, które zabezpieczy nasz smartfon przed skutkami upadków. Drugie akcesorium to kostka ładowarki lub jak kto woli – zasilacz o mocy 33 W. Konstrukcja może pochwalić się normą IP52, czyli mamy tutaj do czynienia z hydrofobową powierzchnią. Lekki deszcz czy przypadkowe zachlapanie nie powinno wyrządzić Motorola moto g200 5G szkody. Smartfon mierzy 168,07 mm wysokości, 75,53 mm szerokości oraz 8,89 mm grubości i jest to w zasadzie bliskie aktualnym standardom. W teorii urządzenie jest stosunkowo ciężkie, gdyż waży 202 gramy, ale nie czuć tego podczas codziennej pracy.
Test realme GT Neo 2 5G – Średniopółkowy smartfon z SoC SD870 i autorskim chłodzeniem to strzał w dziesiątkę
Zarówno szkielet jak i plecki wykonane są z tworzywa sztucznego, natomiast nie można przyczepić się do jakości materiału. Czuć, że mamy do czynienia z czymś dopracowanym. Tylny panel wygląda obłędnie i oferuje swoisty efekt głębi. Napisy zdają się zatopione w dymionym szkle. Efekt niezwykle przyjemny stylistycznie. Interesująco prezentuje się sam moduł fotograficzny z trzema wystającymi obiektywami. W dobie wszechobecnych prostokątnych jednostek jest to zaskakujący powiew świeżości. Minusem jest to, że pomiędzy aparatami potrafi zbierać się kurz. Na lewej stronie obudowy umieszczono przycisk wywołujący asystenta, na górze zaś znajdziemy jedynie mikrofon. Na prawej części ramki można dostrzec dwuklik do regulacji głośności oraz gładki klawisz zasilania pełniący funkcję biometryczną.
Czytnik linii papilarnych, który jest integralną częścią przycisku „power” działa nad wyraz sprawnie. Mam tu na myśli nie tylko szybkość, której nie można niczego zarzucić, ale również dokładność. Nie odnotowałem ani jednego przypadku, w którym czytnik nie zrealizowałby mojego polecenia. Oczywiście można skorzystać również ze skanera twarzy, ale czytnik będzie znacznie bezpieczniejszą opcją. Wracając do ramki, na płaskim spodzie mamy tackę na dwie karty nano-SIM, mikrofon oraz głośnik. Nie uświadczymy tu co prawda stereo, ale dźwięk jest przyjemny dla ucha, donośny i stosunkowo czysty. Mamy też złącze słuchawkowe Jack 3,5 mm, co może mieć znaczenie dla wielu osób przyzwyczajonych do swoich akcesoriów.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Motorola moto g200 5G – Stylistyczny powiew świeżości
- 2 - Test Motorola moto g200 5G – Wygląd i pierwsze wrażenia
- 3 - Test Motorola moto g200 5G – Ekran
- 4 - Test Motorola moto g200 5G – Interfejs
- 5 - Test Motorola moto g200 5G – Aparat
- 6 - Test Motorola moto g200 5G – Kamera
- 7 - Test Motorola moto g200 5G – Test wydajności ogólnej AnTuTu i PCMark for Android
- 8 - Test Motorola moto g200 5G – Test procesora Geekbench
- 9 - Test Motorola moto g200 5G – Test układu graficznego GFXBench
- 10 - Test Motorola moto g200 5G – Akumulator
- 11 - Test Motorola moto g200 5G – Podsumowanie