Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej

Zeszłoroczny Nothing Phone (2a) do dziś jest jednym z najbardziej opłacalnych wyborów na rynku. Od momentu premiery trudno wskazać smartfona, który oferowałby więcej w średniej półce, a przy tym prezentował się równie oryginalnie. Niedawna premiera modeli (3a) i (3a) Pro właściwie z miejsca oznacza jednak, że starszy telefon niebawem stanie się trudno dostępny, a przez to rzadziej polecany. Na całe szczęście nowe smartfony od Nothing wydają się krokiem naprzód, bowiem oferują m.in. dłuższe wsparcie OS, jaśniejsze ekrany AMOLED, przycisk Essential Key wraz z platformą Essential Space, solidniejsze obudowy z certyfikacją IP64, ciut szybsze ładowanie oraz bardziej imponujący zestaw aparatów. Ale po którego z nich szczególnie warto sięgnąć?

Autor: Piotr Piwowarczyk

Pierwsze urządzenia od Nothing wskazywały, że brytyjska firma będzie koncentrować się na flagowcach z najmocniejszymi SoC na rynku. Zeszłoroczne modele w stylu wspomnianego (2a), a także nieco udoskonalonego (2a) Plus zmieniły nam jednak wyobrażenie o polityce tego przedsiębiorstwa, przez co niedawna premiera dwóch średniaków jednocześnie wcale nie była dla nas szokującym zjawiskiem. Mimo, że oba smartfony prezentują się nad wyraz ciekawie, to warto odnotować, że wcale nie ma wielkich różnic między nimi - no, chyba, że mówimy o kwestiach wizualnych. W końcu podstawowy Nothing Phone (3a) wygląda bardzo podobnie do poprzednika, za to droższy wariant Pro nie przypomina właściwie żadnego wydanego dotąd smartfona. Tak czy owak jedno jest pewne - dokładna specyfikacja tych urządzeń powinna zainteresować przede wszystkim amatorów fotografii.

Nothing Phone (3a) Pro wyróżnia się przede wszystkim 50-megapikselowym teleobiektywem peryskopowym Sony LYTIA-600, ale czy warto dopłacać do tego smartfona względem podstawowego modelu Phone (3a)?

Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?

Jak pokazuje poniższa tabelka, Nothing Phone (3a) Pro oraz Nothing Phone (3a) to w dużej mierze prawie te same urządzenia. Mają tego samego Snapdragona 7s Gen 3, ten sam 6,77-calowy ekran AMOLED 120 Hz, baterię 5000 mAh z obsługą ładowania 50 W, a nawet obudowy IP64 o tych samych wymiarach. Co zatem różni te smartfony i dlaczego jeden model jest droższy od tego drugiego? Okazuje się, że wariant Pro wspiera standard eSIM, ma od razu 12 GB RAM-u i 256 GB pamięci wewnętrznej oraz jest nieco cięższy, ale przede wszystkim wyróżnia się nieco bardziej imponującym zestawem aparatów z 50-megapikselowym teleobiektywem peryskopowym (Sony LYTIA-600) w roli głównej. Tylko czy naprawdę warto do niego dopłacać, skoro już podstawowy model (3a) także oferuje teleobiektyw?

Mamy 2025 rok, a zatem nie ma co oczekiwać, że w pudełkach ze smartfonami znajdziemy zasilacz sieciowy. Oba urządzenia sprzedawane są wraz z igłą do wysuwania tacki na karty SIM oraz przewodem USB-C. Na pewno warto zwrócić uwagę na ich dosyć oryginalny wygląd, a także obecność trzech pasków LED dookoła wysp na aparaty - to nic innego, jak 26-strefowy system podświetlenia Glyph, który z powodzeniem może zastąpić diodę powiadomień. Dwa zdania należy poświęcić też na temat jakości wykonania smartfonów. Modele mają szklane plecki oraz solidne, matowe obramowania z tworzywa sztucznego. Mimo, że zabrakło tu aluminium, to jednak bez wątpienia "czuć piniądz" w tych smartfonach, zwłaszcza że są one dosyć masywne, a ich ekrany cechują się symetrycznymi ramkami. 

Nothing Phone (3a) Pro

Nothing Phone (3a)

Inne cechy smartfonów to m.in. przycisk Essential Key, stosunkowo "czyste" systemy operacyjne (warto podkreślić, że można liczyć na 3 duże aktualizacje i 6 lat wsparcia poprawkami bezpieczeństwa) czy porządne głośniki stereo. Na naszych łamach pojawiła się już pełna recenzja smartfona Nothing Phone (3a) Pro, z której wynika, że urządzenie zapewnia odpowiednią wydajność jak na tę półkę cenową, a przy tym niemal wzorową kulturę pracy oraz rozsądny czas pracy na jednym ładowaniu. Według moich obserwacji tańszy Nothing Phone (3a) w tych aspektach w ogóle nie odbiega od wariantu Pro (co zresztą nie powinno dziwić), dlatego techniczne porównania możemy sobie odpuścić. Przejdźmy jednak do najważniejszych różnic, czyli aparatów fotograficznych. Na następnej stronie przekonacie, jakie zdjęcia i filmy wideo gwarantują oba omawiane urządzenia.

Nothing Phone (3a) Pro

Nothing Phone (3a)

• 1
• 2
• 3
• następna ›
• ostatnia »