Test smartfona Motorola Moto G8 Power - 11 dni bez ładowania
Nie. Powyższy tytuł nie jest clickbajtem. Ani trochę. No, może jednak trochę. Ale nie mija się także z prawdą. Obcowanie ze smartfonem ze stajni Lenovo, czyli z Motorolą Moto G8 Power, pozwoliło mi dobić do ponad 11 dni pracy na jednym ładowaniu baterii. Muszę jednak przy tym wyraźnie zaznaczyć, że jeśli chodzi o smartfony, to daleko mi od heavy usera, ale mimo wszystko uzyskany tu wynik imponuje. Szczegółów dotyczących baterii i pozostałych elementów dowiecie się jednak później. Na zakończenie wstępu poinformuję raczej o tym, że w sprzedaży znajdziemy G8 Power w czarnej i niebieskiej odsłonie. Do redakcji trafiła ta druga, moim zdaniem ciekawsza. Niezależnie od kolorystyki telefon można kupić za około 970 złotych (najniższa znaleziona cena). Załatwiwszy już kwestie ekonomiczne, ze spokojem możemy przejść dalej. A więc co jest w stanie zaoferować nowa Motka z niższej-średniej półki?
Testujemy smartfona Motorola Moto G8 Power, którego największym atutem ma być pojemność baterii. To jednak nie wszystko, bo względem poprzednika ma też kilka innych ulepszeń, chociażby fotograficznych.
Motorola Moto G7 Power, czyli poprzednia generacja testowanej dziś konstrukcji, różni się od G8 Power nie tylko wyglądem (w moim odczuciu obecnie lepszym), ale i kilkoma innymi elementami. Pozostawiono co prawda wyświetlacz IPS, choć podniesiono jego rozdzielczość. Zmianie nie uległa też wielkość pamięci (4 GB + 64 GB) oraz spora bateria o pojemności 5000 mAh. W tym miejscu (i w tej półce cenowej) myślę, że nie ma na co narzekać. Zdecydowanie lepiej wyglądają dziś parametry aparatów, jako że moduł foto składa się już nie z jednego, a z trzech sensorów w tym z teleobiektywu czy jednostki makro. Nie obyło się też bez najnowszego Androida 10, ładowania przez USB C, a także dwóch głośników stereo z technologią Dolby. Jakby tego było mało, konstrukcja otrzymała powłokę hydrofobową, czyli chroniącą telefon np. przed deszczem (ale nie jest to pełna wodoodporność). Największą zaletą G8 Power ma być jednak jej bateria. Producent chwali się, że zapewni ona nam aż 3 dni bez ładowania, ale jak wszyscy wiemy, w takich kwestiach nie warto generalizować - każdy użytkownik korzysta z telefonu inaczej i po kilku tygodniach spędzonych z G8 Power jestem w stanie stwierdzić, że heavy userzy rozładują smartfona nawet z 1,5 dnia.
Specyfikacja smartfonów Motorola Moto G8 Power i Moto G7 Power:
Motorola Moto G7 Power | Motorola Moto G8 Power | |
Wyświetlacz | 6.2", 1570 x 720px, IPS, Corning Gorilla Glass 3 |
6.4", 2300 x 1080px, IPS, Corning Gorilla Glass 3 |
Procesor | Ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 632 |
Ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 665 |
System operacyjny | Android 9.0 Pie | Android 10.0 |
Pamięć RAM | 4 GB | 4 GB |
Pamięć wbudowana | 64 GB | 64 GB |
Aparat tylny | 12 Mpx | 16 Mpx + 8 Mpx + 8 Mpx + 2 Mpx |
Aparat przedni | 8 Mpx | 16 Mpx |
Komunikacja | Wi-Fi, Bluetooth 4.2, USB typ C | Wi-Fi, Bluetooth 5.0, USB typ C |
Pojemność akumulatora | 5000 mAh | 5000 mAh |
Wymiary i waga | 9.3 x 76.0 x 159.4 mm, 193 g | 9.6 x 75.8 x 155.9 mm, 197 g |
Obecna najniższa cena | 698 zł | 964 zł |
Test Motorola One Zoom: 4 dni na baterii i 4 sensowne aparaty
Motorola Moto G8 Power - Wygląd i pierwsze wrażenie
Producent dostarcza nam smartfon wraz z założonym już silikonowym casem, który - jak na Motorolę ostatnio przystało - jest dość gruby, mało elastyczny i mocno nachodzi na krawędzie od strony wyświetlacza. Poprawia to chwyt, chroni też ekran przed zarysowaniami, ale zdecydowanie szpeci telefon. A ten, zwłaszcza w odcieni ciemnego niebieskiego, jest całkiem ładny. Błyszczący plastik użyty do wykonania ramki i plecków dobrze daje sobie radę, tył nie ugina się pod naciskiem i generalnie cieszy oczy lekko prążkowanym wzorem. W nowym modelu udało się zmniejszyć trochę ramki, zwłaszcza te na dole i górze, zaś spory notch wymieniono na mniej rzucający się w oczy otwór, mniejszy nawet niż w niektórych ubiegłorocznych flagowcach. Na froncie zabrakło diody powiadomień, jednak wynagradza to rozwiązanie Motoroli a la Always On Display, czyli zwykły wygaszacz ekranu z zegarem i ważnymi powiadomieniami, który to uruchamia się po lekkim nawet szturchnięciu telefonu, gdy ten leży np. na biurku. W przeciwieństwie do ekranu, plecki G8 Power są nieco zaoblone na dłuższych krawędziach, dzięki czemu telefon co do zasady powinien spoczywać w dłoni wygodnie. W praktyce jest jednak trochę inaczej.
Nie chodzi o spore gabaryty (bo to dla każdego kwestia indywidualna), a o to, że boczna ramka nie jest idealnie spasowana z resztą, dlatego też mogą nas drażnić jej wystające nieco krawędzie. Być może taki to już design, jednak mi do gustu nie do końca przypadł. Wolę imitacje spójnych brył. Pocieszający jest przy tym moduł fotograficzny, który niemal nie wystaje spoza obudowy, a już na pewno nie na tyle, by telefon leżał nierówno na blacie. Jest to uczynione z kolei z pewnością kosztem grubości konstrukcji, no ale baterię o pojemności 5000 mAh też gdzieś trzeba było upchać. Z ważniejszych portów, na górze odnajdziemy złącze 3,5 mm jack, na dole zaś USB C wraz z maskowicami głośników i mikrofonu, na lewym boku tackę na kartę nanoSIM oraz microSD. Wszystko jak należy, prócz prawego boku, gdzie umieszczono dwa przyciski (głośniej-ciszej i odblokuj): znajdują się one moim zdaniem nieco zbyt blisko siebie, przez co czasami łatwo wcisnąć ten niepożądany.
Motorola Moto G8 Power - Ekran
Moto G8 Power otrzymało 6,4-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 2300 x 1080 px i zagęszczeniu pikseli na poziomie 399 ppi. Jak na rodzaj wyświetlacza przystało, kąty widzenia są bardzo szerokie, wzorowa jest też jasność maksymalna, która nie rozczaruje podczas większego słońca i doczepić można się tylko trochę odcienia bieli, który nie jest regulowany i wypada dość ciepło. Mimo braku zarządzania temperaturą kolorów, możemy pobawić się ustawieniami tak, by barwy wzmocnić, nasycić lub po prostu zostawić naturalnymi. Fabrycznie były one maksymalnie podkoloryzowane i dobrze, bo wyświetlacz w Moto G8 nie zwala z nóg, choć jest i tak o wiele lepszy niż np. w modelu Motorola One Action. Odblokowywanie ekranu odbywa się m.in. poprzez zabezpieczenie biometryczne, jednak nie odnajdziemy tu trybu rozpoznawania twarzy. Pozostaje nam więc wyłącznie skaner linii papilarnych umieszczony na pleckach. Jak w przypadku wspomnianej już Motoroli One Action czy też One Zoom, tak i tu ani razu nie miałem problemu z prędkim odblokowaniem urządzenia z wykorzystaniem czytnika. Niezależnie od tego, czy palec był mokry od deszczu czy zupełnie suchy. Nakładka Motoroli pozwala też na utrzymywanie odblokowanego ekranu nieco dłużej, dzięki funkcji Uważny Ekran. Chodzi o to, że ten zapobiega przyciemnianiu się, a nawet wygaszaniu w momencie gdy użytkownik patrzy na ekran (konieczny jest dostęp aplikacji do kamerki).
Motorola Moto G8 Power - Nakładka
W przypadku Moto G8 Power, tak jak w wielu innych Motorolach mamy do czynienia z lekką nakładką, która jedynie w niewielkim stopniu ingeruje w system Android. Nie znajdziemy tu więc chociażby całej rzeszy preinstalowanych śmieciowych aplikacji (co widać na screenach poniżej). Motorola mimo wszystko do oprogramowania dorzuciła coś od siebie, ale uważam, że to bardzo dobrze. Mowa o aplikacji Moto, która zawiera w sobie przydatne gesty, a także dodatkowe ustawienia wyświetlacza. Gesty nie zamykają się na obsługę interfejsu jednym przyciskiem (która działa naprawdę świetnie i przyspiesza pracę na wielu okienkach). Dzięki nim potrząśnięciem włączymy latarkę, a obrotem nadgarstka uruchomimy aparat. Ale to nie wszystko. W apce znajdziemy też sekcję Gra z Moto, która zapewni łatwy dostęp do narzędzi i ustawień, które zwiększają komfort rozgrywki (np. boczny zestaw narzędzi ze skrótami do aplikacji, blokowanie jasności podczas gry, szybkie wykonywanie zrzutów ekranu czy blokowanie połączeń przychodzących). Jak wiemy nakładki kolejnych producentów to kwestia gustu, jednak ta w ostatnich Motorolach mocno przypadła do mojego.
Recenzja Motorola One Vision - kompletny smartfon za 1300 złotych
Motorola Moto G8 Power - Wydajność
Snapdragon 665 we współpracy z 4 GB pamięci RAM sprawia, że podczas codziennej obsługi telefonu, nie mamy najmniejszych kłopotów z przycięciami, opóźnianiami czy innymi denerwującymi sytuacjami. Możemy pootwierać sobie sporo aplikacji, gry ładują się rześko, aplikacje w mniej niż sekundę. System pozwala też na wyłączenie animacji bez konieczności odblokowywania ustawień dla programistów, a wpłynie to na spotęgowanie wrażenia jeszcze szybszego działania interfejsu. Również zdjęcia wykonywane są prędko, bez zająknięć pojawiają się w galerii podobnie jak filmy nagrywane nawet w rozdzielczości 4K. Podstawowy test wydajnościowy, jaki wykonujemy przy pomocy oprogramowania AnTuTu wykazał, że urządzenie plasuje się tuż obok chociażby modelu Huawei P Smart Z czy Xiaomi Mi A2. Wracając do kultury pracy: cieszy też responsywność otrzymywanych powiadomień. Mam na myśli fakt, że system nie ubija żadnych procesów czy to dotyczących skrzynki e-mail czy aplikacji społecznościowych, dzięki czemu maile potrafią zapikać na smartfonie o sekundę wcześniej niż pojawią się w skrzynce pocztowej na PC. Z kolei mobilna wersja gry PUBG automatycznie zastosowała ustawienia graficzne na Low (najniższe), jednak sam gameplay nie wygenerował przycięć czy innych problemów, podobnie jak przełączanie się między grą, a innymi apkami.

AnTuTu v8.2.4
Ogólna wydajność
punkty (więcej=lepiej)
Kirin 710, 4 GB
Kirin 710, 4 GB
Snapdragon 660, 4GB
Snapdragon 665, 4 GB
Kirin 710, 4 GB
Snapdragon 665, 3 GB
Kirin 710, 4 GB

Geekbench 5.1.0
Jeden rdzeń
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 820, 4 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Snapdragon 665, 3 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Exynos 7885, 4 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Snapdragon 821, 4 GB

Geekbench 5.1.0
Wiele rdzeni
punkty (więcej=lepiej)
Kirin 710, 4 GB
Snapdragon 636, 4 GB
Exynos 9610, 4 GB
Snapdragon 665, 4 GB
Snapdragon 632, 4 GB
Exynos 8890, 4 GB
Snapdragon 636, 4 GB
Motorola Moto G8 Power - Aparat fotograficzny
Motorola Moto G8 Power ze swoimi czterema aparatami głównymi bije na łeb poprzednika, który miał tylko jeden aparat. Zdjęcia - jak na tę półkę cenową - również są zadowalające nawet w nocy, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę, że smartfon nie ma dedykowanego trybu nocnego. Generalnie kamery radzą sobie lepiej lub gorzej w zależności od warunków oświetleniowych, o czym można przekonać się samemu na próbkach poniżej. Oczy cieszą się jednak zdecydowaniena jakość rozmywania tła, aparat ultraszerokokątny, który nie razi zaginaniem obrazów na krawędziach, jak i aparat odpowiadający za zdjęcia makro (dwa ostatnie zdjęcia). Wiadomo, że miejscami brak tu szczegółów (w powiększeniu), konstrukcja miewa problemy ze zdjęciami pod słońce, zaś makro ma raczej niską rozdzielczość. Niemniej odwzorowanie barw jest zupełnie poprawne i zdjęcia w tej półce cenowej wyglądają ostatecznie po prostu dobrze. Trochę gorzej ma się kwestia nagrań wideo. Wydaje mi się, że OIS nie działa jakoś szalenie satysfakcjonująco, zaś nagrania Full HD są mało szczegółowe. 4K z kolei wyglądają dużo lepiej, jednak nie każdego usatysfakcjonuje tylko 30 klatek na sekundę.
Zdjęcia z obiektywu ultraszerokokątnego, standardowego...
... I obiektywu tele (po lewej).
Zdjęcia nocą z obiektywu ultraszerokokątnego, standardowego...
... I obiektywu tele (po lewej).
Zdjęcia wykonane w trybie makro.
Motorola Moto G8 Power - kamera główna Full HD 60 kl./s.
Motorola Moto G8 Power - kamera główna 4K 30 kl./s.
Motorola Moto G8 Power - Bateria
Jak już zauważyłem, na baterii można sporo ujechać. Motorola sama informuje o trzech dniach pracy, jednak bardziej zdolni użytkownicy wyczerpią akumulator nawet i po 1,5 dniach pracy. No, może nie pracy, a naprawdę częstego korzystania, o czym poświadczyć może nasz test wideo na wytrzymałość baterii. Pozwoli nam ona mianowicie na oglądanie filmów aż przez około 16,5 godziny w trybie offline, co daje dwa razy więcej czasu, niż w przypadku modelu Motorola One Action. No ale po to G8 Power zostało stworzone - aby zadziwiać baterią.

Wytrzymałość akumulatora
Odtwarzanie wideo (1080p, x264)
czas w minutach (więcej=lepiej)
4000 mAh
4000 mAh
3500 mAh
5000 mAh
3000 mAh
3400 mAh
5000 mAh
Motorola Moto G8 Power - Podsumowanie
Na rynku bezapelacyjnie najwięcej jest konstrukcji takich jak G8 Power, czyli własnie ze średniej półki. Klienci mogą przebierać nie tylko w wersjach kolorystycznych czy rozmiarowych (choć co do tego drugiego to można by polemizować). Różne ceny przynoszą też różne możliwości fotograficzne, wydajnościowe czy te dotyczące strony audio. Jeśli jednak chodzi o moc akumulatora, wybór zaczyna się zawężać i wtedy pojawia się chociażby Motorola z serii Moto G Power. Najnowsza generacja nie ma co prawda opcji płacenia przez NFC czy też odblokowywania ekranu twarzą. Nie grzeszy też wykonaniem, a dokładniej mówiąc spasowaniem elementów (choć jest to bardziej kwestia takiego, a nie innego designu na bokach, niż niedopasowania). Nie znajdziemy tu też zdjęć o "flagowcowej jakości", choć z pewnością nie pogardzimy stroną audio.
Szukając akumulatorowego behemota za niewygórowaną cenę, Moto G8 Power to solidna propozycja. Zwłaszcza, że to co cieszy w smartfonie, wykracza poza tematykę samej tylko mocnej baterii.
Ale szukając akumulatorowego behemota za niewygórowaną cenę, Moto G8 Power to solidna propozycja. Zwłaszcza, że na przechwałkach z baterią się nie kończy. Cieszy chociażby zmiana w wyglądzie względem poprzednika, przejrzysty i responsywny system, odporność na zachlapanie czy też fakt, że Motorola z aplikacją Moto pomyślała również o graczach. Ale jeśli nie narzekacie na dotychczasową rozdzielczość ekranu i wystarcza Wam jakość zdjęć obecnie posiadanego G7 Power, chyba nie ma wielkiego sensu planować wymianę na nowszy model. Co innego, jeśli chcecie wskoczyć poziom wyżej, bo Moto G8 Power z całą pewnością go oferuje. A w kwestii NFC zawsze pozostaje Wam przyjrzeć się modelowi G8 Plus, który choć nieco droższy i o nieco innej specyfikacji, pozostaje równie ciekawą pozycją na rynku średniopółkowców.
Motorola Moto G8 Power
Cena: 960 zł
![]() |
|
Sprzęt do testów dostarczyła firma:
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24